Świat: wydarzenia tygodnia 51/2015

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 50/2015

• Na koniec roku pojawiają się liczne prognozy rozwoju sytuacji na gospodarczej. Według amerykańskiego rządu do 2030 roku największą gospodarką pozostaną Stany Zjednoczone, niewiele wyprzedzając Chiny oraz Indie. Dalsze miejsca zajmą: Japonia, Niemcy, Brazylia, Wielka Brytania, Francja, Kanada i Rosja.
• Według Banku Rezerwy Federalnej (Fed) wzrost gospodarczy USA w 2015 roku wyniesie 2,1% w tym roku i przyspieszy do 2,3-2,5% w 2016 roku.
• Amerykańska Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę budżetową zapewniającą agendom rządowym 1,1 bln USD na ich działalność do września 2016 roku. Równocześnie amerykański Kongres zniósł wprowadzony 40 lat temu zakaz eksportu ropy naftowej.
• Prawie 200 krajów uczestniczących w konferencji klimatycznej ONZ (CP 21) w Paryżu zaakceptowało porozumienie, które ma zatrzymać globalne ocieplenie na poziomie "znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza". Uzgodniono też wysokość funduszu tworzonego przez kraje bogate dla wsparcia programów klimatycznych w krajach biednych.
• Według komunikatu Narodowego Biura Statystycznego Chin listopadowa produkcja sprzedana przemysłu w Chinach wzrosła o 6,2% r/r (po wzroście o 5,6% r/r w październiku).
• Wszystko wskazuje na to, że australijski deficyt budżetowy w roku finansowym 2015/16 przedłuży się na rok finansowy 2016/17. Przyczyna jest sytuacja na światowych rynkach surowcowych. Chodzi tu między innymi o rudę żelaza, której cena spadła z rekordowych 180 do ok. 40 dolarów australijskich, a na którą przypada około 20 proc. wpływów z eksportu,
• Kolejny etap sporów o naruszenie własności intelektualnej pomiędzy gigantami. Samsung zaskarżył do amerykańskiego sądu najwyższego dotychczasowy wyrok w którym jest zobowiązanie do zapłacenia Apple ponad 548 mln USD odszkodowania, za naruszenie patentów i skopiowanie wyglądu iPhone'a.
• Latające drony stają się realnym niebezpieczeństwem dla ruchu lotniczego. Władze lotnicze USA wprowadziły obowiązek ich rejestracji.
• Bank Japonii utrzymał dotychczasową politykę i kontynuuje stymulowanie monetarne na poziomie 80 bln jenów.
• Wszystko wskazuje na to, że Stany Zjednoczone i Rosja chcą wspólnie uderzyć w finansowanie Państwa Islamskiego. Projekt rezolucji w tej strawie przedstawiciele obu krajów złożyli do Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
• W opinii analityków także w 2016 roku utrzymają się niskie ceny ropy. Oznacza to, że gospodarki krajów, których gospodarki opierają się na eksporcie surowców energetycznych będą w problemy.
• Według Rezerwy Federalnej (Fed) produkcja przemysłowa w USA w listopadzie spadła o 0,6 proc. m/m.
• Po zestrzeleniu rosyjskiego bombowca Rosja zapowiedziała rozszerzenie sankcji wobec Turcji. Teraz należy liczyć się z uderzeniem w turecki sektor usług tego kraju, w tym w hotelarstwo. Celem sankcji będzie też wstrzymanie napływu z Turcji robotników.
• W Chinach rozpoczęto wprowadzanie oficjalnej polityki skracania tygodnia pracy do czterech i pół dnia. To jeden z elementów nowej polityki, ma to przyczynić się do pobudzenia krajowej konsumpcji i wydatków na spędzanie czasu wolnego.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

ROŚNIE UDZIAŁ SAMOCHODÓW SPRZEDAWANYCH W INTERNECIE. ROZWÓJ HANDLU W SIECI WYMUSZA ZMIANY NA BRANŻY MOTORYZACYJNEJ

Wykorzystanie potencjału, jaki daje internet, to jedno z największych wyzwań stojących przed branżą motoryzacyjną. Chodzi przede wszystkim o odpowiednią komunikację z klientem, także poprzez urządzenia mobilne, oraz tworzenie zindywidualizowanej oferty produktowej. Eksperci wskazują, że motoryzacja będzie jedną z branż, które mają szansę najbardziej rozwijać się w e-commerce.

– Dziś w sferze cyfrowej musimy w coraz większym stopniu uwzględniać zachowania konsumentów. Nie możemy mieć jednego, zunifikowanego przekazu dla wielu ludzi, ten przekaz musi być zindywidualizowany. Nie chodzi o to, by ścigać się z innymi, lecz by budować zaufanie do marki na zasadzie porównania. Musimy analizować zachowania konsumentów, by wchodzić z nimi w relacje biznesowe – mówi Mohamed Eldjendoubi, dyrektor ds. marketingu Renault w regionie Afryki, Środkowego Wschodu i Indii.

Handel internetowy dla branży motoryzacyjnej ma duży potencjał. Jak wynika z analizy PayU, będzie to jeden z czterech obszarów e-commerce, przed którym rysują się najciekawsze perspektywy. Dane firmy Bigcommerce, na które powołuje się PayU, wskazują, że w 2014 roku w USA branża samochodowa była najbardziej zyskownym segmentem e-handlu. Internet ma potencjał zarówno dla producentów aut, części i akcesoriów, czyli rynku pierwotnego, jak i dla rynku wtórnego. Analitycy spodziewają się, że aktywność firm motoryzacyjnych w sieci będzie coraz większa.

– Największym wyzwaniem, które stoi przed branżą motoryzacyjną, jest zwiększenie efektywności aplikacji typu e-commerce na urządzenia mobilne, ponieważ w większości krajów, w których działamy, to właśnie one są podstawowym źródłem dostępu do sieci – mówi Mohamed Eldjendoubi.

Według raportu „Digital, Social & Mobile in 2015” ponad połowa globalnej populacji korzysta z telefonów komórkowych, a liczba internautów na całym świecie przekroczyła 3 mld osób. Wykorzystanie możliwości, jakie daje ten kanał komunikacji, niesie duży potencjał do rozwoju firm z branży motoryzacyjnej.

– Afryka i Bliski Wschód to bardzo obiecujące nowe rynki, szczególnie z cyfrowego punktu widzenia. Ludzie oczekują, że zostaną właściwie obsłużeni jako użytkownicy. Chcą otrzymywać spersonalizowaną informację, a my chcemy z nimi nawiązać długoterminową relację – dodaje Mohamed Eldjendoubi.

Mimo dynamicznego rozwoju Afryka i kraje Bliskiego Wschodu pod względem penetracji internetu wciąż są daleko w tyle. Według danych ze stycznia 2015 roku zaledwie co czwarty mieszkaniec Afryki miał dostęp do sieci. Na Bliskim Wschodzie odsetek wynosił 36 proc.

– Z konsumenckiego punktu widzenia sektor motoryzacyjny rozwija się bardzo dynamicznie. Spodziewamy się nowych rozwiązań, chcemy szerszego pola działania i tego, by sieci dealerskie działały równie sprawnie, co nasz system online. Możemy oczekiwać powstawania wirtualnych sklepów, które w sferze wyszukiwania i dostosowywania oferty będą działały równie sprawnie, co tradycyjne, bo koniec końców chodzi o to, żeby sprzedawać samochody – wyjaśnia Mohamed Eldjendoubi

Dyrektor ds. marketingu w Renault oczekuje, że w najbliższym czasie będzie coraz więcej e-sklepów ułatwiających wybór konkretnej oferty produktowej. Ekspert liczy na to, że sprzedaż za pośrednictwem kanału internetowego będzie się odbywać tak samo sprawnie, jak w przypadku tradycyjnych salonów samochodowych.

Mohamed Eldjendoubi, dyrektor ds. marketingu w regionie Afryki, Środkowego Wschodu i Indii, Renault