Tydzień 21/2008 (19-25.05.2008)

Przeczytaj także: Tydzień 20/2008 (12-18.05.2008)

• Jeśli Polska chce zrealizować ścieżkę obniżania deficytu sektora finansów określoną w programie konwergencji, to deficyt budżetu w przyszłym roku nie powinien przekraczać 20 mld zł. Aktualny program konwergencji przewiduje, że deficyt sektora general government ma być obniżany o 0,5 punktu procentowego PKB rocznie tak, aby w 2011 roku deficyt wyniósł 1% PKB.
• Według Ministerstwa Finansów zadłużenie Skarbu Państwa na koniec marca 2008 roku wyniosło 497.375,8 mln zł. Zadłużenie krajowe wyniosło w marcu 380.057,7 mln zł, a zadłużenie zagraniczne w marcu było na poziomie 117.318,1 mln zł.
• Według MF w całym 2007 roku budżet zanotował deficyt w wysokości 15.956,357 mln zł, a nie 16.921,7 mln zł, jak szacowano w styczniu tego roku. Wynika z niego, że dochody wyniosły 236.367,532 mln zł (czyli 103,23% rocznego planu). Mniejsze okazały się także wydatki, które wyniosły one 252.323,889 mln zł (czyli 97,44% planu).
• Według NBP inflacja bazowa netto w kwietniu 2008 roku wyniosła 2,8% w ujęciu rocznym (wobec 2,7% r/r w marcu). Inflacja bazowa po wyłączeniu cen kontrolowanych wyniosła 3,8% w ujęciu rocznym wobec 3,8% miesiąc wcześniej. Inflacja bazowa po wyłączeniu cen o największej zmienności wyniosła 4,3% r/r wobec 4,2% przed miesiącem. Inflacja bazowa po wyłączeniu cen o największej zmienności i cen paliw wyniosła 4,2% wobec 3,9% miesiąc wcześniej. Inflacja bazowa liczona metodą 15-procentowej średniej obciętej wyniosła 4,1% wobec 4,2% przed miesiącem. Wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych (inflacja CPI) w kwietniu wyniósł 4,0% r/r, wobec 4,1% r/r miesiąc wcześniej.
• Według danych Związku Banków Polskich od stycznia do marca Polacy pożyczyli od banków 14 mld zł, tj. o 6% więcej niż przed rokiem. W sumie na domy i mieszkania pożyczyli już 129 mld zł, a ZBP prognozuje, że w całym 2008 r. banki udzielą kredytów mieszkaniowych na sumę 68 mld zł.
• Związana z Gazpromem niemiecka spółka Wingas (jest wspólnym przedsięwzięciem Gazpromu i BASF) znów chce podłączyć Polskę do gazociągu bałtyckiego Nord Stream (wspólne przedsięwzięcie BASF, Gazpromu i firmy holenderskiej). Według tej koncepcji Polsce oferuje się podłączenie do nowego gazociągu OPAL biegnącego wzdłuż naszej granicy, który ma transportować gaz do Czech. Jest też propozycja, by przez OPAL płynął też gaz norweski, o który zabiega Polska. Realizacja tej koncepcji spowodowałaby znaczny wzrost cen gazu.
• Polski prezydent należał do głównych inicjatorów kijowskiego Forum Energetycznego, w którym uczestniczyli prezydenci państw Europy Środkowej i byłych państw ZSRR (Polski, Ukrainy, Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Łotwy, Estonii, Azerbejdżanu i Gruzji).
• Premier Donald Tusk zapowiedział na środowej konferencji prasowej możliwość utworzenia "miedziowego porozumienia", które mogłoby zostać zawiązane przez Polskę, Chile i Peru.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

1. Marcowe dane GUS o niskim poziomie wzrostu produkcji przemysłowej (1% r/r) zaniepokoiły, jednak w kwietniu wyniki gospodarcze są już lepsze, bo wzrost produkcji sprzedanej przemysłu wyniósł 14,9% r/r. Oznacza to, że , że PKB cały czas rośnie w Polsce w tempie powyżej 5,5%. Według GUS w kwietniu produkcja przemysłowa wzrosła w 25 spośród 29 działów przemysłu. Najwyższe wzrosty zanotowała branża elektromaszynowa (wzrost produkcji instrumentów medycznych, precyzyjnych i optycznych, zegarów i zegarków sięgnął 47,1% w skali roku, a produkcji samochodów, przyczep i naczep – 37,2%). Także produkcja budowlano-montażowa wzrosła w kwietniu o 23% r/r. To, co niepokoi, to rosnące koszty działalności gospodarczej - m.in. rosnące płace czy ceny surowców.

Według GUS w I kw. przedsiębiorstwa niefinansowe zatrudniające 50 i więcej osób poprawiły swoje wyniki finansowe, jednak z drugiej strony ich koszty rosną nieco szybciej niż przychody, pogarsza się też wskaźnik ich rentowności, a coraz mniejszy odsetek firm wykazuje zysk (66,9% w I kw. 2008 r. wobec 69% w I kw. 2007 r.). Na szczególną uwagę zasługuje znaczny spadek liczby rentownych firm wśród eksporterów, którzy oprócz rosnących kosztów krajowych ponoszą ciężar silnego złotego. Analitycy jednak zwracają uwagę na to, że silna złotówka sprzyjając importowi ogranicza tempo wzrostu cen w kraju. Widać to na wskaźniku wzrostu cen produkcji przemysłowej w kwietniu, który obniżył się do poziomu 2,5% r/r (z 2,9% w marcu). Niepokojący jest jednak poziom inflacji bazowej „netto” nieuwzględniającej cen żywności i paliw, która osiągnęła w kwietniu 2,8% (w marcu 2,7%), co prawdopodobnie spowoduje kolejną podwyżkę stóp procentowych.

2. Wysoki poziom cen ropy (na giełdzie w Nowym Jorku za baryłkę ropy naftowej (z dostawą w lipcu trzeba zapłacić ponad 135 USD) w coraz większym stopniu uzasadnia realizację polsko-ukraińskiego ropociągu Odessa - Brody – Gdańsk. Ten wzrost cen dolarowych wynika z tego, że amerykańska waluta traci na wartości, a inwestorzy zniechęceni do amerykańskich obligacji rządowych wolą wydawać pieniądze na zakup surowców. Wysokie ceny ropy zwiększają szanse realizacji projektów dot. dostaw ropy, które jeszcze niedawno wydawały sie nie być opłacalnymi. Myślę tu o ropociągu Odessa - Brody - Gdańsk, który po przedłużeniu z Ukrainy do Polski ma otworzyć drogę do Europy dla wysokiej jakości surowca ze złóż nad Morzem Kaspijskim. Ta inwestycja ma znaczenie gospodarcze, ale i polityczne, bo zapewnia dostawy ropy drogą nie przechodzącą przez terytorium Rosji. Wokół tego projektu toczyły sie rozmowy w trakcie Forum Energetycznego w Kijowie zorganizowanego w związku ze szczytem prezydentów państw Europy Środkowej i byłych państw ZSRR. Uczestniczyli w nim prezydenci dziewięciu państw - Polski, Ukrainy, Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Łotwy, Estonii, Mołdawii i Rumunii. Była to kontynuacja poprzednich szczytów w Krakowie i w Wilnie. Rurociąg ma transportować ropę z Azerbejdżanu, a być może także z Turkmenistanu i Kazachstanu gotowym już rurociągiem przez Gruzję nad Morze Czarne, stąd tankowcami ma ona być transportowana do Odessy, a dalej byłaby pompowana ropociągiem z Ukrainy do Polski i Czech. W Kijowie uzgodniono, że za pięć lat ropociąg Odessa-Brody może transportować do państw Europy Zachodniej 20 mln ton ropy naftowej.