eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Wakacje 2016: turystów mniej niż rok temu?

Wakacje 2016: turystów mniej niż rok temu?

2016-03-02 09:04

Przeczytaj także: Wakacje 2016: drożej, ale bezpieczniej?


2. Bieżąca sytuacja w zakresie koniunktury w turystyce wyjazdowej


Biorąc pod uwagę tylko bieżące wskaźniki i trendy makroekonomiczne w naszej gospodarce koniunktura w zorganizowanej turystyce wyjazdowej Polaków powinna być nieomal wyśmienita. Wprawdzie przewidywana dynamika wzrostu realnych wynagrodzeń (a dokładniej rozporządzalnych dochodów gospodarstw domowych, zwłaszcza z tzw. kwantyli piątego i częściowo z czwartego) oraz kształtowanie się kursu złotego nie będą aż tak korzystne jak w najlepszych dla branży latach 2007 i 2008 (wzrosty blisko 30 i 40 procent), ale w zupełności powinny wystarczyć na osiągnięcie (modelowo) wzrostu 15-17 procentowego. Jednakże zaistniało jednocześnie także kilka niekorzystnych zjawisk, które (zastrzegając pewne uproszczenia) podzieliliśmy na kilka podobszarów, a których wpływ na koniunkturę w branży jest niestety w mniejszym lub większym stopniu negatywny.

Wielka koalicja zaklinaczy rzeczywistości.


Niekorzystny wpływ na koniunkturę w turystyce wyjazdowej mają negatywne opinie o polskiej gospodarce i jej perspektywach formułowane przez rozmaite źródła zewnętrzne i wewnętrzne. Wpływ ten następuje albo poprzez pogorszenie relacji pomiędzy ceną wycieczki, a dochodami gospodarstw domowych (słabszy złoty), albo przez obniżenie wartości części zasobów tych gospodarstw (negatywny wpływ na koniunkturę na GPW), albo też przez tworzenie generalnie niekorzystnego obrazu wydarzeń w Polsce. Działa on negatywnie na rozmaite wskaźniki poziomu optymizmu Polaków, a to z kolei wywiera pewien wpływ na obniżenie skłonności do zakupów, w tym w szczególności dóbr i usług z wyższej półki, do których wciąż jeszcze należą w naszym kraju zagraniczne wycieczki.

Standard & Poors - dla Polski perspektywa negatywna, a dla producentów ropy stabilna


Aktorem w pierwszych dwóch kwestiach okazała się zwłaszcza agencja Standard & Poors, która w połowie stycznia dość niespodziewanie obniżyła Polsce rating wiarygodności kredytowej z A- do BBB+ nadając mu jednocześnie perspektywę negatywną co oznacza, że - zdaniem Standard & Poors - sytuacja naszego kraju będzie się z dużym prawdopodobieństwem nadal pogarszała. Sprawa ta wywołała sporo nerwowych komentarzy wielu oficjeli, ale naszym zdaniem budzi duże wątpliwości w sferze adekwatności traktowania różnych krajów. Agencja w dużym pośpiechu obniżyła nasz rating, ale miesiącami zwlekała ze zmianami ratingów krajów naftowych i to pomimo spadków cen ropy o 2/3, której sprzedaż stanowi przecież często około 80 procent budżetowych wpływów tych państw. Agencję „obudziły” dopiero rozruchy w Azerbejdżanie oraz szokujące dane z Arabii Saudyjskiej. Oba kraje po obniżeniu ratingów otrzymały przy tym perspektywę stabilną, co sugeruje, że

Agencja nie przewiduje istotnej zmiany ich sytuacji. Jest to dziwne, gdyż Arabia do równowagi budżetowej potrzebuje ceny ropy w granicach 105 dol/b, a po zaciśnięciu pasa granica ta może zostać obniżona do ca. 85-90 dolarów i to o ile naród na to pozwoli. Aż tak korzystna cena jest jednak mało realna, a zatem sytuacja będzie raczej coraz trudniejsza. Przewidujemy, że „stabilne” obecnie kraje naftowe będą miały przez Agencję stopniowo obniżane ratingi nie wyłączając „stabilnej” Angoli , w której ropa stanowi 90 procent wpływów eksportowych.

Zmiana ratingu Polski obniżyła wartość złotego (droższe wycieczki) i zwiększyła tzw. risk premium dla naszego kraju (czynnik stosowany przy wycenach), co skutkuje zmniejszeniem teoretycznych wycen polskich spółek. Na podstawie tablic światowego guru w tym zakresie profesora Aswatha Damodarana można oszacować, że odebrało to im w przybliżeniu 4-5 procent takiej teoretycznej wartości, czyli np. w przypadku Rainbowa około jednej złotówki na akcji.

Instytucje europejskie – to co dobre już było …


Pesymistyczną atmosferę wokół Polski tworzą też różne raporty, wystąpienia i komentarze rozmaitych instytucji europejskich. Odsuwając na bok sprawy sporów politycznych, warto jednak zaznaczyć, że w kwestiach czysto ekonomicznych Polska stała się nagle często niedoceniana. Jako jeden z bardzo wielu przykładów, ale za to ważny z punktu widzenia turystyki przytaczamy prognozę Komisji Europejskiej w zakresie dynamiki wzrostu płac realnych, która jest bardzo silnie skorelowana z koniunkturą w branży. W prognozie przewidziano dla niej duży spadek tego wskaźnika, a mianowicie z 4,5 do zaledwie 2,5 procent. Wynik zasmucający, ale równocześnie najprawdopodobniej na szczęście zupełnie chybiony.

poprzednia  

1 2 3 ... 5

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: