eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Czas patriotów. Wywiad z ministrem skarbu, Dawidem Jackiewiczem

Czas patriotów. Wywiad z ministrem skarbu, Dawidem Jackiewiczem

2016-04-28 00:20

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 3/2015


Szczerze mówiąc, chyba sporym zaskoczeniem dla wszystkich jest fakt, że jest pan pierwszym ministrem skarbu po 1989 r., który zamiast prywatyzować, poszukuje efektów synergii w spółkach z udziałem skarbu państwa. To taki strategiczny cel dla całego resortu, który panu podlega?
Strategicznym celem jest płynne przejście z Ministerstwa Skarbu Państwa w nowy, sprawny podmiot, który będzie zarządzał majątkiem skarbu państwa. Ten podmiot musi być pozbawiony balastu, który jeszcze nie pozwala nam rozwinąć skrzydeł.

Co pan ma na myśli?
Po prostu nie ma już większego uzasadnienia dla istnienia tak rozbudowanego molocha biurokratycznego, jakim jest Ministerstwo Skarbu.

Ale ja pytałem o ten balast.
Ten balast to właśnie tysiące procedur administracyjnych, które powodują, że musimy zatrudniać setki pracowników, by realizować dziesiątki różnych procesów biurokratycznych. Przez to tylko część swojego czasu mogę poświęcić na budowanie strategii czy na szukanie pomysłu na zwiększenie konkurencyjności naszych podmiotów. Nie mam na to dość czasu, ponieważ muszę poświęcić go na niekończące się procedury, niekoniecznie istotne z punktu widzenia gospodarki, ale oczywiście ważne, bo podpis ministra musi się znaleźć na dokumentach, których są tysiące. Muszę „wygasić” w Ministerstwie procesy, które są archaiczne, a inne przekazać odpowiednim instytucjom – takim, jak chociażby Prokuratoria Generalna. Trzeba wyciągnąć z MSP wszystko to, co jest związane bezpośrednio z nadzorem nad najistotniejszymi dla polskiej gospodarki spółkami i na tej bazie stworzyć nowy podmiot holdingowy. Muszę to wszystko zrobić tak, żeby nie pominąć nawet najdrobniejszego elementu w strukturze Ministerstwa Skarbu Państwa i nie zapomnieć o żadnym obszarze odpowiedzialności dzisiejszego Ministerstwa. Każda – najdrobniejsza nawet – kompetencja i zadanie w strukturze Ministerstwa musi zostać poddane ocenie. Trzeba oddzielić te procedury, którymi powinny się zajmować urzędy, od tych, które wymagają podejścia menedżerskiego, bo nowy podmiot, który zastąpi MSP w nadzorze nad spółkami, będzie już działał w warunkach rynkowych.

Czyli plan jest taki, żeby zamknąć ten rok totalną przemianą?
Chcemy ten rok zamknąć gruntownymi zmianami prawnymi i organizacyjnymi potrzebnymi do przygotowania transformacji. W połowie przyszłego roku zamierzamy – mówiąc kolokwialnie – wygasić Ministerstwo Skarbu Państwa i uruchomić nowy projekt.

Tak czy inaczej, MSP przestanie istnieć i powstanie nowy podmiot?
Takie jest założenie.

Krytycy tego pomysłu obawiają się utraty kontroli rządu nad majątkiem państwowym i spadku jakości zarządzania tymi podmiotami. Prezes holdingu to jednak nie minister…
Dlatego daliśmy sobie jeszcze kilkanaście miesięcy na dopracowanie tej struktury holdingu lub agencji i uważam, że powinna być ona podporządkowana bezpośrednio premierowi.

Z drugiej strony piętą achillesową spółek z udziałem skarbu państwa jest od lat chroniczny brak skoordynowanego, profesjonalnego zarządzania. Przydałby się dobry menedżer, a nie urzędnik, który potrafiłby wykorzystać potencjał biznesowy naszego państwa.
Zapewniam pana, że wyjdziemy naprzeciw tym wyzwaniom i pod tym względem będzie to absolutnie przełomowe wydarzenie w historii naszego nadzoru właścicielskiego. Nie było jeszcze w Polsce tak głębokiej reformy w zarządzaniu spółkami skarbu państwa.

No i zakładam, że w tym roku do żadnej prywatyzacji raczej nie dojdzie?
To nie jest resort prywatyzacji, tylko instytucja, która ma sprawnie nadzorować działalność spółek z udziałem skarbu państwa, pomnażać ich wartość i czerpać zysk z dywidend, a nie z bezrefleksyjnej wyprzedaży majątku. Mówię tu o takich podmiotach, jak na przykład KGHM. Tam w 2010 r. sprzedano 10 proc. akcji za ponad 2 mld zł. Skarb państwa zszedł do poziomu 32 proc. akcji. Dzisiaj mamy problem, bo przy takim poziomie naszego zaangażowania istnieje niestety realne zagrożenie, że przy niskim kursie akcji ktoś zacznie je skupować i pokusi się o przejęcie kontroli nad KGHM. Pomimo takiego ryzyka – rząd PO-PSL zdecydował się na jednorazową korzyść w postaci 2 mld zł do budżetu państwa, chociaż podobne zyski można przecież osiągnąć z dywidend – nie tylko wtedy, ale też dzisiaj i przez kolejne lata. Jednorazowa, duża transakcja była jednak na tyle kusząca dla moich poprzedników, że niestety się na nią zdecydowali.

Po prostu była dziura w budżecie i należało ją załatać. Po co się wysilać, wymyślać i realizować wieloletnie strategie? Liczyło się tu i teraz. Dlatego nie nazywałbym prywatyzacji w Polsce bezrefleksyjną. To były po prostu doraźne wyprzedaże, obliczone na szybki zysk… „By żyło się lepiej. Wszystkim”. Pamięta pan?
Myślę, że wszyscy pamiętamy. Tym bardziej, że sprzedano niemalże wszystko, co można było sprzedać i na dodatek, co gorsza – sprzedawano polski majątek narodowy w najgorszym możliwym momencie. Efekt był taki, że wpływy do budżetu były dalekie od możliwych do osiągnięcia.
Wracając jeszcze na chwilę do KGHM… Władze tej spółki zostały też nakłonione przez nadzór właścicielski do pozbycia się udziałów w telekomach, które dynamiczny rozwój mają wpisany w DNA. To były dwa podmioty – Polkomtel i Dialog, które generowały zyski. Może nie takie, jak te wynikające z produkcji miedzi, ale jednak zawsze będące solidnym zastrzykiem finansowym dla całej grupy kapitałowej. Na jednym z posiedzeń Komisji Skarbu Państwa ówczesny minister uzasadniał, że telekomunikacja to nie podstawowa działalność KGHM i w związku z tym – nie ma sensu angażować się w projekty telekomunikacyjne. Dlatego KGHM sprzedał swoje udziały w Polkomtelu i Dialogu, a kilka miesięcy później kupił… polskie uzdrowiska, bo to akurat uznano za core’ową działalność miedziowego koncernu. I taką właśnie „logiką” kierowali się poprzednicy…

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: