Świat: wydarzenia tygodnia 52/2010

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 51/2010

• Według prognoz agencji ratingowej Fitch Ratings w 2010 r. światowa gospodarka rozwijała się na poziomie 3,4 proc. PKB (o 0,2 pkt proc. więcej niż wcześniejsze szacunki), a w 2011 r. będzie to poziom 3,0 proc. PKB (wcześniej 2,9 proc.).
• Standard & Poor's Ratings Services podwyższył długoterminowe ratingi Chin w walucie zagranicznej i krajowej do AA- z A+. W opinii tej firmy perspektywa ratingów jest stabilna, potwierdzając jednocześnie krótkoterminowy rating kraju na poziomie A-1+. Tym samym potwierdza poprawę oceny sytuacji makroekonomicznej i stabilności finansowej Chin.
• Prognozy wzrostu gospodarczego agencji ratingowej Fitch Ratings dla USA na 2011 r. i 2012 r. są następujące: 3,2 proc. PKB i 3,3 proc. PKB. Spodziewany jest też spadek stopy bezrobocia do 9,1 proc. w 2011 i do 8,7 proc. W 2012.
• Chiny mają wątpliwości, czy europejski mechanizm stabilizacyjny (750 mld euro) zapewni stabilność strefy euro. Podejrzewają, że kryzys zadłużeniowy strefy może się przerodzić w problem chroniczny. Podzielają wątpliwości MFW co do możliwości uporania się z tymi problemami w ciągu najbliższych kilku lat.
• Zgodnie z danymi Departamentu Handlu PKB USA urósł w III kw. o 2,6 proc. r/r - o 0,2 pkt proc. mniej niż przewidywania analityków. W II kwartale 2010 roku PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 1,6 proc r/r.
• Bank centralny Japonii nie zmienił stóp procentowych - główna stopa jest nadal na poziomie 0,0-0,10 proc.
• Zgodnie z obliczeniami Banku Rezerw Federalnych (Chicago) w miesiącu listopad redukcji uległa aktywność dla gospodarki USA. Indeks NAI spadł o z -0,25 pkt w październiku do -0,46 pkt.
• General Motors zwrócił rządowi USA kolejną ratę pomocy, jaka otrzymał od rządu w wysokości 2,1 mld USD. Zwrócił już 23 mld dol. z otrzymanej w latach 2008-9 pomocy w wielkości 49,5 mld dol.
• W Stanach zjednoczonych spadł o 18,6 proc. indeks kredytowy Mortgage Bankers Association.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

ROŚNIE ROLA BRIC W ŚWIATOWEJ GOSPODARCE I POLITYCE

Krok po kroku, systematycznie zmienia się układ sił na światowej arenie. Poważną rolę w tych zmianach odgrywają Chiny. W ciągu ostatnich kilku lat chińska gospodarka stała się drugą gospodarką świata i to ona jest dziś głównym motorem napędzającym światową ekonomię. Nie czekając na moment, kiedy wielkością swojego PKB dogonią Stany Zjednoczone, Chiny stworzyły z krajami tego regionu sprawny system powiązań gospodarczych, ostatecznie przesądzając o przeniesieniu się środka ciężkości światowej gospodarki do Azji. Prócz tego stały się głównym protektorem koncepcji stworzenia z krajami ASEAN największej strefy wolnego handlu. Stworzyły też Szanghajską Organizację współpracy w składzie: Rosja, Chiny, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan. Trudno nie zauważyć, że w krajach tych są strategiczne zasoby surowców, w tym także ropy i gazu, ale też uranu, metali rzadkich, niezbędnych dla wysokiej klasy technologii. Warto też zwrócić uwagę na inicjatywy nieformalnej grupy skupiającej dotąd Brazylię, Rosję, Indie i Chiny znanej pod nazwą (BRIC).

W zmianach w globalnym układzie sił już teraz BRIC odgrywa coraz większą rolę. Widać ją było w przygotowaniach i w przebiegu kolejnych spotkań przywódców G20, a także w trakcie przemian w tak prestiżowych instytucjach światowych jak MFW i BŚ. Dziś tworzą ją Chiny i Indie - najbardziej zaludnione kraje świata i równocześnie pretendenci do miejsca, które w gospodarce i w polityce zajmują Stany Zjednoczone. Jest w niej Brazylia - lider Ameryki Południowej, a także przywódca krajów rozwijających się, bez którego trudno wyobrazić sobie podejmowanie decyzji w ramach WTO. Należy do niej Rosja, w dalszym ciągu mocarstwo militarne i klucz do azjatyckich złóż ropy i gazu.

Teraz mówi się o kolejnym kandydacie do BRIC. Jest nim RPA, która w 2011 zostanie przyjęta w poczet członków tej specyficznej grupy. Prawdopodobnie stanie się to w Pekinie - w czasie kolejnego, już trzeciego szczytu liderów krajów BRIC.

Dotąd była to grupa czterech najmocniej rozwijających się gospodarek świata, które zdecydowały się na ścisłą ze sobą współpracę. Prognozy wskazują, że w ciągu najbliższych 20 lat prześcigną one pod względem wartości PKB najbogatsze kraje świata z grupy G7. Już teraz G7 to ok. 40 proc. światowego PKB, natomiast kraje BRIC - to ok. 30 proc. globalnej gospodarki. Przystąpienie do BRIC lidera gospodarczego kontynentu afrykańskiego (to 1/3 PKB Afryki o wartości ok. 290 mld USD, przy 49 mln mieszkańców) jeszcze bardziej wzmocni pozycję i wpływy tej nieformalnej grupy.