eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Tydzień 42/2005 (17-23.10.2005)

Tydzień 42/2005 (17-23.10.2005)

2005-10-22 13:01

Przeczytaj także: Tydzień 41/2005 (10-16.10.2005)

  • Europa nie będzie bronić się przed konkurencją zamykając swoje rynki lub udzielając firmom i branżom pomocy publicznej. Jedyną pomoc chce kierować w rozwój innowacyjności.
  • Porsche staje się największym akcjonariuszem koncernu VW.
  • W sierpniu produkcja przemysłowa w Niemczech spadła o 1,6% m/m. W lipcu zanotowano wzrost o 1,2% m/m.
  • Ukraina odmówiła rosyjskiemu Gazpromowi wydzierżawienie 3 z 13 podziemnych magazynów gazu, o pojemności 3-5 mld m³.
  • Projekt uruchomienia przez Airbusa A350 będzie kosztował 4,35 mld euro. Koncern szacuje, że na ten typ samolotu zapotrzebowanie w ciągu 20 lat wyniesie 3,3 tys. sztuk.
  • Euro kosztuje już poniżej 1,2 USD. Oznacza to, że w ciągu pierwszych 9 miesięcy euro straciło 12%.
  • Rok temu za 2 mld USD ConocoPhilips kupił 8% akcji rosyjskiego koncernu Łukoil. W ciągu roku kupując na rynku akcje koncernu zwiększył w nim swój udział do 15%. Teraz rosyjski koncern otrzymał od Citigroup 2 mld USD na zakup spółki Nelson Resources posiadającej złoża ropy w Kazachstanie.
  • Gazprom wykupuje za 13 mld USD koncern naftowy Sibnieft.
  • Francja uważa, że Unia idzie zbyt daleko na ustępstwa w negocjacjach w sprawie liberalizacji światowego handlu (runda negocjacji w ramach katarskiej rundy WTO). Europa zaproponowała cięcia w dotacjach o 70% i zredukowanie taryf celnych o 50%. Stany Zjednoczone proponują zakończenie dotacji do eksportu w ciągu 5 lat i obcięcie subwencji o 50%, a także redukcję taryf celnych na towary rolne o 90%.
  • Według MFW w przyszłym roku wzrost gospodarczy Portugalii wyniesie 1,2%. W tym roku ma wynieść 0,5%. W tym roku deficyt budżetowy wyniesie 6%, w przyszłym roku ma spaść do 4,5%.
  • Węgry w tym roku będą miały deficyt w wysokości 6,7% PKB. Oznacza to, że wprowadzenie euro będzie przesunięte do 2010 roku, nawet do 2013 roku.
  • Ukraiński rząd ma nadzieję, że za kombinat Kriworożstal uzyska cenę ok. 3 mld USD.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

KOLEJNE ZMIANY NA EUROPEJSKIM RYNKU SUROWCÓW ENERGETYCZNYCH.

Biznes ma swoje prawa. Niedawno byliśmy świadkami nerwowych (a w dodatku przedwyborczych) reakcji naszych polityków z powodu aliansu niemiecko-rosyjskiego w sprawie budowy gazociągu po dnie Bałtyku. Poza wnioskiem do Brukseli, by sprzeciwiła się projektowi i zdyscyplinowała Niemcy nie było nas stać na zaprezentowanie koncepcji kompromisowej. Jest taka stara prawda: gdy stawiasz sprawę na ostrzu noża żądając wszystko lub nic, to najczęściej otrzymujesz nic. I tak się też stało. Jak się okazało zainteresowanie dostawą gazu przez ten rurociąg wykazała także Wielka Brytania i Francja, a także Szwecja. Nie bacząc na nasze głosy, a także protesty Litwy, Łotwy i Estonii, które wspomagały nas, Bruksela publicznie wyraziła swoje zadowolenie i poparła niemiecko-rosyjski projekt. Teraz mamy do czynienia z dalszym ciągiem. Podpisany już został pierwszy kontrakt, na roczne dostawy rzędu 9 mld m³ gazu rocznie z niemiecką firmą Wingas (to spółka kapitału niemieckiego-BASF i rosyjskiego-Gazprom dostarczająca gaz do sieci niemieckiej, belgijskiej i brytyjskiej) począwszy od 2010 roku przez 25 lat. To jedna trzecia zdolności transportowej pierwszej nitki rurociągu, która wyniesie 27 mld m³ rocznie. Inwestorzy zamierzają na dnie Bałtyku położyć dwie takie nitki rurociągu i powstaje pytanie, jaka rola przypadnie wtedy biegnącemu przez Polskę i Białoruś rurociągowi jamalskiemu. Nie można zapominać, że Gazprom nie dysponuje wystarczającym poziomem wydobycia gazu tak, by wszystkie trzy rurociągi (Rosja-Ukraina-Słowacja-Czechy-Niemcy, Rosja-Białoruś-Polska-Niemcy, Rosja-Niemcy przez Bałtyk) w pełni wykorzystać, a więc?...

W ostatnich dniach przysłowiowa kropkę nad „i” postawił komunikat o rozpoczęciu budowy rurociągu po dnie Bałtyku. Zakład OMK z Niżnego Nowgorodu dostarczył już pierwszą partię rur (o średnicy 1420 mm i grubości ścianki 21,6 mm) w ilości 1 tysiąc ton, a w ciągu kolejnych trzech miesięcy ma dostarczyć dalsze 90 tys. ton. Oznacza to, że rozpoczyna się budowę 900 km lądowej części tego rurociągu. Podwodna część tego rurociągu (1200km) będzie wykonana z rur o średnicy 1020 mm o wytrzymałości 200 at. To normalne, bo w podmorskich rurociągach stosuje się wyższe ciśnienia i wzrasta przepustowość.

Litewska rafineria Mazeiku Nafta formalnie jest jeszcze własnością rosyjskiego Jukosa, ale jest to także jedyna rafineria w nadbałtyckich krajach poradzieckich. Jukos - ten niegdyś naftowy gigant teraz jest już prawie bankrutem. O jego udziały w litewskiej rafinerii stara się brytyjsko-rosyjski koncern TNK-BP, rosyjski Łukoil (we współpracy z ConocoPhilips) i kazachski KazMunaiGaz. Pierwszeństwo w zakupie tych udziałów od Jukosa ma litewski rząd. On też ma prawo wskazania swoich preferencji przy sprzedaży udziałów rafinerii komuś innemu. Jednak do tej batalii stanęła także Rosja, wobec której Jukos ma spore zobowiązania w związku z wykrytymi nieprawidłowościami w płaceniu podatków. Litewski rząd swoje sympatie lokuje ostatnio w kontaktach z TNK-BP. Chce także sprzedać przyszłemu inwestorowi będące w jego posiadaniu 20% akcji rafinerii.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: