Tydzień 13/2004 (22-28.03.2004)

• Euro słabnie wobec USD. Stało się tak, gdy EBC podał informację o odpływie kapitału z eurolandu. Wypływ ten wyniósł w styczniu 22,4mld euro, wobec 9,8mld euro w grudniu 2002 roku.
• Bank centralny Węgier obniżył główne stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 12,25 procent. Była to pierwsza redukcja stóp od 12 miesięcy.
• Gazprom konsekwentnie realizuje rosyjską politykę umacniania gospodarczych wpływów w przyszłej Unii. Ostatnio sfinalizowano złożony kontrakt dotyczący energetyki gazowej na Litwie. Gazprom zakupił 34% akcji litewskiej firmy gazowniczej Lietuvos Dujos. Zapłacił ok. 36mln USD za przejmowane akcje Lietuvos Dujos. To o ok. 16% taniej niż za takiej samej wielkości pakiet akcji litewskiej firmy w połowie 2002 roku zapłacił niemiecki E.ON. Gazprom ma 34% akcji litewskiej firmy, 35,7% należy do Ruhrgas (grupa E.ON), ok. 24% ma rząd litewski. Gazprom i Ruhrgas zainwestują teraz w Lietuvos Dujos blisko 50mln USD. Gazprom ma zapewnić w ciągu najbliższych 10 lat coroczne dostawy 70% litewskich potrzeb. Ten rurociąg zapewni dostawy gazu do Kaliningradu oraz do Łotwy i Estonii... Wydaje się, że wstrzymanie dostaw do odbiorców gazu podłączonych do gazociągu jamalskiego nie było tylko ostrzeżeniem dla Białorusi, ale było skierowane także do Ukrainy. Naszym zdaniem wkrótce cdn...
• Siemens, to jedna z największych niemieckich firm. Na całym świecie firma zatrudnia ok. 417 tys. pracowników. To kolejna światowa firma, która zamierza przenieść ponad 10 tys. miejsc pracy z Niemiec do krajów o niskich kosztach pracy (w Europie Środkowo-Wschodniej i Azji). W ciągu poprzednich 3 lat koncern zmniejszył zatrudnienie o ponad 35 tys. osób. Zysk z przenosin zadań na Wschód obrazują szacunki, z których wynika, że zatrudnienie 12 tys. chińskich programistów kosztuje tyle, co zatrudnienie 2 tys. Niemców. W Chinach Siemens zatrudnia już 21 tys. osób. W całej Azji ma 11% swojej siły roboczej niemieckiej firmy i z niej pochodzi12% jej dochodów. W Niemczech koncern ma 41% swojej siły roboczej i wypracowuje tu 23% swoich dochodów.
• Osłabiony rosyjski koncern naftowy Jukos jest zainteresowany swoim udziałem w koncernie środkowoeuropejskim, utworzonym przez PKN Orlen i węgierski MOL. Zgłosił też chęć dalszego rozwoju z Polskimi spółkami Orlen i Lotos.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

BEZ MARZEŃ NIE DA SIĘ ŻYĆ, ALE MARZENIA MUSZĄ BYĆ REALNE I REALIZOWALNE

Strategię Lizbońską przyjęła Unia w 2000 roku w stolicy Portugalii, jako ważny dokument kierunkowy. Przewidywała ona, że do 2010 roku obecnie już "25" stanie się najbardziej konkurencyjną gospodarką świata, będzie drugim, czołowym centrum gospodarczym i politycznym globu, równoważącym gospodarkę USA. Strategia dotyczyła między innymi liberalizacji rynku pracy i usług, inwestycji w badania naukowe, promowania gospodarki sieciowej i rozwoju nowoczesnych technologii itp. Ostatnich pięć lat praktycznie nie przyniosło spodziewanych efektów, a w szeregu dziedzinach dystans dzielący Europę od Stanów Zjednoczonych nawet powiększył się.

Przedstawiciele Belgii, Holandii, Luksemburga, Polski, Czech, Słowacji i Węgier, przed formalnym rozpoczęciem ubiegłotygodniowego szczytu Unii Europejskiej spotkali się, by omówić między innymi przyczyny niepowodzeń w realizacji tej strategii. Bazą do dyskusji były dokumenty, z których wynika, że w porównaniu z 1999 rokiem PKB wielu krajów liczone według siły nabywczej zmniejszyło się. Potwierdzają to dane z Danii, Niemczech, Italii, Holandii i Austrii. Wydajność maksymalnie wzrosła o 10%,( chociaż są przykłady, że i spadła), wydatki na badania i naukę zostały w wielu krajach na niezmiennym poziomie, a nawet zostały obniżone jak w Grecji, Irlandii, Holandii i Wielkiej Brytanii.

Zaproponowano, by w "dokumencie końcowym" szczytu umieścić zapis, że w 2005 roku państwa UE przeanalizują dotychczasowe efekty w realizacji celów Strategii i wprowadzą niezbędne korekty. Dotąd była ona realizowana głównie siłami poszczególnych krajów, bez istotnego udziału Brukseli. Należy spodziewać się, że w ramach tych zmian nastąpią znaczne korekty w tradycyjnych dotąd podziałach unijnego budżetu. Środki na te zadania będą wydzielone na nowe zadania i skierowane przypuszczalnie tam, gdzie mogą dać największe efekty. Należy też przypuszczać, że Komisja Europejska wyznaczać będzie zadania, wydawać dyrektywy i rozporządzenia, które kraje członkowskie będą musiały realizować. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie: kosztem jakich dotychczasowych wydatków te nowe zadania będą realizowane, na co będą obcięte wydatki?...