Własność intelektualna a strategia biznesowa firmy

Przeczytaj także: Dobry model biznesowy receptą na sukces

W zależności od strategii biznesowej, firma identyfikuje kluczowe obszary IP, które należy rozwijać i zabezpieczać. Wybór ten przekłada się również na alokację środków. Dotyczy inwestycji w R&D (research and development, czyli badania i rozwój) oraz budowanie marek. Firmy określają jakie potrzeby ma zaspakajać nowe rozwiązanie i do jakich grup klientów ma być skierowane. Idealną sytuacją jest wyznaczenie kierunku rozwoju i wykrojenie na tej podstawie niszy lub narzucenie trendu na rynku. Oczywiście, do pewnego stopnia wymaga to wizjonerstwa, intuicji oraz biznesowej odwagi, ale też uważnego śledzenia rynku i analizy sytuacji opartej na liczbach. Polska spółka Ammono uznała, że przyszłością elektroniki jest kryształ czystego azotku galu i wynalazła metodę pozwalającą na szybsze pozyskiwanie jego dużych fragmentów. Inwestują w swoją technologię, bo według szacunków ten rynek, wart obecnie 240 mln dolarów, w ciągu 5 lat urośnie do prawie miliarda.

Aby zweryfikować trafność decyzji dotyczących rozwijania IP, firmy badają czy i w jaki sposób marki oraz wynalazki przyczyniają się do uzyskiwania większych zysków i wzrostu wartości firmy. To oznacza porównanie wyników działania firmy ze stanem przed wdrożeniem oraz samych inwestycji między sobą. Wspomniana Ammono uznała, że opracowana przez nich technologia pozwoli im znacznie zwiększyć przychody. Obecnie ich obroty wynoszą 2 mln euro, zainwestowali 20 mln i spodziewają się, że za dwa-trzy lata będą sprzedawać kryształy nawet za 100 mln rocznie.

Oczywiście, inwestycje są dokonywane z myślą o przyszłości, więc ich efekt jest z założenia odłożony w czasie. Jednak stały monitoring inwestycji na każdym etapie pozwoli na podejmowanie decyzji o tym, co z nią zrobić – dalej rozwijać, zwiększyć nakłady, wylicencjonować, sprzedać czy wygasić.

Nie tak dawno Google zaproponował internautom rewolucyjną usługę – Wave – dzięki której można pracować na dokumentach w czasie rzeczywistym. Sam pomysł to zupełnie nowa jakość, ogromne ułatwienie dla pracowników, którzy np. wspólnie tworzą prezentację. Aplikacja funkcjonowała trochę ponad rok, aż firma podjęła decyzję, że przestaje ją rozwijać.

Ambicje były duże, a Wave został nawet ogłoszony następcą poczty elektronicznej. Problemem był poziom jego skomplikowania – wprowadzające wideo trwało ponad godzinę, żartowano nawet, że mogą na nim pracować tylko komputery. Części użytkowników się spodobał, ale Google stwierdził, że poziom akceptacji jest zbyt niski, więc już nie będzie rozwijać produktu. Udostępnił jednak kod, a nie wykluczone, że niektóre rozwiązania z Wave'a zostaną użyte w aplikacjach rozwijanych w przyszłości.

Własność intelektualna pomoże firmie zarabiać więcej i zwiększy jej wartość, ale tylko wtedy, gdy jej wykorzystanie będzie zintegrowane ze strategią firmy. Co więcej, IP musi być traktowana jako inwestycja, i w ten sposób rozliczana, co pozwoli na uniknięcie marnowania środków, z czym często kojarzą się pracę R&D oraz marketing.