eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Polaków praca w Unii

Polaków praca w Unii

2005-08-26 11:27

W sierpniu opublikowany został raport ECAS (European Citizen Action Service) analizujący kondycję rynku pracy UE w rok po rozszerzeniu. Raport daje przede wszystkim szeroki obraz kierunków migracji zarobkowej, jaka miała miejsce w ciągu ostatniego roku. Rozszerzenie UE łączyło się ze "strachem i sceptycyzmem na Zachodzie i nadzieją na Wschodzie". Niepokój starych państw członkowskich UE ("Piętnastki", UE-15) powodowała głównie obawa przed zalewem rynków UE-15 falą migracji zarobkowej z Europu Środkowo-Wschodniej.

Przeczytaj także: Rośnie zainteresowanie pracą za granicą

Z kolei dla dziesiątki nowych członków UE (UE-10) wejście do wspólnoty europejskiej dawało szanse na wcześniejszy lub późniejszy dostęp do unijnych rynków pracy i idącej za tym poprawę sytuacji ekonomicznej.

Przejściowe ograniczenie dostępu do rynku pracy UE-15 objęło niemal wszystkich nowych członków UE. Restrykcji uniknęły tylko Malta i Cypr. Rok po rozszerzeniu UE okazuje się jednak, że ograniczenie dostępu do zachodnioeuropejskich rynków pracy dla taniej siły roboczej z Europy Środkowo-Wschodniej, to nie tylko kwestia uwarunkowana ekonomicznie, to także problem walki ze stereotypami i uprzedzeniami.

Anglia, Irlandia i Szwecja

Polscy pracownicy stanowią najliczniejszą grupę migracyjną spośród wszystkich państw UE-10. W państwach które generalnie otworzyły swoje rynki pracy da obywateli UE-10, aczkolwiek z ograniczeniem dostępu do opieki socjalnej (Wielka Brytania i Irlandia), Polacy stanowią najwyższy odsetek pracowników spośród nowych członków UE. W Anglii w ciągu ostatniego roku zatrudnienie znalazło 175 tys. pracowników z UE-10, z czego aż 56% (98 235) to Polacy.

Polacy podejmują rozmaitych zawodach, zapełniając luki w angielskim rynku pracy. Zatrudnienie znaleźli przede wszystkim polscy elektrycy, murarze czy stolarze. Docenieni na wyspach zostali także polscy dentyści, szkoleni na sześciotygodniowych kursach w Warszawie, zapoznających ich m.in. ze strukturą brytyjskiego systemu opieki zdrowotnej.

W Irlandii natomiast w ostatnim roku zarejestrowano 85 tys. pracowników z UE-10 z czego aż 40 tys. to Polacy. Napływ Polaków wywołał już m.in. reakcję Banku Irlandzkiego, który niedawno wprowadził język polski do opisów podstawowych usług bankowych, chcąc w ten sposób przyciągnąć nowych klientów, odczuwających barierę językową.

Szwecja jako jedyny kraj z grupy UE-15 nie ograniczyła swobody przepływu pracowników z nowych państw członkowskich. 60% pracowników z UE-10 zatrudnionych po 1 maja 2004 r. w tym kraju to Polacy.

Austria i Niemcy

Kraje te, w związku z bezpośrednim sąsiedztwem geograficznym państw UE-10, najbardziej obawiały się skutków rozszerzenia UE. W związku z tym tu właśnie wprowadzono najbardziej restrykcyjny reżim ograniczający napływ taniej siły roboczej z Europy Środkowo-Wschodniej, mający ochronić w ten sposób wewnętrzne rynki pracy. Jako największe zagrożenie dla stabilności austriackiego rynku pracy postrzegani byli Węgrzy. Tak samo odbierają polskich pracowników Niemcy. W ciągu ostatniej dekady Polacy całkowicie zdominowali niemiecki rynek pracy sezonowej – stanowią aż 90% wszystkich robotników sezonowych zatrudnionych w rolnictwie i leśnictwie. O ile w pierwszej połowie 2004 r. zarejestrowano w Niemczech 216 575 polskich robotników sezonowych, o tyle w tym samym okresie stałą pracę znalazło tylko 19 631 Polaków.

Jak wskazują autorzy raportu w przypadku Niemiec niechęć do otwarcia rynku pracy dla obywateli państw UE-10 wynika nie tylko z czynników ekonomicznych, ale jej przyczyn należy też szukać w ciągle istniejących i głęboko zakorzenionych stereotypach.

Francja i Holandia

Pomimo iż Francja nie stała się głównym celem migracji zarobkowej z krajów UE-10, to bardzo aktywnie dyskutuje się tu problem zalewu wewnętrznego rynku pracy przez tanią siłę roboczą. Dyskusja ta zaostrzyła się szczególnie w związku z referendum, w którym Francuzi powiedzieli „nie” dla Konstytucji Europejskiej. Napływ fali taniej siły roboczej z Europy Środkowo-Wschodniej uosabiany przez „polskiego hydraulika” stał się jednym z najważniejszych argumentów mających przekonać Francuzów do odrzucenia konstytucji. Jednak kontrakcja Polaków pokazała, że „polski hydraulik” to nie tylko tania siła robocza, ale przy tym wykwalifikowana i konkurencyjna.

Polacy stanowią także bardzo wysoki odsetek – aż 82% - pracowników zatrudnionych w ciągu ostatniego obywateli nowych państw unijnych w Holandii. De facto jest tylko 20 tys. 439 osób, zatrudnionych przede wszystkim w ogrodnictwie i w przetwórstwie żywności.

Polska rok po wejściu do UE

Według danych polskiego MSZ po rozszerzeniu UE najwięcej Polaków znalazło sezonowe zatrudnienie w Niemczech (21%) i Wielkiej Brytanii (21%), następne miejsca zajmują: Włochy (11%), Holandia (7%) i Irlandia (7%). Polacy pozytywnie ocenili tez pierwszy rok członkostwa w UE. Największym stopniu swoje nastawienie do UE zmienili rolnicy w ciągu roku poparcie tej grupy dla UE wzrosło z 20% do 70%.

Ponadto okazuje się, że spośród wszystkich „nowych” państw UE to właśnie najchętniej do Polski przenoszą się obywatele „Piętnastki”. W okresie od maja 2004 r. do grudnia 2005 r. podania o zezwolenie na pobyt złożyło 5.362 mieszkańców UE-15. Przy czym w drugiej połowie 2004 r. wydano tylko 1.134 zezwoleń na pracę dla obywateli UE-15.

oprac. : Dominika Springer / eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Jak rozmawiać z klientem

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: