Polska: wydarzenia tygodnia 20/2012

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 19/2012

• W Katowicach odbył się już trzeci Europejski Kongres Gospodarczy. Trwał trzy dni, uczestniczyło w nim sześć tysięcy gości i 900 panelistów. Uczestniczyli w nim członkowie Komisji Europejskiej i polskiego rządu, a także przedstawiciele świata polityki, nauki, a przede wszystkim przedstawiciele najważniejszych firm w tej części Europy.
• Prestiżowy The Economist chwali polską gospodarkę. Według ekspertów gazety wzrost gospodarczy w tym roku powinien wynieść co najmniej 2,7 proc. Zwracają oni uwagę na to, że nasz kraj jest obiektem zainteresowania zagranicznych inwestorów i podobnie jak Czechy, płaci mniej za 10-letnie obligacje rządowe niż Włochy czy Hiszpania. W opinii MF w tym roku deficyt budżetowy zostanie obniżony 2,9 proc. PKB, a wartość długu publicznego w stosunku do PKB zanotuje dalszy spadek poniżej 55 proc. PKB (wg metodologii unijnej).
• MFW podtrzymał swoją dotychczasową prognozę wzrostu gospodarczego Polski w br. na poziomie 2,6 proc. W opinii ekspertów funduszu ryzyko zależy od czynników zewnętrznych. Uważają oni, że realna jest obniżka deficytu sektora finansów publicznych do 3,1 proc. PKB w 2012, a ten wynik stwarza warunki dla obniżki wysokości długu publicznego. Potwierdzili, że przyjęta ustawa o zmianie wieku emerytalnego w przyszłości pozytywnie wpłynie na stabilizację finansów publicznych. Ich zdaniem w 2013 roku inflacja powinna spaść do 2,5 proc., a ostatnią podwyżkę stóp procentowych przez RPP uznali za nieuzasadnioną.
• Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej detaliczne ceny żywności mogą być w grudniu 2012 roku wyższe średnio o 3-4 proc. licząc r/r.
• Eksperci firm doradczych i rządowej amerykańskiej Energy Information Administration (EIA) w 2011 r. oszacowali polskie złoża gazu łupkowego na 5,3 bln m sześc. Według raportu firmy Saponis opartego na wynikach badań z trzech pomorskich odwiertów, w całym kraju może go być ok. 3 bln m sześc., zaś PIG oszacował technicznie wydobywalne zasoby gazu z łupków w Polsce na 346-768 mld metrów sześc.
• Zwalnia wzrost gospodarczy w Polsce. Kryzys w strefie euro już negatywnie wpłynął na polski eksport, a bezrobocie wzrosło do 13 proc. (to najwyższy poziom od 5 lat.
• Następcą Niemca Thomasa Mirowa na stanowisku prezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju członkowie tej organizacji wybrali Brytyjczyka Suma Chakrabarti. O to stanowisko ubiegał się też Jan Krzysztof Bielecki.
• W ciągu ostatnich pięciu lat wartość mieszkań używanych (po uwzględnieniu obniżek cen lokali oraz inflacji) spadła realnie o blisko 30 proc.
• Rosyjski koncern Akron oferuje ok. 1,5 mld zł za 66 proc. akcji ZA Tarnów. Akron to jeden z największych rosyjskich koncernów nawozowych, ma też zakłady w Chinach oraz własne złoża fosforytów i potasu w Rosji, a także koncesje na eksploatację złóż potasu w Kanadzie. Acron za pośrednictwem spółki zależnej Norica Holding ogłosił wezwanie do sprzedaży 66 proc. akcji tarnowskich Azotów. W przypadku sukcesu tych działań Rosjanie staną się też właścicielami Zakładów Chemicznych "Police" oraz Zakładów Azotowych w Kędzierzynie-Koźlu.
• PZU zamierza kontynuować ekspansję na rynkach litewskim i ukraińskim. PZU Lietuva (obecna na litewskim rynku od 10 lat) będzie siedzibą na wszystkie kraje bałtyckie, skąd działalność będzie rozszerzana na rynek Estonii i Łotwy. Rozwijana też będzie działalność na Ukrainie. Rozwijając zagraniczną działalność firma powoła do życia spółkę PZU International, a na rozwój za granicą zamierza przeznaczyć 6-7 mld zł.
• Kompania Węglowa chce poszukiwać nowych złóż węgla w Pawłowie, w powiecie chełmskim i być może zbuduje tam nową kopalnię. KW zamierza w ciągu najbliższych lat wydobywać po ok. 44 mln ton węgla rocznie (więcej o 10 proc. niż obecnie), zamierza też kosztem ok. 6 mld zł. zbudować nową elektrownię węglową o mocy 900 MW.
• Zapadła długo oczekiwana decyzja, korzystna dla gliwickiego Opla. W śląskiej fabryce koncernu będzie produkowana nową astrę piątej generacji. Fabryka ma szansę wzrostu produkcji.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

PO AFERZE Z ACTA NOWY PROBLEM Z JEDNOLITYM PATENTEM

Na pierwszy rzut oka wyrażenie zgody na wprowadzenie jednolitego patentu europejskiego wydaje się być sensownym krokiem. Dlaczego więc ostro zaprotestowała przeciwko temu Izba Rzeczników Patentowych, PKPP Lewiatan i Business Center Club. Dlaczego ich zdaniem jednolity patent to pomysł gorszy niż ACTA?

Jak się okazuje prace nad jednolitym europejskim patentem zbliżają się już do końca. W tych pracach formalnie uczestniczy także Polska. Teraz przedsiębiorcy zarzucają rządowi, że nie konsultował z nimi przygotowywanych założeń jednolitego patentu. Zarzucają mu też, że projekt utajniono przed polskimi przedsiębiorstwami, dziś nie są prowadzone żadne konsultacje, a polscy eksperci praktycznie nie biorą udziału w tych pracach. Jeśli jest to zgodne z prawdą, to rzeczywiście jest to coś jeszcze gorsze od trybu prac w Polsce nad ACTA, bo w tamtym przypadku były próby sondowania pewnych środowisk (przynajmniej organizacji zajmujących się komercyjne prawami autorskimi). Jak pamiętamy, za ACTA przepraszali wszyscy winni z premierem Tuskiem na czele...

Aby wyrobić sobie pogląd w tej sprawie warto jednak przeanalizować argumentację dziś protestujących, którzy reprezentują zainteresowane środowiska. Nie ulega wątpliwości, że Izba Rzeczników Patentowych, PKPP Lewiatan i Business Center Club to w Polsce prestiżowe instytucje, z opiniami których należy liczyć się. Z dostępnych informacji wynika, że przyjęcie takich europejskich rozwiązań będzie miało poważne konsekwencje:

1. patent będzie musiał być zgłoszony w jednym z trzech języków (w języku angielskim, niemieckim lub francuskim). Za patentem kryje się ochrona własnego rozwiązania, a z patentem są związane poważne konsekwencje finansowe (nierzadko decydujące o przyszłości, a nawet o istnieniu firmy). Wymaga to profesjonalnych, specjalistycznych, a więc także kosztownych tłumaczeń. Samo zgłoszenie i później korespondencja wyjaśniająca wątpliwości instytucji rozpatrującej sprawę udzielenia patentu, a także późniejsze opłaty patentowe to znacznie większe niż dotąd koszty, których małe polskie firmy mogą nie udźwignąć.

2. zgłoszony i udzielony patent (w dowolnym miejscu Europy) ma automatycznie obowiązywać we wszystkich państwach, które będą uczestniczyć w tym porozumieniu. Oznacza to więc, że aby nie narazić się na poważne konsekwencje finansowe polska firma, przed rozpoczęciem każdej produkcji nawet na krajowy rynek, będzie musiała wykonać badania czystości patentowej swoich rozwiązań sama (to bardzo pracochłonne), albo zlecając je specjalistycznym firmom (znowu koszty). Wynika to stąd, że rozwiązanie zgłoszone do ochrony w innym kraju uczestniczącym w porozumieniu, zgodnie z ideą patentu europejskiego obowiązuje także w Polsce...

3. spory sądowe związane z patentem i jego naruszeniem, w sytuacji patentu europejskiego mogą toczyć się poza Polską, co często przekroczy możliwości finansowe firmy i praktycznie uniemożliwi obronę swoich interesów przez przedsiębiorców małych firm.

Wniosek rzeczników patentowych, PKPP Lewiatan i Business Center Club, wsparty opiniami naukowców jest prosty: proponowane rozwiązania faworyzują międzynarodowe koncerny i stawiają na gorszej pozycji polskie firmy.