Wakacje 2010 - podsumowanie

Przeczytaj także: Sezon turystyczny 2010: podsumowanie

Po trzecie jak najkrócej w podróży

Jak podkreśla Mateusz Jarzębowicz: „ W tym roku w wyjątkowy sposób biura podróży uelastyczniły swoje oferty, dostosowując je do popytu i czarterując wspólnie samoloty. Jeszcze w maju i czerwcu nastąpiło kilka istotnych zmian w zakresie oferty na lato 2010”. Dzięki temu, w czasie wakacji, wszystkie lotniska obsługiwały najbardziej popularne kierunki wyjazdów, tj. Egipt (Hurghada i Sharm El Sheik) Tunezja Monastyr, Turcja Antalya a jednocześnie bardzo mocno rozwinęły swoją ofertę wylotów czarterowych lotniska w Poznaniu, Krakowie i Katowicach. Dla przykładu, z Katowic można było wylecieć na wycieczkę do 29 różnych wakacyjnych miejsc a z Poznania do 22. Kraków oferował 10 kierunków a Wrocław 11 kierunków. Polacy mieszkający na południu kraju w tym roku mieli naprawdę szerokie możliwości.
Marcin Przybylski, Prezes Zarządu Travelplanet.pl, zwraca też uwagę na wyjątkowość portu lotniczego w Łodzi, który w sezonie normalnie obsługiwał 7 kierunków: „Przez 4 kolejne weekendy sezonu Łódź zdawała egzamin ze sprawności organizacyjnej. I już po pierwszym z nich można było wystawić jej celującą notę”. Przyjęcie 40 samolotów w ciągu doby (co 25 minut lądował kolejny samolot) było dla takiego lotniska naprawdę wielkim wyzwaniem. Z relacji pasażerów i biur podróży wynika, że dzięki dobrej współpracy wszystkich służb udało się zapewnić bezpieczeństwo i komfort podróżującym.

Podsumowanie

Sezon 2010 jest wyjątkowy dla branży turystycznej. Pasmo wyzwań powodowanych czynnikami losowymi czy sytuacją gospodarczą w wybranych krajach kilkukrotnie spędzało sen z powiek biurom podróży.

Od katastrofy smoleńskiej i żałoby narodowej, poprzez wybuch wulkanu Eyjafjallajokull na Islandii i wielodniowej blokady przestrzeni powietrznej nad Europą po globalny kryzys, który dotknął niektóre popularne destynacje wakacyjne (strajki w Grecji). Najpoważniejsze konsekwencje dla tour operatorów przyniosła ze sobą konieczność odwołania wielu lotów podczas wybuchu wulkanu w drugiej połowie kwietnia. Poniesione straty finansowe nie były łatwe do odrobienia. Strach klientów przez zakupem wycieczek lotniczych w tym niepewnym okresie jeszcze pogłębiał widmo ciężkich czasów dla branży.

W konsekwencji wakacje 2010 były kolejnym sezonem niskich cen last minute, na które dodatkowo nałożyły się niezliczone promocje ofert do Grecji. Grecja, nękana strajkami, z trudem radziła sobie z pozyskaniem klientów. Niskie ceny nie wystarczały Polakom, coraz mocniej ceniącym sobie spokojny i bezpieczny urlop. Najwięcej straciła Grecja kontynentalna, natomiast wyspy greckie pokazały, że kryzys gospodarczy niekoniecznie musi negatywnie wpływać na jakość naszych wakacji – podsumowuje Travelplanet.pl.