Tydzień 11/2008 (10-16.03.2008)

Przeczytaj także: Tydzień 10/2008 (03-09.03.2008)

• Według Eurostat dochody polskich rolników z działalności rolniczej wzrosły w 2007 roku o 13,7% r/r. Bardziej niż polskim rolnikom polepszyło się w 2007 roku rolnikom na Litwie, w Estonii, Czechach, Szwecji, Finlandii i Luksemburgu. Dla przykładu: dochody litewskich rolników wzrosły w ciągu roku o blisko 40%, a estońskich i czeskich - o ponad 20%. Z nowych członków Unii zmniejszyły się dochody rolników w Bułgarii i Rumunii, ale stracili także rolnicy z Portugalii, Włoch, Malty, Węgier, Cypru i Grecji.
• Według prezesa Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIiT) polski rynek telekomunikacyjny jest dziś wart ponad 11 mld euro, natomiast rynek informatyczny 5 mld euro.
• Francuska grupa telekomunikacyjna i medialna Vivendi domaga się od Polski około 1,9 mld euro odszkodowania. Zarzuca nam złamanie zobowiązań dotyczących ochrony inwestycji. Francuski koncern oskarża Polskę, że nie traktuje równo inwestorów i nie chroni inwestycji. Chodzi tu o udziały w Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatorze sieci ERA.
• Według Eurostat koszty pracy w IV kwartale 2007 roku w Polsce wzrosły o 11,1 % r/r, a płace o 11% r/r. Liczony przez GUS wskaźnik inflacji CPI w lutym wyniósł 4,2% r/r wobec 4,0 % r/r w styczniu. Inflacja HICP w Polsce wyniosła w lutym 2008 roku w ujęciu rocznym 4,6% wobec 4,4% w styczniu. Wskaźnik HICP to zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych i jest obliczany według ujednoliconej metodologii Biura Statystycznego Unii Europejskiej i zgodnie z kryterium inflacyjnym zawartym w Traktacie z Maastricht, HICP jest podstawą do oceny stabilizacji cen. Dane do inflacji HICP pochodzą z wydatków budżetów gospodarstw domowych oraz z rachunków narodowych, a do CPI tylko z wydatków budżetów domowych (i on jest bazą komunikatów GUS).
• GUS opublikował tzw. koszyk inflacyjny. Pokazuje on, jaka część naszych wydatków idzie na rożne rodzaje wydatków np. na jedzenie, na paliwa, na papierosy itp. Jest to podstawą dla obliczania inflacji. W nowym koszyku zmalał udział żywności. Dlatego lutowa inflacja wyniosła 4,2%, a nie 4,6%, jak wcześniej szacowało MF. Według MF w 2008 roku inflacja średnioroczna może wynieść 4,5% zamiast wcześniej zakładanych 3,5 %.
• Petrolinvest to spółka poszukiwawczo-wydobywcza z grupy Ryszarda Krauzego. Ma już Kazakhstancaspishelf JSC oraz Caspian Services Inc. specjalizujące się w badaniach sejsmicznych, analizach geologicznych oraz geochemicznych na lądzie i morzu. Ostatnio przedstawiła nowy projekt, związany z wierceniami. Nowa firma ma trafić na giełdę w Londynie.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

UCZMY SIE OD INNYCH, STARAJMY SIE ZROZUMIEĆ ICH OPINIE O NAS

Zawsze warto słuchać tego, co mówią o nas inni. Jeśli zgadzamy się z opiniami ludzi kompetentnych, a są one pozytywne o nas, to na ogół powinniśmy utwierdzić się w przekonaniu, że myślimy i postępujemy poprawnie. Ale można się też z tymi opiniami nie zgadzać, lecz wówczas warto zastanowić się dlaczego różnimy się w ocenach. "The Economist" podjął próbę oceny dotychczasowych wyników pracy rządu Donalda Tuska. Generalna uwaga tej prestiżowej gazety skierowana jest na widoczny brak konsekwencji w działaniach polskiego rządu, w realizacji słusznych celów i to, że dobre plany niestety „nie przekładają się jeszcze na szczegóły realizacyjne”. Uznaje ona za słuszny cel MF, by zmniejszyć deficyt budżetowy do jednego procenta PKB w 2011 roku i ograniczyć dług publiczny, by w ten sposób przygotować Polskę do wejścia do strefy euro w 2012. Jednak autorzy tej opinii nie dostrzegają realnych działań w tym zakresie. Zwracają uwagę na wciąż dobrą kondycję polskiej gospodarki, którą napędza wysoka dynamika inwestycji i popytu konsumpcyjnego, chociaż dodają, że jej konkurencyjność systematycznie pogarsza się, ponieważ płace rosną szybciej niż wydajność pracy, a równocześnie polska waluta umacnia się. "The Economist" wymienia główne wyzwania przed polskim rządem: liberalizacja rynku pracy, prywatyzacja spółek skarbu państwa, ukrócenie biurokracji i zwiększenie wskaźnika zatrudnienia ludzi w wieku produkcyjnym. Wytyka on rządowi opory przed niepopularnymi cięciami wydatków budżetowych, ustępowanie pod presją żądań płacowych kolejnych grup pracowniczych. Dostrzega też słabość rządu, który wobec groźby weta prezydenta będzie musiał ponosić koszty porozumień z opozycją.

Zdekompletowany jest skład zarządu NBP (zrezygnowało 2 wiceprezesów i dziś jest tylko jeden), a dodatkowo prezes NBP jest skonfliktowany z członkami RPP i niestety nie posiada dziś wystarczającego autorytetu na rynkach finansowych. Nic więc dziwnego, że informacje dochodzące z kierownictwa naszego banku centralnego nie są w pełni traktowane z uwagą wynikającą z roli, jaką tego typu instytucje mają w każdym innym kraju. Dziś chcę zwrócić uwagę na trzy takie informacje:

Rezerwy walutowe naszego kraju są dziś szacowane na 45 mld euro i udział dolara w tych rezerwach jest znaczny. Nowy wiceprezes NBP Piotr Wiesiołek ostatnio zapowiedział zamiar banku centralnego do zmniejszenia (o kilkanaście procent) w koszyku walutowym rezerw udziału amerykańskiego dolara. Pogląd jest generalnie słuszny, ale zastanawia to, że dopiero ostatnio pojawiła sie ta propozycja. Już w roku ubiegłym realizację takich decyzji zapowiedziały i zaczęły je realizować Chiny, Rosja, a w Europie Szwecja, a jak informują media inne kraje realizowały ten zamiar, nie afiszując swoich decyzji w obecności kamer i mikrofonów. Tę zapowiedź NBP przyjąłem ze zdziwieniem, bo nikt nie ma wątpliwości, że posiadanie amerykańskiej waluty w sytuacji, gdy od dwóch lat systematycznie traciła ona na wartości (a ostatnio inwestorzy pozbywają się jej w szybkim tempie) nie jest dobrym interesem.

W połowie ub. roku prezes NBP przypomniał, że z powodu wyczerpania się rachunku rewaluacyjnego już w grudniu 2006 roku zarząd NBP zaproponował stworzenie rezerwy na pokrycie ryzyka zmian kursu złotego do walut obcych. W efekcie tej decyzji zysk NBP za 2007 rok w całości ma zostać przeznaczony na tę rezerwę, co spowoduje brak wypłat z zysku banku centralnego do budżetu państwa w 2008 roku i być może w następnym.

Według NBP, abyśmy mogli spełnić kryterium inflacyjne z Maastricht i w 2009 roku wstąpić do systemu walutowego ERM2, poprzedzającego przyjęcie euro, główna stopa procentowa w Polsce powinna wynieść więcej niż 6,0% (obecnie 5,5%).

Jakby kłopotów z Eureko było mało (Holendrzy żądają odszkodowania w wysokości 36 mld zł), teraz francuska grupa telekomunikacyjna i medialna Vivendi domaga się od Polski około 1,9 mld euro odszkodowania. Zarzuca nam złamanie zobowiązań dotyczących ochrony inwestycji. Francuski koncern oskarża Polskę, że nie traktuje równo inwestorów i nie chroni inwestycji. Chodzi tu o udziały w Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatorze sieci ERA, których Vivendi zostało pozbawione. Spór trwa już kilka lat i przeciwnikami Francuzów jest tak strona polska, jak i niemiecki operator Deutsche Telekom.

W 1999 r. Elektrim utworzył spółkę z Vivendi i mimo sprzeciwu swojego wspólnika w Polskiej Telefonii Cyfrowej (czyli DT) - wniósł do niej posiadane udziały, która to transakcję w 2004 r. trybunał arbitrażowy uznał za bezprawną i nakazał Elektrimowi przywrócenie stanu poprzedniego. W ten sposób pozbawiono Francuzów szans na przejęcie jednej z największych firm na rynku telefonii komórkowej w Polsce, w którego zainwestowali 2 mld euro. W tej sprawie w końcu 2007 roku w Hadze na wniosek Vivendi rozpoczął działalność trybunał arbitrażowy.


Dziś zaprezentowałem wyżej te trzy komentarze i obecnie proponuję zajęcie się naszymi tradycyjnymi baranami...

1.Obecne przepisy dają prawo do wcześniejszych emerytur dla ok. milionowi osób. Oznacza to, że różne wcześniejsze świadczenia kosztują budżet około 20 mld złotych. Propozycje MPiPS idą w kierunku utworzenia funduszu emerytur pomostowych, działającego w formie państwowego funduszu celowego, z którego będą one wypłacane. Fundusz ten będzie tworzony przez pracodawców, którzy będą do niego wpłacać po 3% podstawy wymiaru składki od każdego pracownika uprawnionego do takiej emerytury. Przewiduje się też znaczne ograniczenie listy prac uprawniających do uzyskania wcześniejszych świadczeń emerytalnych.

2. Rok temu Rada Europejska zobowiązała Komisję Europejską i państwa członkowskie do redukcji do 2012 roku obciążeń administracyjnych o 25%. 14 państw wyznaczyło już 20-proc. lub 25-proc. cel redukcji obciążeń administracyjnych. W ubiegłym roku Ministerstwo Gospodarki zidentyfikowało i oszacowało obciążenia administracyjne w wybranych obszarach, łącznie zbadano 50 ustaw, w których zidentyfikowano ponad 700 obowiązków informacyjnych nałożonych na przedsiębiorców. Stwierdzono, że z tego punktu widzenia najbardziej kosztownymi są przepisy dotyczące zabezpieczenia społecznego, bo nakładają na przedsiębiorców aż 91 obowiązków informacyjnych, które kosztują ponad 21 mld zł, a regulacje dotyczące działalności gospodarczej każdego roku kosztują polskie firmy ponad 19 mld zł, nakładając na nie 50 obowiązków informacyjnych. Eksperci szacują, że redukcja tych obciążeń może dać wzrost PKB nawet o 1,9%. Zamierzenia w tym zakresie mają być zrealizowane do końca IV kw. 2010 roku, a dotyczyć mają następujących dziedzin prawa: środowiska, planowania i zagospodarowania przestrzennego, zabezpieczeń społecznych, prawa działalności gospodarczej, prawa probierczego, usług turystycznych, prawa pracy.

3. W ramach 20 projektów składających się na tzw. "Pakiet na rzecz przedsiębiorczości" przygotowano projekt nowelizacji ustawy dotyczacy ordynacji podatkowej. Projekt ten zakłada, że decyzje podatkowe nie będą wykonywane, zanim nie staną się ostateczne. Będą jednak ściśle określone wyjątki od tej zasady. Decyzja organu podatkowego będzie wykonywana natychmiast, jeśli np. przeciw podatnikowi toczy się już postępowanie egzekucyjne lub jeśli organ ma informacje, że pozbywa się on majątku.

Przewiduje się też, że podatnicy będą zawiadamiani o planowanej u nich kontroli podatkowej z 7-dniowym wyprzedzeniem. Także tu przewiduje się wyjątki, np. gdy, gdy organ podatkowy będzie chciał zebrać dowody w postępowaniu przygotowawczym lub gdy majątek kontrolowanej osoby nie będzie miał pokrycia w osiąganych dochodach.