eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Banki w Anglii: coraz większe zamieszanie

Banki w Anglii: coraz większe zamieszanie

2013-11-22 10:36

Banki w Anglii: coraz większe zamieszanie

Ostatnie tygodnie na Wyspach stoją pod znakiem dużego ruchu w bankowości © chrisdorney - Fotolia.com

Ostatnio tak dużo w bankowości brytyjskiej działo się w 2008 roku, kiedy rozpoczynał się kryzys w branży.

Przeczytaj także: Bank jak urząd

Ostatnie tygodnie na Wyspach stoją pod znakiem dużego ruchu w bankowości. Barclays wyprzedaje akcje, otwarcie mówiąc o chęci zebrania z rynku 5,8 mld funtów. Głośna akcja prywatyzacyjna Lloyds i podziały w Royal Bank of Scotland mają na celu przygotowanie gruntu pod kolejną prywatyzację. Brytyjski sekretarz skarbu George Osborne tłumaczy, że wszystkie operacje przyniosą korzyści podatnikom. Jednak zbieg w czasie z wydarzeniami polityczno-gospodarczymi po drugiej stronie kanału La Manche oraz w USA, może wskazywać na zupełnie inne powody zamieszania.

Z korzyścią dla podatnika

W ostatnich tygodniach okazało się, że gospodarka Wielkiej Brytanii spektakularnie wyszła z kryzysu. Jak gdyby z dnia na dzień spadło bezrobocie, inflacja, firmy przestały bankrutować, a indeksy na giełdzie pną się do góry.

Media już od jakiegoś czasu prezentowały umiarkowanie pozytywne prognozy wzrostu, aż nadeszła chwila, gdy gazety i portale zaczęły przekrzykiwać się codziennie w prognozach rosnącego dobrobytu.

Czas licytacji, kto lepiej przewidzi recovery, płynnie przeszedł w czas dyskusji na temat bezpieczeństwa energetycznego Wielkiej Brytanii. George Osborne prawie codziennie zwracał uwagę swoim rodakom, jak ważna jest dla niego sprawa gazu łupkowego, a w swoich wypowiedział mocno akcentował potrzebę obniżenia o połowę podatku dochodowego od inwestycji w wydobycie owego gazu. Nic dziwnego, jeśli Wielka Brytania zacznie eksploatować złoża tego surowca, osiągnie prawie zupełną niezależność energetyczną, co spektakularnie obniży koszty energii, a co za tym idzie – zwiększy konkurencyjność brytyjskiej gospodarki.

Temat łupkowy zupełnie na jakiś czas wygasł, a na jego miejsce wśliznęły się kwestie energetyczne związane z ostatnio krytykowanym nawet przez Parlament Europejski trendem „zielonej energii” i ograniczania emisji CO2. Najpierw Greg Barker, brytyjski minister ds. energii i zmian klimatu, obciął subsydia dla nabrzeżnych farm wiatrowych, znajdując zupełnie niedorzeczne wyjaśnienie, jakoby inwestycje w wiatraki zaczęły być nagle opłacalne. Następnie George Osborne rozpoczął kilkudniowy „cykl wykładów” na temat zagrożeń płynących z kontynuowania polityki „zielonej energii” oraz jak fatalne w skutkach będą przyszłoroczne zmniejszone przydziały certyfikatów na emisje CO2. Niemal równolegle politycy i media ciągnęli temat prywatyzacji Lloyds Banking Group i przygotowań pod wyprzedaż akcji Royal Bank of Scotland.

fot. chrisdorney - Fotolia.com

Ostatnie tygodnie na Wyspach stoją pod znakiem dużego ruchu w bankowości

Barclays wyprzedaje akcje, otwarcie mówiąc o chęci zebrania z rynku 5,8 mld funtów. Głośna akcja prywatyzacyjna Lloyds i podziały w Royal Bank of Scotland mają na celu przygotowanie gruntu pod kolejną prywatyzację.


Obydwa banki zostały unarodowione w 2008 roku brytyjskim pakietem ratunkowym, w ramach którego rząd wykupił większość ich akcji i w ten sposób uratował je przed upadkiem. Teraz George Osborne przedstawia się jako „dobry ojciec narodu”, twierdząc, że skoro jest po kryzysie, podatnicy muszą mieć korzyść z banków, które zostały za ich pieniądze przejęte w 2008 roku. Powstała więc idea, aby obywatele Wielkiej Brytanii mogli nabyć udziały Lloydsa ze zniżką. Nie trzeba być wybitnie spostrzegawczym, aby dojść do wniosku, że rząd brytyjski potrzebuje szybko kapitału.

Argumentacja, iż Osborne działa w interesie podatnika, jest tanim chwytem propagandowym. Z drugiej strony gros obywateli połknęło haczyk, a brytyjski sekretarz skarbu nie tylko bez trudu zgromadzi kapitał, ale odbierany jest jako „dobry ojciec narodu”, który dba o kieszeń podatnika. Pozostaje jednak pytanie, na co rząd Wielkiej Brytanii potrzebuje kapitału.

Imperium atakuje

Wykupienie akcji Lloyds i RBS w opinii publicznej miało na celu ratowanie krytycznej sytuacji tych banków. Obecnie obie instytucje są w dość dobrej sytuacji finansowej. Przykładowo akcje Lloyds Banking Group przez rok podskoczyły z poziomu około 40 funtów do 73 funtów za walor.

Z kolei Royal Bank of Scotland przygotowywany jest do reprywatyzacji. Z uwagi na jego wielkość oraz strukturę zdecydowano o wydzieleniu z niego nowego-starego brandu Williams & Glyn’s (W&G), który będzie można – jak prognozuje rząd – stosunkowo łatwo i szybko zbyć. W ten sposób zostanie zrealizowany cel, o którym mówił Osborne, czyli przynieść szybki zysk podatnikom i skarbcowi korony.

Zamieszania wokół dwóch brytyjskich banków nie sposób nie analizować w kontekście ostatnich wydarzeń na terytoriach zamorskich Wielkiej Brytanii. Eksperci podkreślają, że widoczne są w brytyjskich kręgach politycznych silne dążenia do powrotu do czasów, kiedy to Wielka Brytania rozdawała karty. Niedawny incydent w Gibraltarze, który można by potraktować jako niewinny wybryk ze strony hiszpańskiej Partido Popular pokazał, że na obronę zamorskich terenów Brytyjczykom czasu i pieniędzy nie szkoda. Pomimo teoretycznej błahości sytuacji na miejsce natychmiast zostały wysłane okręty wojskowe.

Kolejną rzeczą, która wskazuje na odbudowę potęgi Wielkiej Brytanii, są plany George'a Osborne’a, żeby w najbliższych latach tak skomponować budżet, aby wygenerować nadwyżkę. Na Starym Kontynencie do tej pory tylko niemiecki budżet na 2013 rok zaplanowany został jako bez deficytu, a wszystkie inne państwa nawet nie starały się łatać dziury w skarbcu, stąd brytyjska nadwyżka byłaby czymś spektakularnym w kontekście ekonomiczno-finansowym, jak i politycznym. W rezultacie, w związku z ostatnimi tarciami na linii UE – Wielka Brytania, Zjednoczone Królestwo najpewniej zyskałoby pozycje wymagającego ojca, a nie rozkapryszonego dziecka, które należy utemperować.

 

1 2

następna

oprac. : Maria Szurowska / Gazeta Bankowa Gazeta Bankowa

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: