eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 12/2018

Świat: wydarzenia tygodnia 12/2018

2018-03-24 18:35

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 11/2018

  • JP Morgan w specjalnym raporcie podejmuje problem kryptowalut. Zdaniem banku "kryptowaluty nie znikną, ale mogą znacznie zmienić swoją funkcję i formę". W cytowanym raporcie Bank wskazuje , gdzie można spodziewać się najważniejszych zastosowań blockchaina oraz czy tradycyjna finanse może być zainteresowana handlem kryptowalutami na szeroką skalę, a także czy kryptowaluty mogą być legalną konkurencją dla istniejących walut emitowanych przez państwa. Eksperci uważają, że w dającej się przewidzieć perspektywie kryptowaluty nie zastąpią tradycyjnych walut. Problemem jest brak ich stabilności, by mogły być użyteczne w dokonywaniu codziennych transakcji. Zdaniem analityków wartość kryptowalut ma tendencję do masowych zawirowań, zaburzając jakiekolwiek próby wyceny i dokonywania za ich pomocą transakcji.
  • Trwają rozmowy w sprawie amerykańskich ceł na stal i aluminium. Na początku marca prezydent Trump wprowadził 25-proc. cło na stal i 10-proc. na aluminium. Poinformowano, że na razie z taryf wyłączone są Kanada i Meksyk, dopóki kraje te prowadzą z USA negocjacje w sprawie modyfikacji układu NAFTA. Warto dodać, że z Kanady pochodzi 41 proc. importowanej do USA stali. Intensywne rozmowy w USA prowadzą negocjatorzy z UE, a także przedstawiciele rządu Niemiec.
  • Amerykańska Rezerwa Federalna (amerykański bank centralny) podwyższyła główną stopę procentową o 25 pb do 1,50-1,75 proc. Przewiduje się, że w 2018 r. będą trzy podwyżki stóp proc. o 25 pb, a w 2019 będą jeszcze dwie takie podwyżki. Fed tłumaczy, że "polityka pieniężna po tej decyzji nadal będzie miała charakter akomodacyjny, wspierając dalszą poprawę na rynku pracy oraz powrót do 2-proc. inflacji".
  • Prezydent D. Trump zastosował specyficzną "dźwignię" w podnoszeniu na wyższy poziom rynkowych cen ropy. Takim skrótowym określeniem opisuję obecne amerykańskie oddziaływanie na światowy rynek paliw, porównując je do działania dźwigni - prostej maszyny, znanej wszystkim z podstaw fizyki. Wzrostem cen paliw (ropy i gazu) Amerykanie są zainteresowani, bo rozwinęli ich wydobycie ze złóż niestandardowych (m.in. z łupków), są dziś energetycznie samowystarczalni i planują wejście z nimi na światowe rynki. By zmniejszyć poziom ryzyka swoich inwestycji w wydobycie surowców energetycznych oraz ich przetwórstwo (np. w produkcję LNG) są zainteresowani we wzroście cen oraz ustabilizowanie ich. Tym działaniom towarzyszą działania polityczne (np. Nord Stream2, South Stream, Turkish Stream). Liczą też na dalsze umocnienie swej pozycji światowego hegemona, którego pozycja nie opiera się tylko na przewadze militarnej, ale także na potędze gospodarczej, w czym surowce energetyczne mają do odegrania ważną rolę... Proponuję teraz spojrzeć na ostatnie zmiany w ekipie Białego Domu mające istotne znaczenie w zasygnalizowanym problemie. Nieco wcześniej prezydent zaczął zwalniać ze swojej administracji tych, którzy opowiadali się za utrzymaniem irańskiego porozumienia nuklearnego, zastępując ich ludźmi, którzy są przeciwnikami dotychczasowej polityki wobec Iranu. Skutkiem są już teraz rosnące na rynkach obawy, że Trump przygotowuje się do zerwania porozumienia nuklearnego. W wyniku, już obecnie nastąpił zauważalny wzrost ceny ropy na globalnych rynkach (a także związanego z nią ceny gazu). Dotychczasowy etap zmian w swojej ekipie D. Trump zakończył mianowaniem na nowego doradcę ds. Bezpieczeństwa Narodowego Johna Boltona, dyplomatę i prawnika, uznawanego za bardzo konserwatywnego polityka (jest on już trzecim z kolei doradcą ds. Bezpieczeństwa Narodowego). Jego poprzednikiem był generał, który jednoznacznie opowiadał się za utrzymaniem irańskiego, wielostronnego porozumienia nuklearnego. Sądzę, że teraz jest bardzo prawdopodobne wycofanie się USA z tego porozumienia, będzie też zapowiedzią do powrotu amerykańskich sankcji wobec Teheranu. To może wpłynąć na wzrost napięcia geopolitycznego i będzie wpływać na dalszy, znaczący wzrost cen ropy. Uruchamiając ten mechanizm (....dźwignia) i utrzymując go na pewnym poziomie Amerykanie będą mieli znaczący wpływ na sytuację na tym rynku, ale też będą mogli skutecznie szachować Iran, kraj od lat nieprzyjaźnie do nich ustosunkowany. W mojej ocenie zasygnalizowane zmiany w amerykańskiej polityce to kolejne działanie (po zmianie tabeli ceł na produkty stalowe i aluminiowe oraz po zapowiedzi zmiany tabeli ceł na towary chińskie) prowadzące do zmian dotychczasowego porządku w światowym handlu na korzyść USA.
  • D. Trump podpisał memorandum w sprawie zmian taryfy celnej na produkty importowane z Chin. Szacunki wskazują, że może to zapewnić amerykańskiemu budżetowi wpływy w wysokości ok. 60 mld USD rocznie. Jeśli zmiany zostaną wprowadzone i spotkają się z podobną reakcją Pekinu należy liczyć się z kolejnym źródłem konfliktu skutkującego wojną handlową. Biały Dom tłumaczy to kradzieżą amerykańskiej własności intelektualnej przez Chiny. Biały Dom przygotowuje listę ok. 1300 produktów, które powstają z wykorzystaniem amerykańskiej własności intelektualnej i na które nałożona może być nowa opłata celna. Chiny już zapowiedziały, że odpowiedzą własnymi taryfami celnymi, jeśli nałożone zostanie cło na chińskie produkty importowane do USA. Prezydent liczy również na ograniczenie chińskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych. USA zarzucają też Pekinowi, że amerykańskie firmy są zmuszanie do przenoszenia patentów do Chin lub przekazywania tajemnic handlowych, o ile przedsiębiorstwa chciały prowadzić w Chinach działalność. Ta presja w sferze wymiany handlowej jest połączona z naciskami politycznymi i wojskowymi. Przykładem są działania związane ze współpracą USA-Tajwan, czy ruchy amerykańskich okrętów w pobliżu wysp na Morzu Południowo-Chińskim, które są uznane przez Chiny za swoje terytorium.
  • Atak Stanów Zjednoczonych na wenezuelską kryptowalutę. Wenezuela zapowiedziała wypuszczenie na rynek własnej kryptowaluty "petro" o wartości ok. 5,9 mld USD. W zamiarach rządu, petro ma służyć nie tylko do rozliczeń z innymi państwami, ale także do płacenia przez obywateli podatków czy dokonywania płatności za usługi publiczne. Ma to pomóc upadającej wenezuelskiej gospodarce. Donald Trump zakazał obywatelom Stanom Zjednoczonych zawierania transakcji przy użyciu cyfrowej waluty zabezpieczonej ropą naftową (Petro). Rząd Wenezueli tworząc Petro, chciał ominąć sankcje nałożone przez Waszyngton.
  • Facebook stara się wyjść z poważnego kryzysu wizerunkowego. To największy tego typu kryzys od chwili powstania firmy. Jest on związany z nielegalnym pozyskaniem danych użytkowników FB przez firmę Cambridge Analytica. Działania tej firmy były prowadzone na rzecz wyboru D. Trumpa. Cambridge Analytica uczestniczyła też w kampanii Leave UE popierającej wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Wcześniej amerykańskie cła na stal i aluminium, a teraz na towary z Chin... CORAZ BLIŻEJ DO WOJNY HANDLOWEJ.

Nowe amerykańskie cła na import z Chin. Skromna odpowiedź Pekinu. Wyłączenia dla krajów UE w taryfach na stal i aluminium. Kolejne sygnały hamowania w Europie. Dymisja McMastera. Silna przecena indeksów akcji. Waluty stabilne. Złoty zyskuje.

Prezydent USA D. Trump ogłosił zamiar wprowadzenia nowych ceł na import z Chin towarów o wartości 50 mld USD. Taryfy mają być rekompensatą za domniemaną kradzież amerykańskich praw własności intelektualnej. Zapowiedział, że to początek szerszych działań. Pekin na razie odpowiedział nałożeniem taryf na kilka amerykańskich produktów o niewielkiej znaczeniu dla gospodarki USA (owoce, orzechy, wino, denaturat, żeń-szeń). To jednak odpowiedź na wcześniejsze kroki dotyczące stali i aluminium. Trump podjął też decyzję o wstrzymaniu do 1 maja obowiązywania ceł na import metali z Unii Europejskiej, Argentyny, Australii, Brazylii, Kanady, Meksyku i Korei Płd. Liczy na wypracowanie umów z tymi krajami. Tym samym cła na stal i aluminium uderzą najbardziej w takie kraje jak Rosja, Turcja i Japonia. Chiny eksportują do USA relatywnie mało tych produktów.

W reakcji na rozkręcanie się działań ograniczających wolny handel światowe giełdy zareagowały silną wyprzedażą. Największe spadki odnotowano w Azji. Japoński Nikkei stracił 4,5 proc., południowokoreański Kospi 3,2 proc. Chińskie indeksy w dół blisko 3 proc. Giełdy w USA zamknęły się na 2,5-proc. minusie. Dolar póki co stabilny. Nie zdołał odzyskać strat widocznych po środowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej. Złoty mocniejszy.

W dyskusjach zdominowanych przez temat restrykcji handlowych i potencjalnej wojny handlowej (niezmiennie uważamy, że Chiny i kraje strefy euro mają do stracenia relatywnie więcej niż USA) umykać uwadze mogą nasilające się sygnały minięcia szczytu ekspansji gospodarczej na Starym Kontynencie.

Wczorajsze odczyty wskaźników z wyprzedzeniem informujących o stanie koniunktury zapaliły kolejne sygnały ostrzegawcze. Wstępne wyniki ankiet kondycji przemysłu PMI pokazały dla Francji najniższy wynik od roku, a dla Niemiec i całego regionu od lipca. Nieco lepiej w mniej wahliwych i startujących później do ekspansji sektorach usług. Równie słabe odczyty pojawiły się na indeksach klimatu gospodarczego dla Niemiec instytutu Ifo. Wskaźnik oczekiwań firm na nadchodzące 6 miesięcy obniżył się w marcu do najniższego poziomu od stycznia 2017 r. To nie jest jedynie efekt obaw menadżerów firm związanych z polityką handlową USA, ale też naturalny rezultat wyczerpywania potencjału wzrostu mało elastycznej, obciążonej niekonkurencyjnymi peryferiami i zbyt mocno uzależnionej od światowego popytu gospodarki strefy euro.

Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: