Ulgi podatkowe motorem polskiej gospodarki?

Przeczytaj także: Polscy przedsiębiorcy optymistyczni, lecz ostrożni

Ulgi podatkowe dla firm i konsumentów

Co mogłoby być motorem polskiej gospodarki? Dodatkowe ulgi podatkowe dla firm (72%) i niskie stopy procentowe utrzymane przez cały rok (59%) – właśnie te dwa czynniki zostały uznane przez polskie firmy biorące udział w badaniu Regusa za szczególnie sprzyjające ożywieniu gospodarczemu.

W odróżnieniu od innych krajów, dla 53% polskich firm dodatkowe wydatki publiczne na infrastrukturę są również istotnym elementem przyczyniającym się do rozwoju gospodarki (wskaźnik światowy – 37%). Co ciekawe, zaledwie 32% polskich przedsiębiorstw – przy średniej światowej 46% – wskazuje dodatkowe ulgi podatkowe dla konsumentów jako czynnik mający pozytywny wpływ na ożywienie gospodarcze.

Życie na kredyt

Badanie Regus dowiodło, że przedsiębiorcy niezmiennie podkreślają rolę kredytów w procesie funkcjonowania przedsiębiorstwa – aż 43% respondentów wskazało, iż istotne są naciski rządu na banki w celu skłonienia ich do obniżenia wymagań kredytowych, a 32% badanych przedsiębiorców podkreśliło rolę gwarancji rządowych na kredyty dla firm, nawet pomimo opóźnień w spłacaniu zobowiązań.

Najmniejszy wpływ na rozwój gospodarki mają: nieznaczny wzrost stóp procentowych w celu stłumienia inflacji (16% respondentów), specjalne opodatkowanie dla banków mające charakter dotacji (9%), tylko 5% przedsiębiorców uczestniczących w badaniu wskazało też proces „quantative easing”, a żaden z respondentów nie uznał dewaluacji waluty za element przyczyniający się do wzrostu gospodarczego.

Wysokie podatki

Nie bez powodu polscy respondenci odpowiadając na pytania zadane przez firmę Regus wskazali dodatkowe ulgi podatkowe jako główny czynnik wpływający na ożywienie gospodarcze. Niestety przepisy dotyczące podatków są oceniane przez podatników bardzo krytycznie. Na rozwój przedsiębiorstw źle wpływa zarówno zbyt częste zmienianie ustaw podatkowych, jak i niekorzystne regulacje prawne i wysokie podatki.

W polskim systemie podatkowym cały czas funkcjonują bariery, które nie sprzyjają rozwojowi gospodarczemu, inwestycjom i tworzeniu nowych miejsc pracy. Takich barier nie ma w wielu innych krajach Europy, które w trakcie kryzysu wprowadziły przepisy sprzyjające inwestycjom.