Tydzień 1/2008 (01-06.01.2008)

Przeczytaj także: Tydzień 51/2007 (17-23.12.2007)

• Inflacja w strefie euro wyniosła w grudniu 3,1% i była na tym samym poziomie, co w listopadzie. Cel inflacyjny Europejskiego Banku Centralnego wynosi 2%.
• Według Federalnego Urzędu Pracy stopa bezrobocia w Niemczech (po uwzględnieniu czynników sezonowych) spadła w grudniu 2007 roku do 8,4% z 8,6% w listopadzie. To najniższy poziom bezrobocia od 15 lat.
• Po Słowenii teraz Malta i Cypr weszły do strefy euro. To pierwsze trzy kraje z grupy „10”, które w 2004 roku weszły do Unii.
• Inflacja na Ukrainie wyniosła w 2007 roku 17%.
• Według szwajcarskiego urzędu statystycznego ceny konsumpcyjne w tym kraju wzrosły w ub. miesiącu o 2% r/r, po wzroście w listopadzie o 1,8 %. To najwyższy poziom inflacji od października 1995 r. Główna stopa procentowa w Szwajcarii wynosi 2,75% i jest po japońskiej (0,5%) najniższa wśród krajów rozwiniętych. Nawet jeśli szwajcarski bank centralny podwyższy ją jak przewidują eksperci dwa razy, az do 3,25%, to i tak będzie ona nadal na neutralnym poziomie, który nie zaszkodzi wzrostowi gospodarczemu.
• Niemiecka gospodarka w 2007 roku zanotowała wzrost gospodarczy na poziomie 2,4%, jednak ostatnio rząd skorygował swoje prognozy wzrostu na 2008 do poziomu poniżej 2%. Jest to wynikiem pogorszenia się warunków dla niemieckiego eksportu na skutek wysokiego kursu euro wobec dolara.
• Według rządu, PKB wzrośnie na Węgrzech w przyszłym roku o 3,5% r/r wobec 1,7% w 2007 r (w Polsce wzrost ten był na poziomie 6,4%, w Czechach 6%, a na Słowacji 9,4%). Węgry pozostają daleko w tyle pod względem wzrostu PKB za innymi krajami środkowo-wschodniej Europy.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

AIRBUS PRZEGRYWA Z BOEINGIEM DRUGI RAZ Z RZĘDU

Wiele wskazuje na to, że na rynku producentów samolotów pasażerskich w 2007 roku i tym razem Boeing był lepszy od Airbusa. Po kilkuletnim liderowaniu europejskiego koncernu zanosi się na okres przewagi amerykańskiego koncernu. Boeing poinformował, że w 2007 r. dostał rekordowe zamówienia na 1423 samolotów komercyjnych, czyli o 35% więcej niż w roku 2006 (przy czym zamówienia netto, po uwzględnieniu rezygnacji i zmian rezerwacji wyniosły 1413 samolotów). Koncern z Seattle w 2007 r. dostarczył swym klientom 441 boeingów (wzrost o 11% w porównaniu z 2006 rokiem). Pełnej odpowiedzi Airbusa na wyniki rywala jeszcze nie znamy. Wiemy tylko, że w pierwszych 11 miesiącach roku uzyskał on zamówienia na 1200 maszyn, ale specjaliści na tym rynku sugerują, że wyniki europejskiej firmy mogą okazać się równie dobre jak Boeinga.

Dotąd przewozy pasażerskie na świecie rosły rocznie średnio w tempie 6-7%. Obecna, dobra koniunktura na tym rynku wynika z kilku przyczyn. Przede wszystkim szybko rozwijają się przewozy lotnicze w Indiach i w Chinach. Prócz tego duże zakupy czynią przewoźnicy innych azjatyckich krajów, oraz z krajów Bliskiego Wschodu (duże zamówienia u Airbusa złożyły m.in. linie Emirates czy Qatar Airways, a Boeing dostał m.in. zamówienie na 100 samolotów od Dubai Aerospace Enterprise).

Rok ubiegły w tej branży to nie tylko sukcesy, ale też porażki. Airbus dostarczył już co prawda pierwszy egzemplarz A380 (to największy samolot pasażerski na świecie) chociaż z półtorarocznym opóźnieniem, jednak opóźnienia w produkcji i nieplanowany wzrost kosztów doprowadziły do dużych strat i zmusiły koncern do wprowadzenia programu oszczędnościowego. Także Boeing poinformował, że o pół roku opóźni się dostawa pierwszych modeli 787 Dreamliner, średniej wielkości samolotów dalekiego zasięgu. Również odpowiedź Airbusa-A350 na Dreamlinera będzie później, niż zakładano...

Lecz inni konkurenci nie próżnują. Ostatnio Chińczycy pokazali pierwszy zaprojektowany przez siebie 90-miejscowy samolot regionalny (inauguracyjny lot ma się odbyć w marcu). Będzie on konkurował głównie z samolotami kanadyjskiego Bombardiera czy brazylijskiego Embraera. Wiele też na to wskazuje, że Chińczycy będą w konkurencją dla Airbusa i Boeinga w większych maszynach...