eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Tydzień 21/2009 (18-24.05.2009)

Tydzień 21/2009 (18-24.05.2009)

2009-05-23 22:55

Przeczytaj także: Tydzień 20/2009 (11-17.05.2009)

  • Według aktualnych prognoz MFW, spadek w światowej gospodarce wyniesie w 2009 roku ok. (-1,3%), natomiast w 2010 roku wzrost wyniesie już (+1,9%).
  • Mimo, że gospodarka USA jest w głębokiej recesji od końca 2007 roku (w I kw. 2009 roku PKB spadł o 6,1%, a w IV kw. 2008 roku aż o 6,3%), szef Fed-u prognozuje, że już od początku 2010 roku rozpocznie się w niej okres wzrostowy. Nieco inny pogląd w tej sprawie mają analitycy MFW, według których amerykańskie PKB w 2010 roku będzie na poziomie obecnego roku (stagnacja).
  • Co roku w Japonii składnych jest blisko 4 mln wniosków patentowych, w Europie blisko 5 mln (i jest to odpowiednio 20 i 25 razy więcej niż w 1980 roku), a w USA ok. 15 mln.
  • Gospodarka japońska zależy od eksportu swoich wysoko zaawansowanych produktów. Załamanie gospodarcze w globalnej gospodarce spowodowało, że w I kw. br japońskie PKB spadło aż o 15% r/r (w IV kwartale 2008 r. ten spadek wyniósł 12,1%). Oznacza to także spadek PKB o 4% kw/kw. Dziś pod względem spadku PKB Japonia jest liderem w grupie największych gospodarek (w I kw. spadek w strefie euro wyniósł 2,5% r/r, a w USA 6,1% r/r). Prognozy mówią, że w kolejnych kwartałach nastąpi wzrost, a I kw. był najgorszym w tym kryzysowym okresie. Japonia wprowadziła w życie pakiet stymulujący gospodarkę o wartości 160 mld USD (ulgi dla nabywców samochodów, ekologicznych technologii, pomoc finansową bezrobotnym i małym firmom). Udaje się jej utrzymać poziom konsumpcji (spadła tylko o 1,1% kw/kw). Japoński bank centralny nie ma już pola do manewru, bo obniżył już stopy procentowe prawie do zera.
  • Z badań firmy konsultacyjnej AlixPartners wynika, że Chiny nie są już najtańszym producentem na świecie, a wyprzedziły je Indie i Meksyk. AP opracowała specjalny wskaźnik Manufacturing-Outsourcing Cost Index (gdzie brano pod uwagę takie czynniki jak siła robocza, ogólne koszty pracy, kursy walut, koszty transportu i koszt surowców dla każdej najważniejszej branży przemysłowej) według którego uszeregowała poszczególne kraje. W tym rankingu wygrał Meksyk, drugie są Indie, a dopiero na trzecim miejscu są Chiny. Z tego rankingu wynika także, że w czasie obecnego kryzysu bardzo silnie zmniejszyła się różnica między Chinami i USA.
  • Dziś ok. 40% chińskiego PKB generowane jest przez inwestycje. Analitycy obserwując ten rynek prognozują, że pod koniec bieżącego roku można oczekiwać osiągnięcia dynamiki wzrostu PKB na poziomie ok. 9,0%, natomiast w 20010 roku Chiny mogą znowu przekroczyć 10%. Patrząc na te prognozy i porównując je z wynikami USA i Japonii widać, że nastąpiło wyraźnie przyspieszenie w podążaniu Chin na szczyty światowej gospodarki i w dążeniu do uzyskania przez nią dominującej pozycji.
  • Dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Dominique Strauss-Kahn optymistycznie, ale też ostrożnie prognozuje, że poprawa koniunktury w gospodarce światowej nastąpi w pierwszym kwartale 2010 roku. Uważa on, że odwrócenie obecnych trendów powinno nastąpić już w czwartym kwartale 2009 roku, a trwałe tendencje wzrostowe uzależnia on od uporządkowania swoich spraw przez instytucje rynku finansowego, w tym przede wszystkim przez banki.
  • Utrzymuje się kryzysowa sytuacja w amerykańskim budownictwie. Według Departamentu Handlu USA w kwietniu rozpoczęto aż o 12,8% mniej budów niż w marcu i jest to najgorszy wynik od 1959 roku. Według prognoz liczba rozpoczynanych budów w tym roku będzie mniejsza o 50%.W ciągu roku ceny domów w USA spadły o 12,4%.
  • W 2008 roku w USA zbankrutowało 25 banków, a w pierwszych czterech miesiącach tego roku już 34. Jednak wśród ubiegłorocznych ofiar kryzysu są tak duże i znane instytucje, m.in. IndyMac (34 mld USD aktywów) oraz Washingon Mutual (307 mld USD aktywów). W tym roku Amerykański nadzór bankowy zamknął regionalnego pożyczkodawcę z Florydy BankUnited FSB. Te upadki mocno uszczupliły zasoby kapitałowe FDIC, który zamierza pobierać od ubezpieczanych depozytów dodatkowe opłaty (mówi się o 0,2USD/100USD).
  • Chiny już budują rurociąg, którym będą transportowali rosyjską ropę z Syberii. Chiński odcinek ropociągu będzie miał długość 900 km. To realizacja kwietniowego porozumienia z Rosją, w którym zawarto warunki dostaw 15 mln ton ropy rocznie przez 20 lat począwszy od IV kwartału 2010 roku. Rosyjski odcinek tego rurociągu będzie miał długość 67 km.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

WALCZĄC Z RECESJĄ ŚWIAT NIE MOŻE ZAPOMINAĆ O GROŻĄCYM NAM KRYZYSIE ENERGETYCZNYM

Sprawy przyszłości gospodarki światowej rozgrywane są dziś na wielu płaszczyznach (chciałoby się powiedzieć: na wielu szachownicach). Jedną z nich jest zaopatrzenie w dostawy surowców energetycznych. Nie ulega wątpliwości, że jednym z głównych rozgrywających na tych rynkach jest Rosja - liczący się w świecie eksporter ropy i gazu, dysponent największych zasobów gazu na świecie. W ocenie analityków kraj ten doskonale rozgrywa swoje atuty energetyczne tak w sensie biznesowym, jak i politycznym. W ciągu ostatnich lat Rosja stała się nie tylko głównym dostawcą gazu do unijnych krajów, ale też weszła kapitałowo w infrastrukturę zachodnioeuropejską (gazociągi, zbiorniki na gaz, krajowe sieci dystrybucyjne). Prócz tego zawierając perspektywiczne porozumienia stworzyła sobie alternatywny, bo dalekowschodni kierunek dostaw gazu i ropy, a głównym partnerem na tym kierunku są dziś Chiny. Tradycyjny dotąd kierunek - zachodni jest dziś umacniany przez koncepcję dwóch Gazociągów Nord Streem – z niemieckim, głównym partnerem i South Streem – z włoskim, głównym partnerem w tej inwestycji. Zajmijmy się dziś tym drugim przedsięwzięciem...

Już od kilku lat mówi się o silnie popieranym przez USA projekcie budowy gazociągu Nabucco, który miałby transportować gaz ze złóż nad Morzem Kaspijskim do Europy Środkowej z pominięciem terytorium Rosji i Ukrainy. Koncepcja ta koliduje z alternatywną koncepcją Rosji polegającą na zbudowaniu gazociągu South Streem przez Morze Czarne, z dwoma odnogami: do Włoch i do Europy Środkowej. To, która koncepcja wygra zdecyduje o tym, kto będzie w najbliższych dekadach decydował o rynku gazowym w tym regionie. Wygląda na to, że inicjatywa jest po obecnie stronie rosyjskiej. Wiemy już jaka będzie wydolność transportowa tego gazociągu: od połowy przyszłej dekady ma on dostarczać do Bułgarii co najmniej 31 mld m³ surowca (a maksymalnie - nawet 47 mld m³). Z Bułgarii surowiec popłynie dwiema lądowymi odnogami: południowa – przez Grecję do Włoch ma transportować co najmniej 10 mld m³ gazu, a północna przez Serbię na Węgry, a stąd do Austrii i przez Słowenię - do północnych Włoch. To przedsięwzięcie w całości ma kosztować 25 mld euro.

Co jakiś czas pojawiają się informacje i odżywa nadzieja na realizację projektu Nabucco. W założeniach ten rurociąg miałby zmniejszyć zależność Europy od rosyjskiego gazu. Miałby on transportować do Europy Środkowej przez Gruzję i Turcję ok. 30 mld m³ gazu ze złóż nad Morzem Kaspijskim i z Bliskiego wschodu.

Można powiedzieć, że dotąd inicjatywa rosyjska zdecydowanie wyprzedzała projekt Nabucco, a jeśli wejdzie w fazę realizacyjną ostatecznie zablokuje projekt alternatywny i Rosjanie zmonopolizują dostawy gazu do tej części Europy. Ostatnio węgierski koncern MOL i austriacki OMV kupiły po 10% udziałów firmy Pearl Petroleum Company, która ma prawa do wielkich złóż gazu w kurdyjskim regionie Iraku i już zaczęła ich eksploatację. Mówi się, że może to sprzyjać połączeniu sił i rozpoczęciu poważnych rozmów o realizacji inwestycji, która będzie dostarczała gaz ze złóż nad M. Kaspijskim i z Kurdystanu do Europy Środkowej.

Warto to obserwować...

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: