Rozwój rynku telekomunikacyjnego 2008

Przeczytaj także: Rynek telekomunikacyjny w UE 2006

Dariusz Nachyła, Partner odpowiedzialny za sektor TMT w Europie Środkowej komentuje: - "Perspektywy rozwoju sektora telekomunikacji na rok 2008 są zróżnicowane. Tegoroczne prognozy obejmują możliwy wpływ kryzysu kredytowego w sektorze, rosnącą opłacalność funkcjonowania rynku maszyna-maszyna, której katalizatorem jest spodziewane pojawienie się na rynku telefonu komórkowego za 10 USD, skokowy wzrost znaczenia nowych gigantycznych rynków telefonii komórkowej, perspektywy GSM obchodzącego 21 rocznicę istnienia oraz niepewność relacji między szerokością pasma a przychodami na rynku transmisji szerokopasmowej".

Ofiara staje się łowcą

Choć w nadchodzącym roku kryzys kredytowy może spowolnić ogólne tempo fuzji i przejęć, tendencje konsolidacyjne w sektorze telekomunikacyjnym nie osłabną. Choć operatorzy telefonii komórkowej o ugruntowanej pozycji, prowadzący działalność w skali globalnej mogą być nadal zainteresowani przejęciami firm na nowych rosnących rynkach, to rok 2008 może odwrócić ten trend. Czołowi operatorzy na rynkach wschodzących mogą przekształcić się z ofiar w łowców dzięki funduszom pozyskanym od setek milionów nowych abonentów, mniejszym stopniu podlegając ograniczeniem związanym ze skutkami kryzysu kredytowego.

Czy faktycznie należy się spieszyć?

W nadchodzącym roku dyskusja na temat tempa rozwoju telekomunikacji będzie nawet bardziej burzliwa, niż w latach poprzednich. Operatorzy dążą do oferowania coraz większych przepustowości jednak istnieją wątpliwości co do ogólnej rentowności nowych ofert. Wzrastające koszty finansowania mogą zmusić firmy telekomunikacyjne i ich akcjonariuszy do wykazania większej wstrzemięźliwości w wyścigu o to kto najszybszy. Firmy telekomunikacyjne nie powinny przypisywać nadmiernego znaczenia dążeniu do osiągnięcia limitów możliwości technologicznych zaniedbując przy tym zawsze aktualną potrzebę utrzymania odpowiedniej rentowności.

Od komórki do GPS

W roku 2008 ceny zestawów GPS mogą spaść do kilku dolarów, a liczba urządzeń, których działanie opiera się o tę technologię, gwałtownie wzrośnie. Producenci i operatorzy telefonów komórkowych mogą jednak przeoczyć różnice między zastosowaniem nawigacji satelitarnej w samochodach i przez pieszych. Wobec tego, choć sprzedaż telefonów komórkowych z modułem GPS w 2008 roku wzrośnie, jego zastosowanie przez większość użytkowników takich telefonów pozostanie niewielkie mimo początkowej atrakcyjności, jaką ma każda nowość. Może to oznaczać poniesienie przez użytkowników dodatkowych kosztów bez uzyskania odpowiedniej wartości dodanej i ich rozczarowanie. Dostawcy telefonów i operatorzy sieci powinni zacząć współpracować w celu wykorzystania możliwości GPS przez szersze rzesze użytkowników telefonów komórkowych.