Tymbark w konwencji Alternate Reality Game

Przeczytaj także: Kampanie reklamowe czerpią z życia

Start Operacji Kapsel w konwencji ARG

W połowie minionego roku w serwisie YouTube pojawił się zagadkowy materiał. Rzecznik prasowy marki Tymbark z przejęciem odczytał oświadczenie o wydarzeniach, które miały miejsce poprzedniej nocy. W czasie włamania do muzeum Tymbarku zginął pierwszy, bezcenny kapsel z 1936 roku. Eksponat tak wartościowy, że firma skłonna jest poruszyć niebo i ziemię, aby go odnaleźć, i wzywa do pomocy każdego, kto chce pomóc. Pojawiła się oczywiście nagroda dla znalazcy – samochód marki Mini One. Obok oświadczenia rzecznika w sieci pojawił się tylko jeden punkt zaczepienia – nagranie z systemu monitoringu, na którym przez kilka sekund widać zamaskowaną postać złodzieja włamującego się do muzeum. Pod adresem www.kapsel.pl ruszył też serwis, w którym poszukiwacze mieli możliwość dyskusji i wymiany informacji oraz dokładnego przejrzenia materiału dowodowego. Serwis stał się też miejscem, w którym ekipa specjalna firmy, znajdująca się na miejscu zdarzenia, komunikowała się z uczestnikami poszukiwań.

Ruszyło! W serwisie zaczynają pojawiać się pierwsi uczestnicy, których zaintrygowała historia. „Czy ten kapsel naprawdę ukradli? Czy to jest na serio?” – pytał jeden z uczestników na forum. Inni odpowiadali, że to nieistotne, bo wygląda po prostu na niezłą zabawę. Gracze analizowali materiały dowodowe, śledząc klatka po klatce nagranie z kamer przemysłowych zainstalowanych w muzeum. Wreszcie – pierwszy trop. Ktoś odcyfrował tatuaż widoczny na ramieniu złodzieja i już wklepuje w Google jego treść. Tymczasem, za kulisami, w biurze Click5 panowało radosne ożywienie. Chwyciło, trafili na pierwszy trop, nasza intryga działa i wciąga kolejnych uczestników! Dwadzieścia kilka osób odpowiedzialnych za przebieg gry odetchnęło z ulgą.

Kolejne tropy prowadziły uczestników coraz głębiej w fabułę Operacji Kapsel. Trafili na twitter złodzieja, aby poznać jego kolejne plany. Ekipa specjalna, dzięki informacji od internautów, zrobiła mu z ukrycia zdjęcia na spotkaniu z tajemniczym jegomościem i opublikowała je w serwisie. Pojawiły się nazwy, miejsca, cyfry, dowody rzeczowe. Internauci dzwonią pod numery telefonów, odcyfrowują kolejne informacje. Dyskusja na forum nabiera tempa, każdy detal akcji jest rozpracowywany, analizowany, oglądany ze wszystkich stron. Ze zdumieniem obserwowaliśmy zza kulis, w jakie strony prowadziły graczy ich odkrycia i dyskusje. Fabuła nabrała cech, których scenariusz wcale nie przewidywał (to zgodne z istotą Alternate Reality Game). Ślad prowadził graczy przez blogi bohaterów, serwisy społecznościowe (Facebook, Nasza-klasa), mikroblogi (Twitter, Blip), nagrania publikowane na YouTube. Operacja integrowała przeróżne kanały komunikacji – rozpościerała się na świat online i offline. Gracze wciągali do akcji znajomych, aby pomogli w rozwiązywaniu zagadek. Część z nich, w jednym z późniejszych etapów, wzięła udział w rekrutacji do Synthetic Fruit Company, którą firma prowadzi w serwisie pracuj.pl (na adres firmy spływa ok. 1500 aplikacji o pracę). Ci, którzy najlepiej przechodzili testy, otrzymywali do domów przesyłki zawierające kolejne ślady, prowadzące coraz dalej w historię. Wszystko kręciło się wokół tematyki kapsla i „zakręconych” bohaterów związanych mocno z tematem.

Ostatni akt i ocena Operacji Kapsel

Finalnie poszukiwania zaprowadziły grupę najbardziej zaangażowanych kilkudziesięciu graczy, wybranych drogą eliminacji z kilku tysięcy zarejestrowanych, na ulice Krakowa. Tam ruszyli oni w zupełnie namacalny, realny wyścig, czując, że zagadka i zagubiony kapsel są już blisko. Finał przybrał formę miejskiej gry, podczas której gracze spotykają bohaterów w rzeczywistości, krążą po mieście, odkrywają zamknięte fabryki, szukają śladów na targach owocowych, aby w końcu dotrzeć do miejsca, w którym ukryty jest kapsel. Po kilku tygodniach poszukiwań zdyszana zwyciężczyni odnalazła szkatułkę z przedmiotem szalonego pościgu. Operacja Kapsel dobiega końca.

Podczas kilku tygodni trwania akcji do serwisu kapsel.pl trafiło ok. 400 000 użytkowników. Ilu z nich to gracze? Trudno to jednoznacznie ocenić, Alternate Reality Game to specyficzny gatunek. Teoretycznie każdy, kto chociaż przez chwilę zastanawia się nad treścią, którą widzi… już gra. Do uczestnictwa w rozrywce nie była potrzebna rejestracja, ale do finalnej walki o nagrodę zgłosiło swoje dane kilka tysięcy graczy. Najbardziej zaangażowana grupa uczestniczyła w rozgrywce przez wiele tygodni, codziennie spotykając się na forum, wymieniając informacjami, emocjonując każdym tropem. Informacja o Operacji Kapsel rozprzestrzeniła się po sieci, trafiła na blogi, fora dyskusyjne i prywatne serwisy graczy oraz osób zainteresowanych. Format ARG został podchwycony przez polskich internautów.

Najbardziej rozbudowane projekty Alternate Reality Game realizowane na świecie, kultowe wręcz gry „Why So Serious?” (promująca film The Dark Knight), „Year Zero” (płytę zespołu Nine Inch Nails) czy „I Love Bees” (grę komputerową Halo2) to akcje oparte na już istniejących, ogromnych bazach fanatyków filmów, bohaterów czy zespołów muzycznych. Taka grupa odbiorców w sposób naturalny podchwytuje wysublimowaną i zagadkową formę interakcji, jaką są ARG. Jej efektem są wielomiesięczne akcje, docierające do milionów odbiorców wysoko oceniane przez purystów gatunku. Na koncepcji stojącej na granicy fikcji i rzeczywistości gry można jednak stworzyć dla wielu marek bezprecedensową platformę komunikacji, która zostawia w pamięci odbiorców niezapomniane wrażenia.