eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPrzemysł › Finansowanie OZE w Polsce - zmiany

Finansowanie OZE w Polsce - zmiany

2011-02-11 11:04

Przeczytaj także: Małe elektrownie wodne: etapy inwestycji


Potwierdzają to dane finansowe. Jak podaje Rzeczpospolita – wpływy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z tytułu opłat zastępczych w związku z niewypełnieniem obowiązku sprzedaży zielonej energii spadły o 7 proc., mimo wzrostu obowiązku sprzedaży zielonej energii z 8,7 proc. do 10,4 proc. Wcześniejsze prognozy Funduszu przewidywały spadek wpływów z opłaty zastępczej dopiero w 2012 roku, ale w efekcie kryzysu i spadku zużycia energii spadło też zapotrzebowania na zielone certyfikaty, a przybyło również nowych źródeł OZE, których moc sięga 2,4 tys. MW. (Materiały Rzeczpospolita Mniejsze wpływy zielonych certyfikatów, 22 listopada 2010)

W związku z tym, że polski system wsparcia odnawialnej energii należy do najdroższych w Europie – w ubiegłym roku zielone certyfikaty kosztowały Polskę 2,5 mld zł (PAP). Wartość rynku zielonych certyfikatów wzrośnie z obecnych 2,2 mld zł do ponad 8 mld zł w 2019 roku. Zwolnienia z akcyzy zielonej energii elektrycznej będą kosztowały budżet w tym roku, bagatela, prawie 268 mln zł, a w 2019 roku – 584 mln zł!

Można zastanawiać się, dlaczego w Polsce zdecydowano się na wspieranie OZE poprzez system zielonych certyfikatów, skoro mechanizm feed-in tariff góruje nad nim co najmniej pod kilkoma istotnymi względami. Przede wszystkim – jak pisze Michał Głowacki „Feed-in tariff w Polsce? OK – ale dlaczego tak późno?” – można różnicować wysokość wsparcia w zależności od stopnia rozwoju technologicznego konkretnej technologii OZE (te niedostatecznie rozwinięte są wspierane mocniej, a potem wsparcie ulega rok rocznie zmniejszeniu), a możliwości rozbudowy i uszczegółowiania taryfy są nieograniczone. I niezależnie od wszystkich argumentów, które można podnieść na obronę zielonych certyfikatów, mają one istotną słabość regulacyjną – są po prostu dużo mniej elastyczne.

Wprowadzono mechanizm, w którym paradoksalnie najwięcej zarabia ten producent energii odnawialnej, który produkuje ją najtaniej (bo cena rynkowa certyfikatu danego „koloru” jest jedna, a ilość „kolorów” ograniczona). Tym samym rozwiązania innowacyjne nie mają szansy się przebić na rynek. Polska wspiera w ten sposób import wycofywanych z użytkowania starych wiatraków z Europy Zachodniej, a nie rozwój krajowych innowacyjnych technologii.

Ponadto, jak się okazuje, w Polsce produkcja energii odnawialnej jest odbywa się w dużych obiektach energetycznych, co jest sprzeczne z ideą OZE, które w założeniu miały opierać się na rozproszonych źródłach o niewielkiej zainstalowanej mocy, wykorzystując lokalnie dostępne nośniki energii, co miało wpłynąć na bezpieczeństwo energetyczne oraz jakość dostarczanej energii, dać impuls do rozwoju obszarów oddalonych od metropolii, zapewnić nowe miejsca pracy i na koniec wpłynąć na zróżnicowanie źródeł przychodów z rolnictwa. Eksperci wskazują, że Europa szybko odchodzi od zielonych certyfikatów. – „Taki system mają jeszcze tylko Rumunia i Belgia, nawet Wielka Brytania z nich zrezygnowała” – wskazuje Ryszard Gajewski, prezes Polskiej Izby Biomasy. (Ceny za zieloną energię będą niższe Magdalena Kozmana 22-05-2010
Rzeczpospolita)

Co więc sprawia, że nadal utrzymujemy niewydolny system, i co nam proponuje Ministerstwo?

Po rozum do głowy?

Przyjęto założenie, aby system był bardziej efektywny i aby go uprościć. Zatem spodziewajmy się dalszych komplikacji, które są konieczne, żeby model wspierania odnawialnych źródeł energii był prostszy. Co to oznacza?

Poprawiony i przyjęty Krajowy plan działania w zakresie odnawialnych źródeł energii (KPD) zakłada, mimo wszystko, pozostawienie systemu kolorowych certyfikatów, przewiduje jednak istotne zmiany. Nowe regulacje znajdą się w projektowanej właśnie ustawie o energii ze źródeł odnawialnych. KPD upatruje szansę na zwiększenie udziału energii odnawialne głównej poprzez wykorzystanie biomasy i energii elektrycznej z wiatru. Jak podaje Bartłomiej Derski z portalu CIRE.PL – „zmodyfikowany mechanizm będzie uwzględniał konkretne technologie i stopień zwrotu z inwestycji oraz obniżające się koszty stosowania technologii, a także szacunkowy efektywny okres pracy instalacji, a ryzyko inwestycyjne zmniejszyć ma ponadto wprowadzenie minimalnego gwarantowanego poziomu przychodu.”

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: