Świat: wydarzenia tygodnia 14/2017

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 13/2017

• Rozmowy prezydentów USA i Chin Donalda Trumpa i Xi Jinpinga. To pierwsze spotkanie przywódców obu politycznych mocarstw i gigantów gospodarczych. Będzie ono miało duży wpływ nie tylko na dalszy rozwój stosunków politycznych i gospodarczych pomiędzy USA i Chinami, ale także na globalne stosunki. Główne pytanie: jaka będzie przyszłość amerykańskiej polityki opierającej się na protekcjonizmie i sile militarnej – to pytanie, na które nie mamy jeszcze odpowiedzi.
• Co dalej z TTIP? Zdaniem unijnej komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem porozumienie o wolnym handlu (TTIP) i umowa w tej sprawie z UE nie jest priorytetem obecnej administracji USA. Brukseli w dalszym ciągu zależy na wznowieniu negocjacji z USA w tej sprawie.
• Umowa gospodarcza (CETA) pomiędzy Unią Europejską a Kanadą. Umowa o wolnym handlu została podpisana przez Parlament Europejski. Teraz umowa musi być ratyfikowana przez kraje unijne. Wiele wskazuje na to, że polski parlament zajmie się omówieniem unijno-kanadyjskiej (CETA) jeszcze przed upływem tego roku.
• Rynek pracy w USA. Według amerykańskiego Departamentu Pracy stopa bezrobocia jest na poziomie 4,5 proc.
• Argentyńska gospodarka. Po ośmiu latach rządów Cristiny Fernandez umacniającej udział państwa w gospodarce władzę przejęła ekipa prezydenta Mauricio Macriego. Jako pierwszą decyzję wprowadziła politykę antyinflacyjną. Nie jest ona popierana przez społeczeństwo, trwają niepokoje społeczne, strajki.
• Początek chińskich sankcji wobec Korei Płd. Pojawiły się pierwsze kłopoty południowokoreańskich przedsiębiorstw na chińskim rynku. To odwet za rozpoczęcie montażu antyrakietowej tarczy THAAD w Korei Płd. Seul zareagował wniesieniem oficjalnej skargi do WTO.
• Raport Colliers International oraz CMS. Wynika z niego, że w Europie Środkowo–Wschodniej w pierwszym kwartale 2017 r. zainwestowano w sektorze nieruchomości 2,3 mld euro (wzrost o 41 proc. r/r).
• Rezultaty wyborów prezydenckich w Serbii. Wygrał je Aleksandar Vuczić. Opowiedział się za powstaniem strefy wolnego handlu obejmującej byłą Jugosławię wraz z Albanią. To kontynuacja koncepcji marszałka Tito.
• Caixin i Markit Economics opublikowały kolejny raport. Wynika z niego, że marcowy Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług Chin wyniósł 52,2 pkt. wobec 52,6 pkt. w lutym.
• Nadwyżki "zielonej energii"? Zaczyna być realizowana koncepcja zagospodarowywania tych nadwyżek do wytwarzania wodoru dla zasilania samochodów. Wodór byłby dostępny w przydrożnych stacjach. Próbne instalacje już działają na autostradzie pod Londynem.
• Stosunki USA-Iran. Politycznie są złe. Jednak Teheran umiejętnie "dawkuje" zamówienia dla biznesu. Ostatnio Boeing zawarł umowę z irańskimi liniami Aseman Airlines na dostawę samolotów pasażerskich 737 MAX. Wartość kontraktu szacuje się na ok. 3 mld USD.
• Kolejny gigantyczny projekt w Chinach. W planie jest powstanie gigantycznego megalopolis zamieszkiwanego przez ponad 130 mln mieszkańców. Ma ono powstać niedaleko Pekinu w formie specjalnej strefy ekonomicznej.
• Czy polscy przedsiębiorcy wykorzystają Nowy Jedwabny Szlak? Wątpliwości budzi brak uregulowań prawnych, w tym reguł dot. ochrony prawnej interesów, ich ubezpieczania i rozliczania transakcji. Poważnym utrudnieniem będzie brak wiedzy o chińskiej gospodarce i specyfice uprawiania biznesu w tym kraju.
• Gaz dla Południowej Europy. Kontynuowane są próby przeszkadzania Rosji w budowie magistrali gazowej na południe Europy. Już upadła koncepcja South Streem. Teraz Rosja z Turcją realizuje Turkish Streem. W odpowiedzi dyskutowana jest koncepcja podmorskiego rurociągu po dnie Morza Śródziemnego z izraelskich złóż do Włoch. Wstępne porozumienie w sprawie jego budowy podpisały Izrael, Cypr, Grecja i Włochy. Koszt inwestycji szacuje się na ok. 6–7 mld USD, realizacja do 2025 roku.
• Kroplówka dla Ukrainy. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) przekazał kolejną transzę (1 mld USD) pomocy dla rządu w Kijowie.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

WALUTY STABILNE W OBLICZU WAŻNYCH WYDARZEŃ W OSTATNICH DNIACH - opinia D. Rosińskiego z Domu Maklerskiego AFS

Jak dotąd rynki spokojnie reagują na nocne wydarzenia w Syrii być może wyczekując na mniej istotnych wyników rozmów prezydentów USA i Chin oraz popołudniowej publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Pozycja dolara jest wzmocniona. Będzie zyskiwał w przypadku eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Złoty pozostanie dziś i w najbliższych dniach w odwrocie. Pozytywna reakcja po decyzji dot. czeskiej korony przejściowa.

Pomijając wzrosty cen metali szlachetnych oraz ropy naftowej rynki stosunkowo spokojnie zareagowały na nocny atak rakietowy Stanów Zjednoczonych na bazę lotniczą pod Homs w Syrii. Złoto umocniło się do najwyższego poziomu od listopada. Dolar póki co stabilny, choć w przypadku eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie amerykańska waluta, obok franka szwajcarskiego i innych aktywów uważanych za najbezpieczniejsze, będzie zyskiwać na wartości. Stracą aktywa i waluty emerging markets, w tym złoty. W centrum uwagi jest dziś publikacja danych z rynku pracy w USA za marzec i to po niej powinna nastąpić właściwa reakcja rynków na ostatnie wydarzenia (atak i spotkanie prezydentów USA i Chin).

Raport prywatnej firmy ADP wskazał na bardzo wyraźny przyrost zatrudnienia. Doniesienia na temat pobierających zasiłki dla bezrobotnych także wskazują na podtrzymanie dobrych tendencji w ubiegłym miesiącu. Konsensus prognoz ustawiony jest relatywnie nisko. Ekonomiści oczekują wzrostu nowych miejsc pracy o 180 tys. (po 235 tys. w lutym). Ryzyka niespodzianki w przypadku dzisiejszej publikacji rozłożone są nierównomiernie. Rynek uwzględnił w cenach solidny odczyt. Wynik poniżej mediany będzie ogromnym zaskoczeniem i niemal na pewno osłabi dolara. Lepsze dane w niewielkim stopniu przyczynią się do jego aprecjacji.

Wydarzeniem czwartku było uwolnienie kursu korony przez Narodowy Bank Czech (CNB). W powszechnie oczekiwanej w II kw. decyzji, CNB ogłosił, że przestaje bronić kurs EUR/CZK przed spadkiem poniżej poziomu 27,00. W reakcji na ten komunikat korona, której zakup stał się w ostatnich tygodniach uznawany był za „pewną” inwestycję, zyskała na wartości ok. 1,5 proc. Kurs spadł do najniższego poziomu od 7 listopada 2013 r. – dnia ogłoszenia zamiarów obrony euro. Pozytywnie zareagowały również waluty regionu. Tak złoty, jak i forint zgodnie umocniły się po 12.30, kiedy na stronach CNB pojawił się komunikat. To pokazuje jak duży jest stopień zautomatyzowania decyzji przez spekulacyjnych uczestników rynku forex. „Roboty” odczytały sytuację jako napływ kapitału na rynek naszego regionu, choć perspektywy polityki pieniężnej nie zmieniły się ani w Polsce, ani na Węgrzech. Przy założeniu zachowania puli kapitału przeznaczanego na tę część portfela (ceteris paribus), przepływ pieniędzy w kierunku korony powinien teoretycznie spowodować jego odpływ od złotego i forinta. Tymczasem rynek ogółem jeszcze bardziej zwiększył zaangażowanie w waluty krajów Europy Środkowej. W naszej ocenie, oprócz implikacji dotyczących stricte zachowania korony – powinna generalnie zyskiwać w najbliższych miesiącach, choć ze względu na płytkość rynku należy spodziewać się podtrzymania wysokiej zmienności rynku – decyzja CNB nie będzie miała większego przełożenia na politykę pieniężną NBP czy Banku Węgier. Z czasem zlikwidowany zostanie także „nawis” powstały w pierwszej reakcji na złotym i forincie.

Ze sprawozdania z ostatniego posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC), które odbyło się 8 marca wynika, że narasta presja ze strony bardziej jastrzębio nastawionych członków komitetu, by przedstawić nieco bardziej optymistyczny obraz gospodarki. Większość uznała jednak, że jest zbyt wcześnie, by usunąć stwierdzenie o dalszych obniżkach stóp, jeśli ożywienie będzie zbyt słabe, dlatego pozostało ono w oficjalnym komunikacie. Mimo tego rynek w II poł. marca w dużym stopniu (powyżej 50 proc.) zaczął uwzględniać podwyżkę stopy depozytowej przed końcem roku. Tendencja ta odwróciła się jednak w reakcji na spadek inflacji CPI w marcu oraz gołębie wypowiedzi członków EBC. Obecnie większe niż 50 proc. prawdopodobieństwo wzrostu oprocentowania rynek przypisuje dopiero posiedzeniom odbywającym się w połowie 2018 r. Euro pozostaje słabsze w II poł. marca.

Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS