Tydzień 40/2003 (29.09-05.10.2003)

• Parlament zakończył prace nad ustawą o specjalnych strefach ekonomicznych (SSE). Zmienione zostały zasady zwolnienia firm działających w strefach z podatku dochodowego. UE nie zaakceptowała obecnych zasad udzielania pomocy publicznej dla stref w postaci zwolnienia inwestorów z podatku dochodowego. Teraz pomoc ta będzie mniejsza, niż dotychczas, a firmy zapłacą większe podatki. Dotyczy to przede wszystkim tych przedsiębiorców, którzy uzyskali zezwolenie na działalność w strefie przed 1 stycznia 2001 roku.

• Sejm uchwalił ustawę o biopaliwach. Wejdzie ona w życie od 1 stycznia 2004 roku. W ustawie określono górną granicę ilości biokomponentu dodawanego do paliwa na poziomie 5%.

• W atmosferze grożącej nowym wybuchem protestów górniczych kontynuowane są rozmowy na temat zamykania kopalń. Rząd poinformował, że nie ma zamiaru rezygnować z programu restrukturyzacji górnictwa i związanego z tym zamknięcia czterech kopalń. Stwierdził, że ekonomiczną koniecznością jest dziś ograniczenie wydobycia węgla w Polsce.

• Wznowiono rozmowy o polsko-rosyjskiej współpracy gazowej i przyspieszeniu realizacji inwestycji na pierwszej nitce gazociągu jamalskiego.

• Grupa LNM jest drugim co do wielkości producentem stali na świecie. Ma zakłady produkcyjne w 12 krajach i zatrudnia 120 tys. pracowników. W planach na 2003 rok LNM przewiduje uzyskanie 12mld USD przychodów i produkcję 35mln ton stali ( w tym 11mln ton w Europie).PHS to 70% zdolności produkcyjnych całego polskiego hutnictwa. Zatrudnia ponad 16 tys. osób i drugie tyle w spółkach zależnych. Grupa LNM i MSP parafowały umowę o sprzedaży Polskich Hut Stali. Nie podano szczegółów transakcji. Przedłużają się jednak negocjacje ze związkami zawodowymi na temat pakietu socjalnego.

• W wyniku połączenia 22 cukrowni i spółki usługowo-handlowej Cukrownie Toruńskie, powstała Krajowa Spółka Cukrowa SA- ogólnopolski koncern. Ta konsolidacja umożliwiła powiązanie koncernu z pracownikami i plantatorami, którzy obejmą część akcji (100 tys. plantatorów i 12 tys. pracowników). Firma ma ponad 6 tys. osób i posiada 40% udziału w krajowym rynku cukru.

• Skarb Państwa podjął decyzje o kolejnym dokapitalizowaniu Kompanii Węglowej akcjami o wartości 410mln zł.

• PKN Orlen SA jest w dalszym ciągu zainteresowany zakupem Grupy Lotos SA (dawniej Rafinerii Gdańskiej), a także zakupem czeskiego Unipetrolu i rumuńskiego Petromu. Liczy też na rozwój współpracy i związanie się z węgierskim MOL-em.

• Według PAIZ w pierwszej połowie roku zainwestowano w Polsce 2,53mld USD, czyli o 700mln USD mniej niż w 2002 roku.

Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych

---

Są tacy, którzy twierdzą, że gdy politycy z krajów bogatych mówią o chęci pomocy słabszym, to na pewno jest to element już realizowanej przez nich większej koncepcji mającej dać im dodatkowe (i zwykle duże) pieniądze lub też widzą gdzieś szanse zwiększenia swoich wpływów politycznych, które i tak po jakimś czasie zwykle zmieniają też w duże pieniądze.

Trwa unijna debata budżetowa. Ustalane są reguły podziału środków finansowych na lata 2007-2013.

Dochodzą słuchy o burzliwych dyskusjach w gronie dzisiejszych członków Unii. Ścierają się dwie koncepcje:

• Jedna, proponuje w istotny sposób zmienić politykę regionalną wspierając tylko najbiedniejsze regiony w środki z budżetu, a główne środki zainwestować w przyszłość, czyli w nowe technologie, badania naukowe i w takie działania, które najefektywniej wpłyną na wzrost gospodarczy całej Unii.

• Druga, co prawda broni koncepcji rozwoju biednych regionów, jednak jej autorzy myślą głównie o regionach dzisiejszej "15".

Dzisiaj KE rozważa trzy warianty tworzenia wpływów do unijnego budżetu w oparciu o:

• 1% PKB Unii, co da tyle środków, ile "15" ma do dyspozycji teraz, które potem będą dzielone na 25 krajów plus Rumunia i Bułgaria....
• 1,3% PKB Unii, co stworzyłoby dobre warunki dla realizacji potrzeb "15" i zaspokoiło nadzieje krajów "10". Jednak dziś nierealne jest uzyskanie zgody wszystkich na taki wariant.
• 1,24% PKB Unii, czyli tyle, ile dopuszcza tzw. Agenda Berlińska z 1999 roku, ale na takie rozwiązanie także brak zgody.

Rysuje się kompromis na poziomie 1,1% unijnego PKB. To dałoby KE środki rzędu 115-120mld euro. W tym przypadku budżet Unii byłby większy o 15-20mld euro, niż w 2004 roku.

Są też ograniczenia, których nie można lekceważyć. Na rolnictwo wydatki nie mogą być zmienione (na ich straży stoi porozumienie niemiecko-francuskie). Brytyjczycy mają rabat, dzięki któremu wpłacą do Brukseli o 4,5mld euro mniej. Wiele też wskazuje też na to, że obniżkę sumy wpłacanej do wspólnej kasy uzyskają Niemcy i Holandia - kraje mające teraz kłopoty gospodarcze.

Jakie zatem będą rozwiązania związane z konstruowaniem unijnego budżetu?

Jak to wpłynie na nasze rozliczenia z Unią, czyli ile wpłacimy do Unii i co z niej otrzymamy?

Jak to będzie się miało do naszych nadziei i obietnic otrzymanych w trakcie negocjacji?

Zobaczymy...