Świat: wydarzenia tygodnia 34/2013

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 33/2013

• Indeks PMI (określa koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym), przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w sierpniu 2013 roku 53,9 pkt. wobec 53,2 pkt. w lipcu. Wartość indeksu PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.
• Według HSBC Holdings i Markit Economics indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w sierpniu 2013 roku 50,1 pkt. wobec 47,7 pkt. w lipcu.
• Gospodarka RPA jest zależna od węgla gospodarka i potrzebuje dywersyfikacji źródeł energii. W rządowym programie trwają prace nad rozwojem energetyki nuklearnej. Nowym elementem strategii rozwoju energetyki jest wydobycie gazu z łupków. Raport wykonany na zlecenie koncernu Shell raport informuje, że złoża gazu z łupków wystarczą na pokrycie 400 lat zapotrzebowania RPA. Uruchomienie wydobycia przyczyni się do stworzenia dziesiątek tysięcy miejsc pracy. Rząd włączył wydobycie gazu w narodowy plan walki z biedą w RPA do roku 2030.
• Według Wood Mackenzie w 2017 r. Chiny zostaną największym importerem ropy naftowej na świecie, wyprzedzając USA. Do końca tej dekady Chiny zwiększą import ropy naftowej do 9,2 mln baryłek dziennie z 2,5 mln baryłek dziennie w 2005 r. USA dzięki rosnącej eksploatacji złóż ropy naftowej z łupków do 2020 r. zmniejszą import "czarnego złota" do 6,8 mln baryłek dziennie z 10,1 mln baryłek w połowie zeszłej dekady. W 2020 r. na import tego surowca Chińczycy będą wydawać 500 mld USD. rocznie.
• Polski rząd podpisze ze Stanami Zjednoczonymi umowę o przekazywaniu informacji o klientach polskich banków. Do amerykańskiego urzędu podatkowego mogą trafić dane posiadaczy amerykańskiego obywatelstwa, zielonej karty, a nawet adresu korespondencyjnego w Stanach Zjednoczonych czy tych osób, które przebywały w USA przez dłuższy czas. To konsekwencja amerykańskiej ustawy FACTA, którą przyjęto w 2010 r., by amerykańskie władze mogły uzyskiwać informacje o swoich podatnikach lokujących pieniądze za granicą.
• Prawdziwym centrum chińskiego biznesu w Stanach Zjednoczonych jest kalifornijska Dolina Krzemowa. Chińczycy coraz częściej inwestują w amerykańskie technologie, które potem wykorzystują we własnych przedsiębiorstwach. Jak ocenia Asia Society, chińskie inwestycje w amerykańskie firmy technologiczne do 2020 r. mogą wynieść nawet 60 mld USD.
• Lenovo poinformowało, że przychody firmy wzrosły o 10 proc. r/r do 8,8 mld USD i firma została największym producentem komputerów PC na świecie. Udział Lenovo w globalnym rynku komputerowym wynosi 16,7 proc. W pierwszym kwartale firma sprzedała 12,6 mln komputerów PC i jest to 17. kwartał z rzędu, w którym rosła szybciej niż rynek. Warto dodać, że w 2005 roku chińska firma kupiła od IBM ich dział komputerów osobistych.
• Norweski koncern Statoil sprzedał austriackiemu koncernowi OMV udziały w złożach na Morzu Północnym. OMV zapłacił 2,65 mld USD za mniejszościowe udziały Statoil w złożach Gullfaks, Gudrun i polach Schiehallion - eksploatowanych wraz z BP - oraz Rosebank eksploatowanych na brytyjskich wodach wraz z amerykańskim koncernem Chevron. Statoil zmienił swoją strategię i zdecydował się na zainwestowanie pieniędzy na eksploatację nowych złóż w Brazylii i Tanzanii, a także złóż ropy naftowej Johan Sverdrup, odkrytych niedawno na Morzu Północnym.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

ROSYJSKIE KONCERNY NAFTOWE W IRAKU

Już dawno znikły z wypowiedzi polityków słowa, że pretekstem amerykańsko-europejskiej wyprawy wojennej do Iraku była broń masowego rażenia w rękach dyktatora Saddama. Już na początku analitycy odrzucali takie tłumaczenie, ale późniejsze badania to potwierdziły. Dziś formalnie wojska krajów zachodnich zostały wycofane, a te, które są, nie uczestniczą w operacjach wojskowych. Jednak wojna wewnętrzna trwa nadal, giną ludzie, a sytuacja polityczna jest niestabilna. Dziś, mówienie o Iraku jest równoznaczne z mówieniem o dostępie do złóż ropy oraz do dochodów rządowych z jej eksportu i do irackich inwestycji. Trwa podział stref wpływów, przydzielanie licencji na wydobycie ropy, na inwestycje w jej transport i przetwarzanie...

Dziś jesteśmy świadkami kolejnej odsłony "pomocy" Irakijczykom w zagospodarowaniu ich złóż surowców energetycznych. Rozpoczęła się rywalizacja o dostęp do złóż ropy Nasiriya w Iraku i o zgodę irackiego rządu na budowę rafinerii Nasiriya Integrated Project. Wielkość złóż Nasiriya są szacowane na 4 mld baryłek ropy, a planowana zdolność produkcyjna rafinerii Nasiriya Integrated Project wyniesie 300 tys. baryłek ropy dziennie.

Te inwestycje z finansowego punktu widzenia są bardzo atrakcyjne, jednak równocześnie są bardzo ryzykowne ze względu na niestabilną sytuację polityczną.

Oznacza to, że jest mało prawdopodobne, aby jedna firma wzięła to ryzyko na siebie. Oznacza to, że wygrywający będzie poszukiwał partnera.

Do przetargu zgłosiły się rosyjskie firmy Rosnief, Łukoil i Zarubieżnieft. Niezależnie od tego kto wygra, z całą pewnością będzie szukał partnera, bo taka jest dotychczasowa praktyka rosyjskich firm inwestujących w Iraku. Zdaniem ekspertów wygra Rosnieft i prawdopodobnie jego partnerem będzie chiński CNPC, który również uczestniczy w przetargu na zagospodarowanie złoża Nasiriya.
Rosnieft - faworyt tego przetargu i CNPC - jego potencjalny partner mają realna szansę stworzenia konsorcjum, bo już są związani wspólnymi interesami.

Rosjanie zobowiązali się dostarczyć Chińczykom 365 mln ton ropy naftowej, a Rosjanie chcą zwiększyć dostawy surowego paliwa do Chin.

Rosjanie są już obecni w Iraku i eksploatują złoża surowców energetycznych. Mam tu na myśli np. Gazprom Nieft, który rozpoczyna eksploatację złoża Badra (szacowanego na około 3 mld baryłek ropy). Warto dodać, że w inwestycyjnym konsorcjum działającym pod firmą spółka Oil Exploration Company (w której rosyjski koncern jest wiodącym partnerem i operatorem w projekcie zagospodarowania tego pola naftowego) Gazprom Nieft ma udział 30-procentowy. Jego głównymi partnerami w tym projekcie są koreański Kogas (22,5 proc.), malezyjski Petronas (15 proc.), a udział irackiego rządu wynosi 25 proc. Firma zamierza do 2017 roku zwiększyć wydobycie do 170 tys. baryłek na dobę (to ok. 8,5 mln ton rocznie) i chce utrzymać je na tym poziomie przez siedem lat.

Warto też dodać, że rosyjski koncern Łukoil obecnie zagospodarowuje złoże Zachodnia Kurna-2 i jest zainteresowana się m.in. dostępem do złoża Kirkuk (jest ono na terenie irackiego Kurdystanu).