Tydzień 36/2005 (05-11.09.2005)

Przeczytaj także: Tydzień 35/2005 (29.08-04.09.2005)

• O 0,7% kw/kw zwiększył się w II kwartale PKB w 30 krajach OECD. W ostatnich 5 kwartałach wskaźnik ten wynosił 0,6-0,7% kw/kw, a w USA wyniósł on 0,8%, a w Japonii 0,3%.
• Eksperci prognozują, że w III kwartale wzrost gospodarczy Chin wyniesie 9,3% r/r (w II kwartale wyniósł on 9,5%).
• Biały Dom wystąpił do Kongresu o dodatkowe 50 mld USD na usuwanie skutków huraganu Katrina i na pomoc dla poszkodowanych.
• Według komunikatu Międzynarodowej Agencji ds. Energii już 26 krajów zdecydowało się wprowadzić na rynek część swoich zapasów strategicznych. Ma to na celu ustabilizowanie cen ropy na światowych rynkach. W ciągu miesiąca trafi na rynek 2 mln baryłek ropy (3% produkcji światowej). Na stabilizację światowych cen mają również coraz bardziej realne oceny stanu uszkodzeń instalacji wydobywczych ropy i rafinerii. Wkrótce wznowi swoją działalność 9 uszkodzonych rafinerii w USA, natomiast uszkodzenia platform w Zatoce Meksykańskiej okazały się mniejsze, niż wcześniej oceniano.
• Według OECD tegoroczny wzrost gospodarczy wyniesie w USA-3,6%, a w strefie euro 1,3%. Te dane nie uwzględniają jednak skutków huraganu Katrina.
• Nowy plan rozwoju koncernu ABB przewiduje średni roczny wzrost sprzedaży na poziomie 5%.
• W II kwartale w USA wydajność pracy wzrosła o 1,8%, a koszt pracy o 2,5%. Te dane potwierdzają prognozy dalszego wzrostu inflacji w USA.
• Szacuje się, że skutki huraganu Katrina spowodują spadek wzrostu amerykańskiego PKB w pozostałych miesiącach roku o 0,5-1,0 punkta procentowego i mogą spowodować utratę ok. 400 tys. miejsc pracy.
• Analitycy z rosnącym zainteresowaniem obserwują sytuację na rynku walutowym. Wszyscy czekają na ocenę sytuacji po huraganie Katrina, jaką ma przedstawić Fed, który w ciągu ostatnich 10 kolejnych sesji za każdym razem podnosił stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego (z 1,0% do 3,5%).
• Quatar Aiways zakupi 60 airbusów (A350) i 20 boeingów B777.
• Boeing ma kolejny problem z prawem. Nie tak dawno wygrał przetarg stulecia organizowany przez Pentagon na dostawe samolotów-cystern zapewniając sobie wcześniej bezprawny dostęp do ofert konkurentów ( w tym do oferty Airbusa). Przetarg co prawda unieważniono, ale zmieniono zasady według których nastąpi wymiana sprzętu latającego, ale w końcu i tak Boeing wygrał... Tym razem niezgodnie z prawem zdobył dokumentację konkurenta-Lokheed Martina dotyczącą sprzętu rakietowego...

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

DŁUGI, DŁUGI, DŁUGI. TYM RAZEM O DŁUGACH USA.

Już tak jest, że nieśmiało mówi się o zadłużeniu silnych, a bardzo rzadko mówi się o długach najsilniejszych. USA to gigant i hegemon prawie we wszystkich dziedzinach światowej gospodarki. Rzadko spotykamy się w mediach z informacjami o wysokości amerykańskich deficytów budżetowego i handlowego, których wysokość jest ostatnio rekordowa oraz o rosnącej inflacji, z którą walczy szef Fed-u podnosząc już dziesiąty raz z kolei stopy procentowe za każdym razem o 25 punktów procentowych.

Według Biura Długu Publicznego Departamentu Skarbu obecny poziom zadłużenia USA wynosi ok. 8 bilionów USD. Ten poziom długu publicznego jest również rekordowy.

Zadłużenie to rośnie szybko, bo tylko w sierpniu wzrosło o 39 mld USD. Nie jest to jednak wartość rekordowa, bo np. w grudniu 2004 roku wyniosło ono 70 mld USD. W przeliczeniu na mieszkańca USA zadłużenie to wynosi 27,3 tys. USD (86 tys. zł). Rośnie ono w wyniku szybko wzrastającego deficytu budżetowego. W tym roku planowany on był na poziomie 368 mld USD, jednak wiadomo, że będzie on wyższy (Irak), a prognozy te nie uwzględniają jeszcze kosztów likwidacji skutków kataklizmu w Nowym Orleanie i jego okolicach po przejściu huraganu Katrina (szacuje się je na ok. 150 mld USD).

Oficjalne plany Białego Domu w tym zakresie przewidują, że w ciągu najbliższych 10 lat zadłużenie USA wzrośnie o 1,35 biliona USD.

Długi amerykańskie rosną szczególnie szybko po przejęciu władzy przez republikanów. W 2001 wynosiły one 5,7 biliona USD. Jednak trzeba to podkreślić, że po administracji Clintona pozostała gospodarka z nadwyżką budżetową, a ówczesny plan redukcji zadłużenia przewidywał zmniejszenie długu w ciągu dekady o 5,6 biliona USD.

Nie widać dziś realnych szans na obniżkę poziomu zadłużenia USA. Jego dzisiejszy poziom wpływa na obniżkę poziomu zaufania do amerykańskiej waluty, która od dziesięcioleci pełni rolę waluty światowej. Pojawiają się prognozy, z których wynika niebezpieczeństwo utraty możliwości obsługi amerykańskiego zadłużenia. Niebezpieczeństwo to zwiększają rosnące koszty wynikające ze wzrastającej liczby emerytów i rencistów oraz szybko rosnących kosztów ochrony zdrowia obywateli. Według Federalnego Biura Obrachunkowego USA, jeśli szybko nie zostaną przeprowadzone zasadnicze reformy, to ok. 2040 roku wszystkie wpływy budżetowe będą przeznaczone na spłatę odsetek od długów...

Przy tej okazji warto przypomnieć, że polskie zadłużenie wynosi (według obecnego kursu dolara) 138,9 mld USD, a w przeliczeniu na osobę dług ten wynosi 11,3 tys. zł.

Na koniec warto też dodać, że amerykański Fed poinformował ostatnio, iż 31 stycznia 2006 roku "bóg i car" tej instytucji Alan Greenspan odejdzie ze swego stanowiska. Będzie on najdłużej kierującym tą instytucją, bo przewodzi jej od 5 kadencji (od 1987 roku).