eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 30/2011

Świat: wydarzenia tygodnia 30/2011

2011-07-31 15:03

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 29/2011

  • W Izbie Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych po raz kolejny nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie podniesienia limitu zadłużenia USA i koncepcji jego obniżenia. Jeśli do 2 sierpnia kongres nie osiągnie porozumienia, to rządowi USA zabraknie pieniędzy, Departament Skarbu nie może sprzedawać obligacji, żeby załatać dziurę budżetową, a tylko sierpniu wyniesie ona ok. 130 mld dol. Spadnie wówczas amerykański rating.
  • Według analityków samo porozumienie w sprawie długu nie wystarczy, by USA ocaliły swój rating AAA. W ich ocenie niezbędne będzie podniesienie limitu długu na dwa-trzy lata oraz cięcia na kwotę nie mniejszą niż 3,5-4,5 bln dol. Obniżka ratingu zapowiedziana przez agencję S&P (dotąd uznawane za najbardziej bezpieczne) zostaną obarczone ryzykiem, rząd będzie zmuszony pożyczać na wyższy procent. Eksperci JP Morgan szacują, że koszt obsługi amerykańskiego zadłużenia może wzrosnąć o 100 mld dol., co odpowiada wzrostowi oprocentowania rządowych papierów od 60 do 70 pkt bazowych. Wzrost długoterminowych stóp procentowych zdławiłby amerykański wzrost gospodarczy, wprowadzając gospodarkę w kilkuletni okres stagnacji.
  • Chiny - bankier USA wyraziły pogląd, że Ameryka jest nieodpowiedzialna w kwestii budżetu, bo zajmuje się wewnętrzną polityką i "jeśli jej politycy nie dojdą do porozumienia, wątła poprawa gospodarki amerykańskiej po ostatnim kryzysie nie utrzyma się i ucierpi na tym reszta świata. Nerwowość Chin wynika też stąd, że posiadają one ok. 1,1 bln USD w amerykańskich bonach skarbowych w swoich rezerwach dewizowych. Ich politycy zwracają uwagę na potencjalne konsekwencje tej sytuacji, a więc nowe zakłócenia w działaniu światowej gospodarki.
  • Ceny złota zaczęły wyraźnie wzrastać na początku lipca, gdy rosły obawy związane z bankructwem Grecji (złoto zdrożało już o prawie 10 proc.). Teraz tendencje wzrostowe utrzymują się, w reakcji na brak porozumienia w sprawie podwyższenia limitu amerykańskiego długu. Realne stają się obawy wśród inwestorów obawy, że agencje ratingowe obniżą oceny ratingowej USA. Uncja kruszcu na nowojorskiej giełdzie zdrożała do ponad 1620 USD i jest to najwyższy poziom w historii.
  • Według amerykańskiego Departamentu Handlu w drugim kwartale tego roku PKB wzrósł o 1,3 proc. (w I kw. 2011 r. PKB wzrósł o 1,9 proc.). Przyczyną są niskie wydatki konsumenckie (odpowiadają za ok. 70 proc. aktywności gospodarczej USA, a te wzrosły tylko o 0,1 proc., najmniej od czasów Mniejsze niż w pierwszym kwartale były też wydatki rządowe. W latach 2007-10 amerykańska gospodarka co roku kurczyła się średnio o 0,3 proc.
  • Nowa szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde powiedziała, że pojawią się "wątpliwości", co do statusu dolara jako waluty światowych rezerw finansowych. To skutek impasu w rozmowach na temat progu zadłużenia USA.
  • Chiny poinformowały, że są gotowe udzielić Grecji pożyczek na finansowanie skupu obligacji na rynku wtórnym.
  • Kurs amerykańskiej waluty osiągnął kolejne historyczne minimum względem franka szwajcarskiego i najniższy od czterech miesięcy kurs wobec jena. Przyczyną jest obawa inwestorów o konsekwencje braku porozumienia w amerykańskim kongresie w sprawie zadłużenia. Mimo, że jest pewność, iż w końcu amerykańscy politycy osiągną porozumienie w sprawie zadłużenia, to jednak analitycy uważają, że co najmniej jedna z trzech najważniejszych agencji ratingowych obniży amerykański rating z najwyższego poziomu AAA.
  • Trzęsienie ziemi, tsunami i awaria w elektrowni atomowej spowodowała duże straty w japońskiej gospodarce. W II kwartale 2011 roku cztery czołowe firmy elektroniczne (Sony, Panasonic, Sharp i Nintendo) straciły ponad 1,5 mld USD. Przyczyną kłopotów japońskiej gospodarki jest też słaby dolar i silny jen.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

GŁOSOWANIE W KONGRESIE PRZEŁOŻONE, NAPIĘCIE NA RYNKACH ROŚNIE

Głosowanie nad republikańskim planem podwyższenia limitu zadłużenia Stanów Zjednoczonych, na które wczoraj czekał cały świat finansów, ostatecznie nie odbyło się, ponieważ autor projektu, John Boehner, nie miał pewności, czy uda mu się zyskać wystarczającą ilość głosów. Przed czwartkowym posiedzeniem Kongresu wiadomo było, że żaden z Demokratów nie poparłby planu. Jednak Boehner ma też problemy z uzyskaniem głosów od wszystkich republikanów, dlatego głosowanie nad planem zostało przełożone na piątek, a do tego czasu mają być wprowadzone poprawki, które skłonią obecnie niechętnych Republikanów do opowiedzenia się za partyjnym projektem

Głosowanie w Izbie Reprezentantów jest ważne dla Boehnera z politycznego punktu widzenia. Jeśli przegra w Izbie kontrolowanej przez własną partię, okaże słabość Boehnera jako lidera Republikanów i zachwieje jego wewnątrzpartyjną pozycją. Natomiast nawet jeśli Boehnerowi uda się uzyskać aprobatę Izby Reprezentantów dla swojego planu, projekt jest skazany na porażkę w Senacie, gdzie większość głosów posiadają przeciwni planowi Demokraci. Przegrana Beohnera będzie oznaczać, że na stole pozostanie tylko propozycja reprezentanta Demokratów, Harry'ego Reida, który we współpracy z republikańskim senatorem z Kentucky już pracuje nad modyfikacją swojego projektu, aby miał on szanse przekonać do siebie Republikanów i przynieść upragniony kompromis. Te głosy są mu potrzebne w obu Izbach – w Senacie Demokraci mają 51 miejsc, podczas gdy do zatwierdzenia planu potrzeba co najmniej 60 głosów. Wygląda więc na to, że coraz większe szanse realizacji zyskuje scenariusz, że jeśli ma dojść do porozumienia w Kongresie przed drugim sierpnia (wtedy rządowi amerykańskiemu teoretycznie skończą się pieniądze), to kompromis pojawi się przysłowiowe "za pięć dwunasta".

Ostatnia doba nie przyniosła żadnych konkretów w sprawie podwyższenia limitu zadłużenia USA i nie przybliżyła nas ani o krok do porozumienia, stąd dziś na rynkach finansowych będzie panować podobna niepewność i napięcie jak w czwartek. Wzrost awersji do ryzyka może dalej premiować aktywa bezpieczne (frank, jen, złoto), natomiast w defensywie pozostaną akcje, waluty rynków wschodzących (w tym złoty) oraz euro. Po południu atmosfera zostanie zagęszczona przez odczyt dynamiki PKB Stanów Zjednoczonych za II kwartał. Oczekuje się wzrostu gospodarczego na zannualizowanym poziomie 1,9 proc., czyli tyle samo co w pierwszych trzech miesiącach roku. Rozczarowująco słabszy odczyt tylko pogłębi pesymistyczne nastroje, natomiast w przeciwnym wypadku trzeba się liczyć, że wszelka "radość" inwestorów będzie mocno tonowana oczekiwaniem na dzisiejsze posiedzenie w Kongresie.

Konrad Białas
Dom Maklerski AFS

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: