eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 51/2016

Świat: wydarzenia tygodnia 51/2016

2016-12-24 14:14

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 50/2016

  • Produkt Krajowy Brutto USA. Wg Departamentu Handlu USA w III kw. br. amerykańska gospodarka rozwijała się w tempie 3,5 % r/r.
  • Globalny rynek ropy. Od początku bieżącego tygodnia notowania tego surowca minimalnie rosły. Obecnie wahają się wokół 55 USD/baryłkę.
  • Amerykańskie sankcje wobec Rosji. Na koniec swojej kadencji prezydent B. Obama powiększył o siedem osób oraz osiem spółek i przedsiębiorstw państwowych listę podmiotów objętych sankcjami wobec Rosji za aneksję Krymu i udział w destabilizacji wschodnich regionów Ukrainy. Utrudnia to start polityki wschodniej prezydenta elekta D. Trumpa.
  • Co z amerykańskimi sankcjami wobec Iranu. Teheran prosi szefową unijnej dyplomacji Federikę Mogherini o spotkanie (w standardzie 5+1) w związku z realizacją umowy likwidującej sankcje wobec Iranu. Jak wiadomo Stany Zjednoczone wbrew tej umowie zdecydowały się na przedłużenie amerykańskich sankcji wobec Teheranu wbrew zawartej umowie.
  • Boeing-wizytówka amerykańskiej technologii. Koncern od kilkudziesięciu lat rywalizuje na światowym rynku z europejskim Airbusem. Ta rywalizacja doprowadziła do zmniejszenia popytu na amerykańskie maszyny i wywiera presję na obniżenie cen pasażerskich odrzutowców. W rezultacie koncern zdecydował się na obniżkę kosztów, bo to jedyny sposób utrzymania marży. W pierwszej kolejności Boeing redukuje zatrudnienie, robił to w bieżącym roku i poinformował, że będzie to kontynuował w 2017. W pierwszej kolejności zamknięto toczące się procesy rekrutacyjne i przyspieszono rozmowy z pracownikami nt dobrowolnych porozumień o odejściu z pracy. W ten sposób w 2016 r. Boeing zmniejszył zatrudnienie w dziale produkującym samoloty pasażerskie o 8 proc. Rozmiary zagrożenia wskazuje wielkość zamówień: w połowie grudnia koncern miał 468 zamówień, w 2015 r. 768, a w 2014 r. – 1,432. Pewną szansę na złagodzenie tego problemu mają ostatnie zamówienia z Chin i z Iranu...
  • Jak Rosja się zbroi. Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował, że w 2016 roku kraj wydał 4,7 proc. PKB na obronność, na 2017 planuje się 4,3 proc, a w 2019 r. będzie to już tylko 2,8 proc. Zobaczymy, jakie będą realia...
  • Amerykańskie zbrojenia. Prezydent elekt Donald Trump podchodzi do wydatków na obronność jak człowiek biznesu. Nie akceptując wysokich cen myśliwców piątej generacji F-35 poprosił o przygotowanie wyceny dla maszyny, która mogłaby być alternatywą dla F-35...
  • Francja zbroi Australię. Francuska państwowa firma zbrojeniowa DCNS zbuduje 12 okrętów podwodnych o napędzie konwencjonalnym dla australijskiej marynarki wojennej. Kontrakt szacuje się na
  • 41 mld USD.
  • Iran zamawia w Airbusie. Zawarty został kontrakt na dostawę 100 samolotów irańskim liniom Iran Air, a w zamówieniu są samoloty A320 (46 sztuk), A330 (38 sztuk) i A350 XWB (16 sztuk). Termin dostaw -od początku 2017 roku. Wartość kontraktu szacuje się na 18 mld USD. Warto jednak dodać, że równocześnie Iran zamówił 80 samolotów u amerykańskiego Boeinga. Cóż... polityka górą...
  • Ropa umacnia współpracę Chin i Brazylii. Brazylijski koncern Petrobras (ma poważne problemy, jest aferą korupcyjną) podpisał z Bankiem Rozwoju Chin (CDB) 10-letni kontrakt (o wartości 5 mld USD) na dostawy ropy.
  • Afer samochodowych ciąg dalszy. Po aferze spalinowej z VW w roli głównej, teraz szykuje się nowa afera, która dotyczy zużycia paliwa. Okazuje się, że średnia różnica między deklarowanym a rzeczywistym zużyciem paliwa jest znaczna. Potwierdza to ostatni raport Europejskiej Federacji na rzecz Transportu i Środowiska (T&E).
  • Dochody Davida Beckhama w 2016 r. Poinformowano, że na sprzedaży produktów opatrzonych własną marką były piłkarz zarobił każdego dnia 71 tys. funtów. Obecnie zajmuje on 9. miejsce w rankingu najbogatszych sportowców świata magazynu organizowanym przez "Forbes" (730 mln USD).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

TYGODNIOWY PRZEGLĄD OBLIGACJI: POWRÓT KRZYWEJ RENTOWNOŚCI

Doszło do zdecydowanych ruchów rentowności 10-letnich obligacji USA.
Pojawiają się sygnały, że możemy uniknąć globalnej wyprzedaży na innych rynkach obligacji.
Dwoma czynnikami są: poprawiająca się kondycja globalnej gospodarki i umacniający się dolar.

Tuż przed 2017 otrzymujemy pozytywne sygnały dotyczące kondycji globalnej gospodarki. Rok kończymy szczytami na rynkach akcji, a w niektórych regionach poprawiają się perspektywy gospodarcze. Dodatkowo, w skali globalnej, przyspiesza inflacja.

Wszystkie te wiadomości są pozytywne dla globalnej gospodarki, ponieważ uniknięcie widma deflacji było głównym celem banków centralnych w ostatnim czasie. Jednak nadal pozostaje wiele niewiadomych...

Jesteśmy ostatnio świadkami silnego wzrostu rentowności 10-letnich obligacji USA, podobnego do okresu zapoczątkowanego zapowiedzią ówczesnego Prezesa Rezerwy Federalnej (Fed) Bena Bernanke dotyczącą ograniczenia programu QE (w maju 2013). Obecnie rentowności wzrosły o ponad 1 punkt procentowy od dołków w okresie letnim aż do poziomów bliskich 1,50%.

Ostatnim razem wypowiedź Bernanke wywołała wyprzedaż na globalnych rynkach obligacji, w tym korporacyjnych oraz gospodarek wschodzących. Rentowności 10-letnich obligacji USA osiągnęły wtedy poziom 3%. Czy tym razem sytuacja będzie inna?

Tak się może stać, ponieważ istnieje kilka czynników, które mogą wskazywać, że nie dojdzie do wyprzedaży na innych globalnych rynkach obligacji:

Poprawiająca się kondycja gospodarki

Poprawiający się stan globalnej gospodarki nie jest tylko pozytywną wiadomością dla Europy i USA, ale także i innych regionów, w tym gospodarek wschodzących. „Stare” państwa BRIC, takie jak Brazylia i Rosja, musiały mierzyć się w ostatnim okresie z zerową lub nawet ujemną dynamiką PKB z powodu niskich cen surowców oraz ogólnego osłabienia globalnej gospodarki.

Państwa te skorzystają na rosnącym popycie na takie surowce jak ruda żelaza. Wyższe ceny ropy naftowej także będą wspierać ich wzrost PKB.

Mocniejszy dolar

Ostatnie umocnienie silnie wspiera eksport na rynki amerykańskie, co przekłada się na wyższą aktywność w Europie i na rynkach wschodzących. Dopóki waluty gospodarek wschodzących pozostaną pod kontrolą, to mocniejszy dolar będzie wspierać lokalne rynki finansowe.

Brak sygnałów świadczących o zawirowaniach rynkowych

Podczas wyprzedaży w 2013, znacznym źródłem niepokoju był brak płynności, dlatego też istotni posiadacze obligacji USA zaczęli sprzedawać aktywa z rynków wschodzących, ponieważ obawiali się potencjalnego braku płynności – okazało się to samospełniającym się proroctwem.

Warunki rynkowe nie poprawiły się na polu płynności, ale - przynajmniej na razie - wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z deficytem obligacji na rynku korporacyjnym i gospodarek wschodzących. Czuć także pozytywny wpływ programów QE prowadzonych przez banki centralne.

Europejski rynek obligacji pozostaje pod silnym wpływem QE

Prowadzone przez Europejski Bank Centralny (ECB) zakupy obligacji rządowych i korporacyjnych doprowadziły do spadku rentowności tego długu oraz osłabiły tradycyjną korelację między rządowymi obligacjami z USA i Europy – przynajmniej na razie. Spowodowało to, że bardziej atrakcyjne stały się obligacje z innych rynków – co może przełożyć się na silniejsze napływy kapitałowe do tych regionów w 2017.

Powrót krzywej rentowności

Z uwagi na rosnące rentowności globalnych obligacji, co czyni je bardziej atrakcyjnymi dla inwestorów, rynki te będą świadkiem wzmożonego popytu. Nie można także zapomnieć o nasilających się oczekiwaniach inflacyjnych. Dodatkowo, inwestorzy z portfelami długu ponownie będą mieli okazję na wdrożenie strategii nazywanej "ride the yield curve" – wyszła ona ostatnio z użycia z powodu bardzo płaskich krzywych rentowności w skali globalnej.

Jeśli więc wzrost PKB i inflacja zaczną przyspieszać, to będą to pozytywne wiadomości dla rynków obligacji. W przyszłym roku możemy być świadkami pewnych zawirowań, ale rosnące rentowności oraz, być może, dalsze wzrosty na rynkach akcji mogą być dobrą okazją dla inwestorów, aby częściowo przejść z rynku akcji na rynek obligacji.

W 2017 należy uważnie śledzić pojawiające się okazje.

Simon Fasdal, dyrektor ds. handlu instrumentami dłużnymi

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: