eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Uwaga na produkty strukturyzowane

Uwaga na produkty strukturyzowane

2013-01-22 11:31

Przeczytaj także: Polisolokata Meritum Banku


Stanisławek dokładnie prześwietlił ofertę Getin Banku, zwłaszcza zapisy dotyczące opłat.

– Zawarcie umowy na „Kwartalne Zyski” („Kwartalny Profit”) wymaga podpisania kilku dokumentów. Klient od razu zauważy tabelę opłat likwidacyjnych, a ta „wyraźnie” sugeruje, że po 6 miesiącach już żadnej opłaty likwidacyjnej nie ma. Inwestor cieszy się, przecież to daje możliwość wypłaty pieniędzy, jeżeli „kwartalne zyski” będą niskie! A jeżeli zapyta o opłatę likwidacyjną, usłyszy, zresztą zgodnie z prawdą: tak, opłata manipulacyjna obowiązuje tylko przez 6 miesięcy. Tyle że jest jeszcze druga opłata, umieszczona (całkiem wyraźnie) w załączniku do ogólnych warunków ubezpieczenia, która powoduje, że nieważne, kiedy zostanie zerwana umowa, inwestor traci 30 proc. swojej wpłaty. Nazwa co prawda jest nieco inna, ale efekt dla klienta niestety ten sam. Przez najbliższe 10 lat wypłata pieniędzy skutkuje wysoką opłatą – podkreśla Stanisławek. – Można powiedzieć że to przecież wina klienta! To przecież klient nie zapoznał się ze szczegółowymi warunkami ubezpieczenia (lub zapoznał się bez zrozumienia) i podpisał umowę na produkt, nie do końca rozumiejąc zasady jego działania. Ale to zadaniem sprzedawcy powinno być wyjaśnienie wszystkich wątpliwości i przekazanie pełnej wiedzy o produkcie. Niestety, często poziom niewiedzy wśród sprzedawców tego produktu i sprytny zabieg w podpisywanych przez klienta dokumentach bardzo łatwo wprowadzają klientów w błąd – mówi Stanisławek.

Zdaniem eksperta, jednak większość pracowników banków wiedziała, co robi i jaki produkt oferuje klientom. I wykorzystywała fakt, że klienci zwykle nie czytają umów, a jak czytają, to i tak ich nie zrozumieją. – Dopóki banki sprzedawały lokaty i kredyty, nie było problemów. Te pojawiły się wraz z lokatami strukturyzowanymi. Ludzie nie rozumieją tych produktów i nawet nie chcą ich zrozumieć. Chcą za to wierzyć w ponadprzeciętne zyski – dodaje Stanisławek.

Ludzie listy piszą

Poszkodowani przez bank rozsyłają listy i skargi po urzędach, oczekując pomocy. Między innymi do Rzecznika Ubezpieczonych, do którego wpłynęło około 20-30 skarg dotyczących Getin Banku. – W zasadzie prawie we wszystkich sprawach przewijał się zarzut dotyczący wprowadzenia klientów w błąd poprzez oferowanie im przez pracowników banku lokaty, podczas gdy już po podpisaniu deklaracji przystąpienia do umowy okazywało się że jest to ubezpieczenie obarczone ryzykiem inwestycyjnym
– mówi Cezary Orłowski z Biura Rzecznika Ubezpieczonych. – W przypadku umów ubezpieczeń o charakterze inwestycyjnym zasadniczym problemem był i jest zakres obowiązków informacyjnych banku wobec klienta, związany z charakterem umowy ubezpieczenia powiązanej z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym lub lokatą. W szczególności w przypadku umów o charakterze grupowym brak obowiązku doręczania ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU) przez bank (obowiązek ten spoczywa na ubezpieczycielu względem jego kontrahenta, którym w tym przypadku jest bank) naraża klientów na ujemne konsekwencje prawne. Zdawkowe informacje przekazywane przez banki często prowadzą do zatarcia różnic pomiędzy inwestycją w fundusze a lokatą. W rezultacie konsument nie mający odpowiedniego rozeznania w specyfice tego rodzaju produktów ubezpieczeniowych jest błędnie przekonany o braku ryzyka, wiążącego się z daną inwestycją – dodaje Orłowski.

Sprawa Getin Banku nie jest także obca Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Wpływały do nas skargi na różne produkty inwestycyjne, w tym na „Kwartalne Zyski” – mówi Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK. – Urząd przyglądał się różnym produktom inwestycyjnym różnych przedsiębiorców, ich warunkom w umowach, regulaminach (m.in. badamy sposób ustalania opłaty), materiałom reklamowym, a także sposobom przedstawiania tych produktów przez pracowników. Prowadzimy dziewięć postępowań wyjaśniających – są one na bardzo wczesnym etapie, w których zbieramy ustalamy, sprawdzamy, wyjaśniamy, czy mogło dojść do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Na razie nie postawiliśmy zarzutów.

Bank oddaje pieniądze

Kiedy po wybuchu afery Amber Gold także o Getin Banku i jego kontrowersyjnym produkcie zrobiło się głośno, a poszkodowani klienci zaczęli przebąkiwać o złożeniu pozwu zbiorowego, bank zareagował i zaczął zwracać pieniądze.

– Osoby niezadowolone z posiadanego produktu mogą złożyć pisemną reklamację. Każda skarga traktowana jest przez bank indywidualnie. Naszym celem jest analiza każdego przypadku i wypracowanie wspólnie z klientem rozwiązań umożliwiających polubowne załatwienie sprawy. W celu usprawnienia tego procesu w ostatnich miesiącach wdrożyliśmy nową procedurę umożliwiającą rozpatrywanie reklamacji związanych z produktami inwestycyjnymi w sposób przyspieszony – wyjaśnia Artur Newecki z biura prasowego Getin Banku.

Jak to wygląda w rzeczywistości? Klientom, którzy wcześniej złożyli reklamację, bank proponuje porozumienie i osobom, które je podpiszą, zwraca pieniądze. Tyle że w niektórych przypadkach wypłaca 100 proc. wpłaconego kapitał, innym potrąca nawet po kilkadziesiąt procent. Jaka jest
w tym prawidłowość? Bank tego nie chce zdradzić

– Zebrałem grupę 42 osób, które zainwestowały w produkt Getin Banku swoje pieniądze i je stracili. I teraz bank zawarł umowy z 41 osobami. Tą jedną, z którą nie doszedł do porozumienia, jestem ja – mówi Edward Tyburcy. – Nie poszedłem z bankiem na ugodę, bo chciał mi zabrać 30 tys. zł.
Za co? Jakim prawem? – denerwuje się Tyburcy.

oprac. : Izabela Kordos / Gazeta Bankowa Gazeta Bankowa

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

  • Komentarz usunięty

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: