Tydzień 36/2003 (01-07.08.2003)

• Należący do hinduskiego biznesmena Lakshmi Mittala koncern stalowy LNM jest coraz bliżej pozycji inwestora strategicznego Polskich Hut Stali. Według indyjskiego dziennika "Financial Express" za przejęcie PHS zapłaci ponad 1mld USD.

• Polska stara się o to, by Hyunday zdecydował się zlokalizować w Polsce swoją fabrykę samochodów. Tym razem naszym konkurentem są Węgry.

• Rząd przyjął program działania w dziedzinie promocji gospodarczej. Liczy też na przyciągnięcie w przyszłym roku inwestycji rzędu 6-8mld USD.

• Po wycofaniu się z przetargu na grupę zakładów energetycznych niemieckiego koncernu E.ON i belgijskiego Electrabel, na placu boju pozostała tylko El-Dystrybucja kontrolowana przez J. Kulczyka.

• Długi górnictwa przekraczają dziś 23mld zł. Rząd przyjął projekt ustawy o restrukturyzacji branży w latach 2003-2006. Zakłada ona umorzenie zobowiązań górnictwa na łączną kwotę 18mld zł. Na działania osłonowe w latach 2004-2006 budżet wyda łącznie 6,2mld zł, a 3,2mld zł obsłuży poprzedni program socjalny. Przewiduje się urlopy górnicze w wysokości 75% wynagrodzenia dla tych górników, którzy w ciągu trzech lat będą mieli prawo do emerytury.

• Do sierpnia z tegorocznej prywatyzacji do skarbu państwa wpłynęło 7mld zł. W 2003 roku przychody te mają wynieść 9,1mld zł. W roku 2002 dochody ze sprzedaży publicznego majątku wyniosły nieco ponad 2,5mld zł.

• W przyszłym roku dochody z prywatyzacji (przez giełdę) mają wynieść 8,83mld zł. Do sprzedaży przewidziano między innymi PKO BP, Południowy Koncern Energetyczny, PGNiG oraz Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne.

Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych

---

To może wydawać się trywialne, ale każdą wypowiedź o gospodarce warto rozpoczynać od spraw podstawowych. Taką oczywistą sprawą jest to, chociaż może nie dla wszystkich, że nasza przyszłość zależy od skutków nałożenia się światowych procesów gospodarczych na rezultaty zbiorowej pracy całego społeczeństwa. Na ten pierwszy czynnik mamy raczej ograniczony wpływ, lecz ten drugi zależy już od nas. Jest skutkiem zbiorowej mądrości przy wyznaczaniu celów, priorytetów i wypracowywaniu rozwiązań oraz konsekwencji połączonej z profesjonalizmem w realizacji.

Dziś w dyskusjach nad stanem i przyszłością naszej gospodarki dominują dwa "gorące" problemy:

• jak podtrzymać obecne ożywienie gospodarcze, jak podnieść poziom wzrostu gospodarczego ( być może powyżej 5%),
• jak obniżyć obecny niebezpieczny poziom niepokojów społecznych i jak pobudzić niezbędne, a przy tym trwałe zaangażowanie w społeczeństwie (tak niezbędne przy rozwiązywaniu obecnych i przyszłych problemów, jak i przy pokonywaniu bieżących trudności i zagrożeń).

Roboczy problem na dziś, to jak zrealizować reformę finansów publicznych i jak powiązać w systemie podatkowym dochody obywateli z dochodami państwa. Nie ulega wątpliwości, że w społeczeństwie ten drugi problem wywołuje dziś większe zainteresowanie.

Premier już kilkakrotnie wypowiadał się za obniżoną stawką podatkową, uproszczoną, jednakową dla wszystkich przedsiębiorców. Popierali go w tym przedsiębiorcy, a ostatnio pomysł ten popierają także pracobiorcy. Jednak jak zwykle "diabeł tkwi w szczegółach". Tu partnerzy różnią się, co do wysokości podatku, kwoty wolnej od opodatkowania, zwolnień i ulg podatkowych, minimalnego miesięcznego wynagrodzenia, wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej, sposobu opodatkowania rolników itp. Jak zwykle końcowe rozwiązanie musi być kompromisem, do którego zawarcia niezbędna jest w pierwszej kolejności dobra wola przedstawicieli wszystkich stron.

Jednak przy jego poszukiwaniu warto nie tracić z pola widzenia kryterium, jakiemu musi odpowiadać całościowe rozwiązanie. Dziś zagrożeniem dla kraju jest deficyt budżetowy i niepokojąco rosnące zadłużenie państwa. Chcąc zostawić większą kwotę w kieszeniach podatników, a jednocześnie zmniejszyć szybkość wzrostu zadłużenia, na plan pierwszy wysuwa się problem obniżenia wydatków państwa. I to na tym polu w pierwszej kolejności trzeba znaleźć społecznie akceptowane rozwiązanie. To rozwiązanie, a mówiąc precyzyjniej jego całoroczne skutki określi obszar, w którym można będzie rozważać różne warianty uproszczonego systemu podatków.