eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Polska: wydarzenia tygodnia 26/2011

Polska: wydarzenia tygodnia 26/2011

2011-07-03 22:39

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 25/2011

  • Według MF w 2010 r. relacja długu publicznego względem PKB będzie wyniosła 52,8 proc. PKB (wg metodologii polskiej). Ta relacja będzie się w najbliższych latach obniżać i w 2013 r. spadnie się poniżej 50 proc. PKB. (dług nasz wg metodologii polskiej w 2010 r. wyniósł 747,9 mld zł, a liczony według metodologii unijnej 776,8 mld zł. Różnica wynika głównie ze zobowiązań Krajowego Funduszu Drogowego, które nie są doliczane do długu liczonego wedle metodologii krajowej).
  • Urząd Regulacji Energetyki ogłosił nowe cenniki Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Oznacza to wzrost cen gazu od połowy lipca o 5-7 proc.
  • Komisja Europejska przedstawiła projekt nowego budżetu UE na lata 2014-20. Wynika z niego, że Polska ma otrzymać ok. 80 mld euro w ramach polityki spójności. Najbogatsze kraje Unii są zdecydowanie przeciwne koncepcji tego budżetu.
  • Rosja zezwoliła już na import warzyw z Belgii i Holandii, następnie z Danii i Hiszpanii, ale w dalszym ciągu nie zezwala na sprzedaż warzyw z Polski.
  • Według JP Morgan wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 4,2 proc. i 4,0 proc. w 2012 roku . Motorem wzrostu jest popyt konsumpcyjny, (który w tym roku ma wzrosnąć o 3,5 proc.) oraz inwestycje sektora prywatnego w środki trwałe (wzrost w tym roku wyniesie (9,5 proc.) i eksport (głównie do Niemiec). Inflacja w ujęciu średniorocznym wyniesie 4,6 proc. (szczytowo wyniesie w połowie roku 5,1-5,2 proc. w sierpniu, a w końcu roku obniży się do 3,2 proc. Główna stopa procentowa wzrośnie z obecnie 4,5 proc do 5,0 proc. na początku 2012 roku, a następnie do 5,5 proc. w końcu 2012 roku. Dług publiczny w tym roku będzie na poziomie 53 proc. PKB (polska metodologia) i 55 proc. PKB (unijna). W 2012 r. obniży się.
  • Po przyjęciu przez Grecję planu oszczędnościowego polska waluta zaczęła umacniać się wobec głównych światowych walut. W końcu tygodnia euro kosztowało 3,941 zł, dolar 2,717 zł, a frank szwajcarski 3,204 zł.
  • Solorz przejął kontrolę nad Polkomtelem. Za 100 proc. akcji zaoferował 18,1 mld zł. To jedna z największych transakcji w sektorze telekomunikacyjnym w Europie po kryzysie 2008-9. Dotąd akcje te były w rękach spółek z udziałem skarbu państwa: KGHM, Orlen, PGE, Węglokoks oraz międzynarodowego koncernu telekomunikacyjnego Vodafone. Po co Solorzowi Polkomtel? Operator obsługuje 14 mln klientów. Solorz ma już Cyfrowy Polsat (z internetem i telefonią komórkową) i Sferię, a także powiązane z nim są spółki Aero2 oraz CenterNet i Mobyland oferujące ultraszybki internet mobilny w technologii LTE (do 100 Mb/s).
  • Chińczycy planowali realizować nowe projekty inwestycyjne, jednak po rezygnacji przez konsorcjum COVEC z budowy autostrady A2 stosunki polsko-chińskie pogorszyły się. Między innymi chińska firma LiuGong wycofała się z zakupu (za 250 mln zł) części huty Stalowa Wola produkującej sprzęt budowlany.
  • Akcjonariusze PKN Orlen zdecydowali (zgodnie z wnioskiem zarządu) o przekazaniu zysku spółki za 2010 rok (ponad 2,35 mld zł) w całości na kapitał zapasowy.
  • W WZA EuRoPol Gazu (jamalski gazociąg) nie uczestniczyli przedstawiciele PGNiG. Nie wyjaśniono też powodów nieobecności przedstawiciela polskiej firmy.Według Gazpromu w 2010 roku spółka EuRoPol Gaz miała ponad 34 mln zł straty, chociaż - zgodnie z umową rządów Polski i Rosji podpisaną przez wicepremiera Waldemara Pawlaka powinna mieć zysk 21 mln zł.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

ZŁOTY ZYSKUJE DZIĘKI POPRAWIE NASTROJÓW

Po raz kolejny najważniejszym punktem tygodnia były doniesienia z Grecji. Tym razem rynek oczekiwał na rezultat głosowania parlamentarnego nad szczegółami przyjętego w środę planu oszczędnościowego (oprócz oszczędności rzędu 28,4 mld EUR do 2015 r. zakłada też sprzedaż państwowego majątku o wartości 50 mld EUR). Po raz kolejny, zgodnie z prognozami, głosowanie zakończyło się zwycięstwem strony rządzącej, tym razem stosunkiem głosów 155 za do 136 przeciwko. Oznacza to, że nic już nie stoi na przeszkodzie, aby Grecja otrzymała piątą, wartą 12 mld EUR, transze z przyznanego jej już programu pomocowego oraz aby unijni oficjele zaczęli opracowywać nowy program ratunkowy (szczegóły poznamy najprawdopodobniej na posiedzeniu ministrów finansów strefy euro 3 lipca).

