eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPrzemysł › Dostawy gazu: Rosja pod presją

Dostawy gazu: Rosja pod presją

2006-02-16 13:49

Grupa siedmiu najbardziej rozwiniętych państw świata próbuje nakłonić Rosję do ratyfikowania układu dotyczącego dostaw gazu, aby uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce w ubiegłym miesiącu, kiedy to Moskwa zakręciła kurki z gazem płynącym na Ukrainę i do Europy Zachodniej.

Przeczytaj także: Odbiorcy przemysłowi: pełne dostawy gazu

Po spotkaniu, które odbyło się w miniony weekend, rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin powiedział, że jego kraj, największy producent gazu na świecie, jest zainteresowany tym, aby być stabilnym dostawcą. Kudrin odmówił jednak komentarza na temat umowy, którą Rosja już podpisała, ale jeszcze nie ratyfikowała.

Wiele państw, szczególnie Francja, uważa, że nakłonienie Rosji do ratyfikowania umowy, zapewni bezpieczeństwo dostaw energii, większą przezroczystość rynków i czytelniejsze zasady dotyczące tranzytu gazociągami. Umowa przygotowana przez kraje europejskie i Rosję we wczesnych latach 90. została podpisana przez ponad pięćdziesiąt krajów, ale nie przez Stany Zjednoczone i Kanadę.

Rosja jest teraz drugim co do wielkości na świecie eksporterem ropy i posiada największe na świecie zapasy gazu. Dostarcza jedną czwartą gazu do Unii Europejskiej, dlatego styczniowe wydarzenia były szokiem dla państw UE i dla Stanów Zjednoczonych, mocno uzależnionych od importowanej energii. Rosyjski gigant gazowy Gazprom przestraszył mocno także Wielka Brytanię, kiedy zasugerował, że może kupić brytyjskie firmy takie jak Centrica czy Scottish Power.

Po spotkaniu ministrowie wydali komunikat, w którym zapowiedzieli, że bezpieczeństwo energetyczne będzie najważniejszym punktem ich kolejnego spotkania i zobowiązali się do podjęcia działań zmierzających do poprawy dialogu między producentami ropy i jej konsumentami oraz sektorem prywatnych firm.

Minister Kudrin powiedział, że sobotnie rozmowy były napięte. „ Każdy minister reprezentuje interesy własnego kraju. Ale naszym celem jest być jednym z najbardziej pewnych dostawców” powiedział Kudrin. Jeśli Rosja ratyfikuje układ, to Gazprom będzie musiał udostępnić mniejszym lokalnym producentom dostęp do swoich gazociągów, a Rosja otworzy swój biznes energetyczny dla firm zagranicznych.

Francuski minister finansów Thierry Breton powiedział, że wszystkie kraje chcą jasnych reguł na rynku energii, lepszych zasad dotyczących tranzytu energii oraz niezawodności dostaw. Wszystko to zabezpieczy umowa. „Wydarzenia na Ukrainie pokazały, że dialog miedzy Rosją i Europą może być lepszy. Rosja podpisała porozumienie, teraz musi je ratyfikować’ powiedział Breton.
Rosyjski prezydent Władimir Putin powiedział pojednawczo do ministrów: „Musimy rozwinąć cywilizowaną strategię, która dostarczy światu energię w rozsądnych cenach, z małymi szkodami dla środowiska”.

Kanclerz Gordon Brown, który długo nawoływał do lepszego dialogu między OPEC a konsumentami ropy, uważa, że do tej dyskusji powinien zostać także włączony problem gazu. „ Uważam, że powinniśmy poprawić dialog z OPEC i innymi dostawcami energii, włączając w to producentów gazu i wystąpić z inicjatywą inwestowania w nowe źródła energii i w jej większą wydajność” powiedział Brown.

Ministrowie rozmawiali także o rosyjskiej propozycji spłaty dalszych 11 – 12 miliardów dolarów długu do Klubu Paryskiego w tym roku, po 15 miliardach spłaconych w ubiegłym roku, co było możliwe dzięki nieoczekiwanym dochodom uzyskanym ze zwiększenia cen gazu i ropy. Rosja namawiała resztę państw z G8, kluczowych wierzycieli Klubu Paryskiego, aby wykorzystali pieniądze, aby wesprzeć rozliczenia roczne Banku Światowego i Banku Rozwoju Afryki, co pozwoli im zrealizować obietnicę anulowania 37 miliardów dolarów długu najuboższych krajów świata, obietnicę złożoną w zeszłym roku na szczycie w Gleneagles. Nie wszystkim państwom spodobało się, ze Rosja wiąże te dwie sprawy ze sobą.

Według badania przeprowadzonego przez CBI mniejsi brytyjscy producenci widzą, ze ich koszty rosną w związku z coraz wyższymi cenami paliw, ale nie mogą przerzucić ich na konsumentów, bo popyt i tak jest słaby. 39 proc. ankietowanych odpowiedziało, że w trzech ostatnich kwartałach 2005 roku w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy koszty wzrosły. Małe i średnie firmy, bardziej niż ich więksi rywale, zostały dotknięte przez rosnące ceny energii. „Stosunkowa słabość gospodarki krajowej osłabia popyt, co powoduje, że biznes nie może przenieść zwiększonych kosztów w postaci wyższych cen, na swoich konsumentów” powiedział Steve Sharratt z CBI.

oprac. : Marta Kamińska / eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Więcej na ten temat: Rosja, gaz, dostawy gazu, źródła energii
Koło się rozbudowuje

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: