Spółki giełdowe a własność intelektualna

Przeczytaj także: Prawo patentowe Unii Europejskiej czekają rewolucyjne zmiany

Raport wskazuje, że zupełnie odwrotna sytuacja jest w wśród deweloperów oraz w branży finansowej i motoryzacyjnej. Szczególnie trudno to zrozumieć w przypadku dwóch pierwszych, bo tu marka jest jedyną rzeczą, prócz ceny, dzięki której mogą walczyć o klienta.

Największa liczba znaków towarowych została zgłoszona przez firmy z branży spożywczej, medialnej i paliwowej. W przypadku przemysłu spożywczego liczba zgłoszeń można uznać za konwencjonalną. Standardem jest, że firmy mają wiele produktów i marek, a każda z nich jest zabezpieczona przez kilka znaków towarowych słownych (czyli nazw) i graficznych (symboli).

W przypadku mediów można mówić o świadomym wykorzystaniu marek. Zazwyczaj są tu rejestrowane nie tylko nazwy korporacyjne, ale również większość formatów i tytułów. I to w wielu klasach towarowych, co wskazuje na przygotowanie do rozszerzania marek (pod nazwą serialu, zarejestrowaną jako znak towarowy, można wytwarzać np. kosmetyki). W tej dziedzinie przykład idzie ze Stanów Zjednoczonych. Świadomości ochrony sprzyja również znaczna ilość naruszeń w tej branży. Duża liczba zarejestrowanych znaków towarowych w przemyśle paliwowym wynika z ostrej konkurencji ze strony koncernów międzynarodowych. Po raz kolejny okazuje się, że zagraniczne firmy „cywilizują” nasz rynek.

Jak czytamy w raporcie, najmniej znaków zgłasza branża finansowa, ta sama, w której ochrona jest najsłabsza. To jednoznacznie wskazuje na brak świadomości znaczenia marki dla prowadzenia tego rodzaju biznesu.

Jednak w dziedzinie ochrony własności intelektualnej nie liczą się jedynie zgłoszenia krajowe, ale i te dokonywane poza granicami Polski. Największy udział zgłoszeń międzynarodowych mają branże: paliwowa i elektromaszynowa. Ta ostatnia to jedna z najbardziej nastawionych na eksport, mająca duże tradycje i chyba również perspektywy, bo została uznana przez Ministerstwo Gospodarki za jedną z priorytetowych polskich dziedzin, które mają być rozwijane.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w branżach: finansowej i telekomunikacyjnej, podaje raport. Mała liczba zgłoszeń zagranicznych pokazuje, że te firmy są słabe i wobec tego nie planują ekspansji międzynarodowej. Zadowalają się jedynie rynkiem wewnętrznym, który został podzielony przez uznanych graczy i zapewnia im względną stabilność.

Według autorów raportu, poziom ochrony znaków towarowych oraz liczba zgłoszeń polskich i zagranicznych wskazują, że nie wszystkie firmy z GPW przywiązują właściwą wagę do marki. Zbyt wiele jest firm, które w żaden sposób nie chronią jednego z najważniejszych elementów, dzięki którym można konkurować o klienta i zwiększać zyski. W większości firmy nie są przygotowane do ekspansji zagranicznej. Na plus można zapisać dużą liczbę znaków rejestrowanych przez firmy medialne, co wskazywałoby na gotowość do rozszerzania marek i ofert.

Wzory przemysłowe

Badanie zgłoszeń wzorów przemysłowych potwierdza przypuszczenia, że dokonują tego wyjątkowo nieliczne firmy. Aż 85 proc. z nich nie chroni ani jednego wzoru. Inaczej niż w przypadku marek, zgłaszanie wzorów przemysłowych nie jest niezbędne w przypadku każdej z firm, bo nie wszystkie ich używają.

Wzory przemysłowe są najlepiej chronione przez firmy z branż tworzyw sztucznych, przemysłu drewnianego i papierniczego oraz spożywczego. W tych branżach wiele firm ma dostęp do klienta ostatecznego, a tam liczy się design i opakowania. Nowy wzór jest w cenie, a jego ochrona daje przewagę i prawo do wyłącznego korzystania z niego.

Z kolei najwięcej wzorów zgłosiła branża spożywcza, przemysł drzewny i papierniczy oraz elektromaszynowy.