Tydzień 39/2005 (26.09-02.10.2005)

Przeczytaj także: Tydzień 37/2005 (12-18.09.2005)

• Kolejny huragan w Zatoce Meksykańskiej – Rita nie wyrządził zbyt dużych strat, szczególnie w instalacjach naftowych, czego rezultatem jest spadek cen ropy na światowych giełdach.
• Każdy miesiąc obecności wojsk USA w Iraku kosztuje 5,6 mld USD. Jest to wiecej niż koszty wojny w Wietnamie. Na wojnę iracką USA przeznaczaja 2% PKB i finansuje się ją z deficytu budżetowego.
• Japonia to druga po USA potęga gospodarcza świata i ma nadwyżkę handlową ok. 130 mld USA. W niej bezrobocie jest na poziomie 4,3%.
• Bank Chin w drodze do całkowitego uwolnienia juana związał go z koszykiem walutowym. Wartość juana wobec amerykańskiej waluty może sie zmienać o 0,3% podczas gdy np. wobec euro o 10%. USA naciskaja na Chiny, by dopuściły większe widełki , w jakich zmieniałyby się relacje między dolarem i juanem.
• Według stowarzyszenia ekonomistów amerykańskich firm NABE tegoroczny wzrost gospodarczy w USA wyniesie 3,5%.
• Chiny zamknęły już 1324 najbardziej niebezpiecznych kopalń węgla. W sumie zamkną ok. 7 tys. nabardziej niebezpiecznych kopalń do czasu ich modernizacji.
• Trwa prestiżowy wyścig pomiędzy amerykańskim Boeingiem i europejskim Airbusem. Obecnie uwaga obserwatorów skupia sie na sporze pomiędzy rywalami o poziom subsydiów rzadowych. Wymiana ciosów ma też miejsce w komisji arbitrazowej WTO. Nic nie wskazuje na szybkie rozwiązanie konfliktu.
• Według MFW każde 5 USD wzrostu cen ropy obniża światowy PKB o 0,5 punktu procentowego.
• DaimlerChrysler przewiduje redukcję zatrudnienia o 8 tys. pracowników w niemieckich zakładach Mercedesa.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

WZROST KONIUNKTURY I KOLEJNY ETAP KONSOLIDACJI NA ŚWIATOWYM RYNKU STALI

Jeszcze nie zapomniano niedawnej (w roku ubiegłym), bardzo dobrej koniunktury dla producentów stali, a już kolejne wydarzenia na tym rynku, w tym roku elektryzują obserwatorów i analityków. O europejski prymat i dominację na tym rynku walczą Mittal Steel i Arcelor. Ostatnio rywale mają na celowniku tureckiego producenta stali Erdemir (3,5 mln stali rocznie, 2,5 mld euro przychodów i 0,47 mld euro zysku netto) i wejście na turecki rynek stali. Do konkurencji o tę hutę przystąpiły też rosyjskie koncerny Siewierstal i Nowolipieck, oraz dwie grupy tureckich inwestorów. Tak się złożyło, że Mittal Steel i Arcelor rywalizują także o ukraiński Kriworożstal (6 mln ton wyrobów walcowanych, 7 mln ton stali i 8 mln ton surówki) wraz z kopalnią rudy. Kombinat jest do kupienia po sądowym unieważnieniu poprzedniego etapu prywatyzacji.

Ten ruch na rynku stali jest potwierdzeniem korzystnych zjawisk na światowym rynku, bo po ubiegłorocznej koniunkturze przez szereg ostatnich miesięcy ceny były na niskim poziomie. Teraz znowu rosną. Nie należy jednak w tej zmianie doszukiwać się przyczyny we wzroście popytu. Główną rolę w ostatnim wzroście cen stali odegrała polityka producentów, którzy obniżajac produkcję zmusili klientów do zaakceptowania wyższych cen. Warto też mieć świadomość, że rynek producentów stali był dotąd bardzo rozdrobniony i próby konsolidacji w branży są zgodne podobnymi tendencjami w wielu innych gałęziach gospodarki. W tych działaniach producenci dostrzegają szansę dla obniżki kosztów produkcji, chcą też zapewnić sobie dostęp do nowych rynków i do surowców.

Dotychczas główną role w konsolidacji branżowej na światowym rynku stali odegrał znany już na naszym rynku Mittal Steel. Ma już huty w Polsce (PHS), Czechach i Rumunii, a także w byłej Jugosławii. Koncern kupił też International Steel Group i ma zgodę Chin na zakup 36,6% huty w tym kraju.