Sukces premiera Jeoriosa Papandreu może być jednak tylko pozorny – po pierwsze, cały czas przeważają głosy o kupowaniu czasu przez Greków, tzn. że jedynie odraczane jest ogłoszenie niewypłacalności tego kraju. Podstawowym problemem jest to, że aby Hellada wyszła na prostą, potrzebny jest długotrwały i stabilny wzrost gospodarczy zapewniający środki na poprawę finansów państwa. Na rynku Grecja nie będzie się mogła finansować jeszcze długo, tym bardziej jeśli agencje ratingowe uznają restrukturyzację jej długów przez francuskie i niemieckie banki (zrolowanie zapadających obligacji na dług długoterminowy, nawet do 30 lat) za podstawę do uznania kraju za niewypłacalny. Po drugie, teraz przed greckim rządem trudne zadanie implementacji bardzo niepopularnych społecznie reform. Co prawda nowe wybory w Grecji planowo powinny odbyć się dopiero w 2013 r., ale istnieje ryzyko rozpisania wyborów przedterminowych, w których rządząca partia PASOK raczej utraci władzę, a wówczas nie wiadomo, czy obietnice zaciskania pasa będą realizowane. W długim terminie zatem ryzyko upadku Grecji jest dalej spore, jednak krótkoterminowo przeważać będzie optymizm, co może pozwolić eurodolarowi na dalszą aprecjację.

Reakcja rynku walutowego na doniesienia z Grecji była umiarkowana na eurodolarze, który cały czas oscyluje wokół oporu na 1,4520, natomiast dużo silniej zareagował kurs EUR/CHF, który wzrósł z 1,2050 do notowanych dziś rano 1,2220. Ruch ten wspierał nie tylko wynik głosowania, ale także dużo lepszy od prognoz odczyt indeksu Chicago PMI, który wzrósł w czerwcu do 61,1 pkt (prog. spadku do 54,0 pkt) i jest dobrym prognostykiem przed dzisiejszym, dotyczącym całych Stanów indeksem ISM. Złoty w reakcji na ruch na EUR/CHF najbardziej umocnił się właśnie względem franka, schodząc poniżej wsparcia na 3,27, do okolic poziomu 3,25. Mniej traciły dolar i euro. Obie te waluty zbliżają się do wsparć, odpowiednio na 3,97 (kolejne 3,95) oraz 2,73 (kolejne 2,70). W przypadku utrzymania się dobrych nastrojów na rynkach w dniu dzisiejszym, złoty może się dalej umacniać. Największy potencjał ma w stosunku do franka, gdzie kolejne wsparcie to 3,20. Dolar i euro powinny być mocniejsze.

W piątek uwaga inwestorów powinna być zwrócona na dane makro, których jest sporo. Za nami już publikacja indeksu PMI przemysłu z Chin. Zgodnie z konsensusem prognoz, spadł w czerwcu z 51,6 do 50,1 pkt. Dane nie zaskoczyły, ich wpływ na rynek jest więc neutralny. Od godz. 9:00 do 10:28 opublikowane zostaną indeksy PMI dla przemysłu z Polski (prog. 52,0 pkt), Szwajcarii (prog. 58,1 pkt), Niemiec (prog. 54,9 pkt) oraz dla całej strefy euro (prog. 52,0 pkt) i dla Wielkiej Brytanii (prog. 52,1 pkt). Lepszy odczyt z Polski będzie kolejnym czynnikiem przemawiającym za umocnieniem złotego, natomiast do jego osłabienia przyczyniłby się gorszy odczyt w połączeniu z także słabszym odczytem dla Niemiec i Eurolandu. Między godz. 15:55 a 16:00 opublikowane zostaną najważniejsze dziś dane z USA: indeks Uniwersytetu Michigan (prog. 72,0 pkt) oraz indeks ISM dla przemysłu (prog. 52,0 pkt). Dane te powinny przesądzić o tym, czy eurodolar zdoła zamknąć tydzień powyżej ważnego oporu na 1,4520-1,4540.

Łukasz Rozbicki
Dom Maklerski AFS

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: