eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Tydzień 4/2007 (22-28.01.2007)

Tydzień 4/2007 (22-28.01.2007)

2007-01-27 23:16

Przeczytaj także: Tydzień 3/2007 (15-21.01.2007)

  • W trakcie tego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos (WEF) rosyjski minister rozwoju gospodarczego Gierman Grief zadeklarował, że Moskwa może gwarantować wszystkim swoim odbiorcom pełne dostawy nośników energii. Stwierdził, że Rosja ma już za sobą trudny etap regulowania kwestii dostaw i tranzytu ropy i gazu ze wszystkimi swoimi partnerami-sąsiadami. Dlatego teraz może zagwarantować realizację wszystkich zobowiązań kontraktowych.
  • W trakcie WEF w Davos premier Ukrainy poinformował o nowej koncepcji dostaw azjatyckiej ropy do Unii Europejskiej. Wspólne przedsiębiorstwo (ma je stworzyć Azerbejdżan, Kazachstan i Rosja) zajmowałoby się transportem ropy do Unii Europejskiej. W tym celu będzie wykorzystany rurociąg Odessa-Brody z odgałęzieniami na Słowację, Białoruś i na Łotwę. W tym oświadczeniu nie było mowy o odgałęzieniu do Polski. Koncepcja miałaby być zrealizowana w 2-3 najbliższych latach. Ukraina zamierza we współpracy z Rosją i Unia Europejską modernizować swoje sieci transportu ropy i gazu, aby zwiększyć ich przepustowość.
  • Aktywa upadłego koncernu Jukosa zostały wycenione są 22 mld USD.
  • Nie jest wykluczone, że spór o to, kto przejmie kontrolę nad hiszpańskim koncernem energetycznym Endessa trafi przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Chcą go przejąć Niemcy (E.ON), na co nie chce zgodzić się hiszpański rząd (proponuje jego połaczenie również z hiszpańskim Gas Natural). Niemcy mają poparcie Komisji Europejskiej i proponuja najlepsze warunki (27 mld euro). Hiszpanie blokują zawarcie transakcji, co jest sprzeczne z zasadą swobodnego przepływu kapitału, jednej z fundamentalnych zasad unijnych.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

OPTYMIZM CO DO PRZYSZŁOŚCI GOSPODARKI KRAJÓW "10" POD ZNAKIEM ZAPYTANIA

W wielu opiniach w ubiegłym roku podziwiano wysokie tempo wzrostu gospodarczego w nowych krajach unijnych. Średnie tempo wzrostu gospodarczego wyniosło w 2006 roku ok. 7%. Liderowały w tym gronie: gospodarki Łotwy i Estonii (ponad 11%), a motorem wzrostu była w nich głównie rosnąca konsumpcja i inwestycje. Najwolniej rozwijała się gospodarka Węgier (ok. 4%), a siłą napędową tej gospodarki był eksport.

Raport Banku Światowego dotyczący gospodarek tego regionu jest wart uwagi, bo tonuje te wyniki, przez wielu komentowane jako sukces. Stwierdza on, że w 2007 roku będzie utrzymywał się na stosunkowo wysokim poziomie, lecz w następnych latach wzrastać będzie ryzyko jego załamania. Raport tłumaczy to tym, że szybki rozwój wywołuje bowiem presję na wzrost inflacji, a to może doprowadzić do przegrzania gospodarek tych krajów. To przegrzanie ma miejsce wówczas, gdy firmy z przyczyn ograniczonych mocy produkcyjnych, w zasobach ludzkich i technologicznych nie są w stanie nadążyć za wzrastającym popytem. To zaś prowadzi do wzrostu płac oraz cen. Jeśli jednak państwo podejmie działania sanacyjne zbyt późno, to konsekwencją może być spowolnienie w gospodarce.

W opinii Banku Światowego oznaki przegrzania już widać w krajach bałtyckich, a ryzyko to wzrasta także w Bułgarii, Rumunii i na Słowacji czyli w tych krajach, w których wzrost gospodarczy w dużym stopniu jest stymulowany przez konsumpcję. Widać to w tych krajach, w których szybko rośnie wartość udzielanych przez banki kredytów, a to m.in. ostro winduje ceny nieruchomości.

Bank Światowy zwraca uwagę na kraje bałtyckie, które jeszcze niedawno były czołowymi kandydatami do wejścia do strefy euro. Teraz ta perspektywa oddaliła się, a roczny wzrost kosztów pracy w tempie ponad 20 % rocznie i wzrastająca inflacja stawiają przed rządami tych krajów poważne zadania. Sytuację pogarsza rosnący import i wzrastający deficyt na rachunku bieżącym, który w takich krajach jak Estonia, Łotwa, Bułgaria czy Rumunia powoduje, że deficyt ten przekracza już 10% PKB. Teraz jeszcze jest on finansowany przez dopływ kapitału zagranicznego, m.in. z pożyczek, bezpośrednich inwestycji zagranicznych czy funduszy unijnych. Jednak zbyt duży deficyt stwarza niebezpieczeństwo utraty zaufania rynków finansowych, może wywołać wycofywanie się kapitałów, a w konsekwencji załamanie się wzrostu.

Raport Banku Światowego dobrze ocenia stan polskiej gospodarki. Jego zdaniem sytuacja gospodarcza Polski jest jedną z najlepszych w naszym regionie, rozwijamy się co prawda wolniej niż nasi sąsiedzi, ale też bardziej stabilnie. Inflacja będzie rosła, ale będzie pod kontrolą, niski jest u nas także deficyt na rachunku obrotów bieżących (nie przekracza 2% PKB). Jednak w opinii Banku Światowego polskim problemem jest kontynuacja reformowania gospodarki, w tym reforma finansów publicznych, której brak może zagrozić wzrostowi gospodarczemu w następnych latach.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: