eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 26/2010

Europa: wydarzenia tygodnia 26/2010

2010-06-26 22:13

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 25/2010

  • Strefa euro wykazała deficyt na rachunku obrotów bieżących w miesiącu kwiecień i wyniósł on 5,1 mld EUR - w przeciwieństwie do marca, kiedy zanotowano nadwyżkę 1,5 mld EUR.
  • Według Markit Economics w strefie euro występuje pożywienie gospodarcze ze względu na wartość indeksu PMI composite, która była w czerwcu na poziomie 56,0 pkt - o 0,4 pkt mniej niż miesiąc wcześniej. Również indeksy odnoszące się do sektora przemysłowego i usług (w czerwcu) spadły: pierwszy o 0,2 pkt do 55,6 pkt , natomiast drugi o 0,8 pkt do 55,4 pkt.
  • Financial Times podał, że za ponad 66% wzrostu pożyczek EBC podpowiadają banki z Grecji, Portugalii, Irlandii i Hiszpanii. Około 225 mld EUR z 332 mld EUR pożyczek EBC zostało skierowanych do tych czterech krajów.
  • W 2010 r. deficyt budżetowy Niemiec osiągnie ok. 60-63 mld EUR. Jest to o 20 mld EUR mniej niż plan ze względu m.in. na: obniżenie kosztów na rynku pracy oraz większe wpływy z podatków.
  • Firma Ifo zanotowała w czerwcu wzrost o 0,3 pkt do 101,8 pkt indeksu określającego nastroje przedsiębiorców niemieckich. Wynik był lepszy o 0,6 pkt od prognoz analityków.
  • Według GfK w czerwcu nie zmienił się wynik indeksu nastrojów konsumentów Niemiec i pozostał on na poziomie 3,5 pkt.
  • Zgodnie z danymi urzędu statystycznego Insee PKB Francji wzrosło w I kw. o 0,1 proc. k/k a r/r o 1,2 proc.
  • Centralny bank Węgier nie zmienił stóp procentowych – stopa depozytowa pozostała na poziomie 5,25 proc. Również centralny bank Czech nie zmienił stóp: główna stopa procentowa wynosi 0,75 proc.
  • Według hiszpańskiego urzędu statystycznego ze względu na kryzys gospodarczy spadła liczba urodzeń do 10,73 na 1000 mieszkańców. Ponadto zmniejszyła się też liczba zawieranych małżeństw.
  • Bank centralny Islandii pożyczy od Danii, Finlandii, Norwegii i Polski 639 mln EUR. Kwota ta zostanie spożytkowana na uzupełnienie rezerw walutowych banku centralnego.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

BANKI WIERZĄ W ZŁOTO

Nie bacząc na to, co dzieje się w polityce, polska gospodarka podąża swoją drogą. Chociaż daleko nam do ideału i powodów do narzekania sporo, w wielu dziedzinach życia gospodarczego i społecznego sprawy idą generalnie w dobrym kierunku. Dowodem tego są całkiem niezłe wyniki ekonomiczne, także te, które dziś opublikował GUS. I tak, sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 3,1 proc. natomiast w ciągu 12 miesięcy 4,3 proc. Poprawie uległa również sytuacja na rynku pracy – stopa bezrobocia spadła z 12,3 proc. w kwietniu do 11,9 proc. w minionym, wyjątkowo trudnym miesiącu.

Walka polityczna, powódź, tragedia z 10 kwietnia nie miały jednak znaczącego wpływu na realną gospodarkę. Teraz od wyniku wyborów w pewnym stopniu może zależeć nie tylko stabilizacja polityczna lecz również nasz rozwój ekonomiczny.

Rozsądek i nie uleganie iluzjom, mogą zapobiec sytuacji, jaka ma miejsce na południu Europy. Fala niepokojów społecznych, która przetoczyła się w ostatnich dniach przez Grecję spowodowała wzrost obaw na rynkach finansowych, czego dowodem jest awersja do greckiego długu, skutkująca drastycznym powiększeniem spreadu między rentownościami greckich i niemieckich obligacji. Rentowność 10-letnich „bundów” spadła wczoraj do 2,65 proc., z kolei greckie obligacje potaniały, w wyniku czego ich rentowność skoczyła powyżej 10 proc. Wspomniany tu spread przekroczył 800 punktów bazowych. Jak widać z danych makroekonomicznych, są jeszcze na naszym Kontynencie lokomotywy, które podciągają w górę wskaźniki, czego przykładem jest wzrost o 22,1 proc. (rok do roku) nowych zamówień dla przemysłu Eurolandu w maju.

Nie najlepsze wieści nadeszły wczoraj z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie w ubiegłym miesiącu sprzedano tylko 300 tys. nowych domów, wobec oczekiwań na poziomie 431 tys. Z kolei wartość zamówień na dobra trwałego użytku była o 1,1 proc. niższa niż w kwietniu. Niepewność na rynkach finansowych przekładała się ostatnio na rynek złota, które 21 czerwca osiągnęło nominalnie historyczny rekord 1264,20 dolarów za uncję. Coraz częściej mówi się o zakusach banków centralnych, które oficjalnie lub nieoficjalnie wprowadzają do swoich rezerw złote sztabki. Największy fundusz typu ETF – SPDR Gold Trust kupił ostatnio 5,2 tony złota i jego stan posiadania przekroczył 1313 ton. Z kolei Arabia Saudyjska podwoiła ostatnio rezerwy złota – z czerwcowego raportu World Gold Council wynika, że Saudi Arabian Monetary Agency posiada 322,9 tony złota, natomiast w marcu było 143 tony.

Wzrost popytu ze strony banków centralnych oraz inwestycje wywierają silną presję na ceny złota. Zatem osiągnięcie poziomu notowań 1300 dolarów za uncję może być już tylko kwestią najbliższych miesięcy lub tygodni. Analitycy banku inwestycyjnego Merrill Lynch spodziewają się, że na koniec przyszłego roku złoto będzie kosztować 1500 dolarów.

Jan Mazurek
Główny Analityk TFI Investors

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: