eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Bez czego nie poradzi sobie FinTech?

Bez czego nie poradzi sobie FinTech?

2018-04-23 10:50

Bez czego nie poradzi sobie FinTech?

Bez czego nie poradzi sobie FinTech? © Elnur - Fotolia.com

W dzisiejszych czasach zwykło się zakładać, że udane przeprowadzenie firmy przez transformację cyfrową to w niemal każdej branży gwarancja sukcesu. Zasadzie tej wymykają się finanse. Tego dowodzi opracowany przez Capgemini, LinkedIn oraz Efma „World FinTech Report 2018”. Opracowanie wskazuje wprawdzie, że nowe technologie mogą dokonać rewolucji w finansach, ale warunkiem tego jest wsparcie ze strony graczy o ugruntowanej pozycji na rynku. Startupy z branży FinTech mogą nie poradzić sobie bez współpracy z dużymi, mającymi zaufanie klientów firmami.

Przeczytaj także: Polski FinTech potrzebuje zagranicy

Klienci nie ufają przede wszystkim znanym markom


Branża FinTech intensywnie myśli o zrewolucjonizowaniu świata finansów. Aby jednak stało się to możliwe, musi zaopatrzyć się w narzędzia, które pozwolą się jej rozwijać i zawalczyć o klientów. Sektor ten to najczęściej niewielkich rozmiarów przedsiębiorstwa, często startupy, które opracowują innowacyjne rozwiązania łączące finanse i najnowsze technologie. Ich sukces w znacznej mierze zależy od tzw. zwinnego podejścia i wdrożenia wysokich standardów obsługi. Przekonanych jest o tym aż 90 proc. firm przebadanych na potrzeby „World FinTech Report”. Przeszło trzy czwarte (76 proc.) przedsiębiorców uważa z kolei, że gwarancją plonów jest nieustannie rozwijane i udoskonalane portfolio produktów.

I wprawdzie tempo, w jakim w ostatnich latach rozwija się FinTech, jest niezwykle dynamiczne (od 2009 roku wartość inwestycji w sektorze wyniosła prawie 110 miliardów dolarów), to jednak sukces branży zależeć będzie przede wszystkim od tego, czy firmom z sektora uda się wypracować trwałe partnerskie relacje z przedsiębiorstwami świadczącymi usługi finansowe zgodnie z tradycyjnym modelem. To niemałe wyzwanie, bo póki co firmy te nie cieszą się dużym zaufaniem ze strony branży finansowej. Z czego ten brak zaufania może wynikać i co zrobić, by zaistnieć na konkurencyjnym rynku? Odpowiada Marek Woźny, Vice President & Managing Director w Application Services w Capgemini Polska.
- Branża finansowa, w trosce o klientów, swoją pozycję rynkową i wyniki, tradycyjnie rozpatruje wszystkie decyzje pod kątem potencjalnych ryzyk. Podejście to wymaga zrozumienia od zainteresowanych współpracą z branży FinTech, że aby zyskać zaufanie branży finansowej, muszą wykazać się podstawową stabilnością biznesową - mówi Marek Woźny.

fot. Elnur - Fotolia.com

Bez czego nie poradzi sobie FinTech?

Startupy z branży FinTech nie poradzą sobie, jeśli nie będą mogły liczyć na współpracę z dużymi firmami, mającymi zaufanie klientów.


Marek Woźny uważa, że powinni oni zadbać o to, by oferowane rozwiązania jasno pokazywały potencjalne korzyści z ich wdrożenia. Oznacza to, że ważne w tej kwestii staną się referencje lub realne studia przypadków. Atrybutem będzie też posiadanie odpowiedniego potencjału do rozwoju i skalowalności. Ważne będą poziomy kapitałów, zabezpieczające działalność firmy w mniej aktywnych projektowo okresach, czy też dające ich klientom podstawowe zabezpieczenie ewentualnych roszczeń. Nie bez znaczenie jest również dogłębna znajomość wymagań sektorowych i regulacyjnych. Wszystko to wiąże się z wcześniejszymi doświadczeniami, będącymi podstawą w budowie marki, której firmy FinTech nierzadko jeszcze nie mają.

Przepis na sukces


Budowa zaufania jest jednak wyzwaniem, któremu można sprostać. Firmy z branży FinTech mają bowiem wiele zalet. Są przede wszystkim bardzo skupione na jakości obsługi klienta, a realizowane przez siebie projekty wdrażają szybko, na bieżąco też reagują na potrzeby ze strony klienta, nawet gdy konieczna jest całkowita zmiana założeń danego wdrożenia.
Autorzy raportu zauważają także, że sukces firm z sektora FinTech gwarantuje fakt, iż z reguły koncentrują się w swojej działalności na obszarach niezagospodarowanych przez innych usługodawców w branży finansowej. Na linii FinTech - tradycyjne firmy, świadczące usługi na rynku finansów, w takiej sytuacji powstają warunki do współpracy, a nie do konkurowania między sobą. Bowiem na współpracy mogą zyskać obie strony.
- Kluczowym warunkiem wykorzystania potencjalnej symbiozy firm FinTech i firm tradycyjnych jest zbudowanie modelu współpracy ukierunkowanego na realizację celów strategicznych obu stron. Wciąż najbardziej preferowanym przez FinTech modelem jest tzw. ”White-Label”, w którym firmy tradycyjne kupują produkty/usługi od FinTechów i wdrażają je pod własną marką w oparciu o swoją infrastrukturę i system dystrybucji - mówi Marek Woźny.
Woźny tłumaczy, że firmy FinTech mogą sprzedawać swoje rozwiązania wielu firmom tradycyjnym, które z kolei nie muszą ponosić sporych nakładów na rozwój innowacji.
- Wśród innych praktykowanych modeli współpracy z firmami FinTech wymienić można zintegrowane rozwiązania hostowane „in house” lub oferowane jako SaaS, pełen outsourcing, czy też wykorzystanie akceleratorów albo inkubatorów umożliwiających FinTechom testowanie skalowalności swoich rozwiązań lub praktyczne zrealizowanie POC. Dzięki oddziaływaniu regulatorów rynku, a w szczególności dzięki wdrożeniu unijnej dyrektywy PSD2 (Payment Services Directive 2), regulującej rynek płatności, modelem który zyskuje w ostatnim czasie olbrzymią popularność są tzw. „open API”, czyli otwarte programistyczne interfejsy aplikacji. Model ten umożliwi zbudowanie swoistego ekosystemu interesariuszy i uczestników rynku finansowego. Pozwoli na przykład na dostęp do naszych rachunków bankowych podmiotom zewnętrznym, oczywiście tylko i wyłącznie za zgodą klientów. Open API, w połączeniu z usługami opartymi na rozwiązaniach chmurowych, umożliwią zaoferowanie klientom nowych, innowacyjnych rozwiązań, a wsparcie ze strony platform mobilnych i urządzeń internetu rzeczy (IoT) sprawi, że oferta ta będzie mogła być odpowiednio szybko spersonalizowana i dostarczona poszczególnym klientom - dodaje Marek Woźny.

Zbudowanie zaufania partnera biznesowego to jednak tylko jedno z wyzwań, którym sprostać muszą przedsiębiorstwa z sektora FinTech. Najpierw trzeba bowiem takiego partnera znaleźć, co może wiązać się z pewną trudnością, która często wynika choćby z innej kultury organizacji, panującej w obu firmach. Najczęściej wskazywanym powodem, na poziomie 70 proc., jest jednak brak zwinnego podejścia ze strony partnera-tradycyjnej firmy finansowej. Podkreślali przedstawiciele sektora FinTech w raporcie Capgemini, LinkedIn i Efma. Nieco ponad 59 proc. uznało, że trudność sprawia brak chęci współpracy. Wśród innych powodów wymieniono m.in. takie czynniki, jak różnice w stosowanych systemach IT, różnice w skali biznesu, czy wreszcie obawę przed utratą kontroli.

Jak znaleźć partnera


Zdaniem autorów raportu „World FinTech Report 2018” decyzję o rozpoczęciu partnerskiej relacji należy podejmować na podstawie czterech czynników.

Po pierwsze, czy do współpracy zostali wskazani odpowiedni ludzie. Od nich zależeć może sukces przedsięwzięcia. Po drugie, należy wziąć pod uwagę aspekt finansowy i znaleźć odpowiedź na pytanie, czy współpraca zapewni FinTech-owi istnienie przez najbliższe 12 miesięcy. Udana współpraca jest bowiem długofalowa i już na etapie planowania należy w taki sposób o niej myśleć.

Liczy się również aspekt biznesowy i ocena, czy współpraca ma realne szanse na sukces. Ostatni czynnik dotyczy samego rozwiązania technologicznego, proponowanego przez FinTech, czy ma ono szansę przetrwać i czy jest skalowalne.
Marek Woźny wskazuje tutaj przykład udanej współpracy, jakim jest partnerstwo Grupy ING oraz firmy Scalable Capital.
- Ten FinTech, który jest wiodącym dostarczycielem nowoczesnych rozwiązań inwestycyjnych, on-line wealth management, zaoferował, aby ING wprowadził ich spersonifikowane rozwiązania w obszarze optymalizacji portfeli inwestycyjnych klientów sektora detalicznego. Sukces na rynku niemieckim zaowocował decyzją ING o wprowadzeniu tego opartego na sztucznej inteligencji rozwiązania FinTechowego również na innych rynkach. Warto w tym miejscu podkreślić rolę firm tzw. sektora BigTech, czyli np. z firm z grupy GAFA (Google, Apple, Facebook, Amazon), które bazując na swojej natywnej innowacyjności, kapitałach oraz gigantycznych zasobach wiedzy o swoich klientach, już wkrótce z pewnością będą chciały rozszerzyć portfel swoich cyfrowych usług o sektor finansów - mówi Marek Woźny.

Przyszłość usług dla finansów leży zatem w rękach sektora FinTech i tradycyjnych firm, które mogą i powinny uzupełniać się wzajemnie, by odpowiadać na potrzeby klientów. Nadszedł najwyższy czas, by na nowo zdefiniowały one swoją drogę do sukcesu biznesowego w świecie zdominowanym przez technologię, uważają autorzy raportu.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: