eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 46/2018

Świat: wydarzenia tygodnia 46/2018

2018-11-19 08:36

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 45/2018

  • Na tle sytuacji w światowej gospodarce i w gospodarce amerykańskiej pojawiają się analizy dot. szans D. Trumpa na reelekcję. "The Washington Post", powołując się na opinie analityków ocenia, że topnieją szanse Donalda Trumpa na wygranie przez niego drugiej kadencji. Bazą tych analiz i ocen są prognozy dotyczące przyszłości gospodarczej. Uważają oni, że pierwsze lata obecnej prezydentury przypadają na okres najlepszej koniunktury w amerykańskiej gospodarce. Jednak jeśli sytuacja w gospodarce pogorszy się, Trumpowi nie uda się pozostać na stanowisku na drugą turę. Powyższą tezę wspierają wyniki w czasie wyborów środka kadencji do Izby Reprezentantów, kiedy to Republikanie ponieśli spore straty mimo dobrej koniunktury panującej amerykańskiej gospodarce. Analitycy i w ślad za nimi komentatorzy przewidują recesję w gospodarce USA do 2020 r., co będzie wpływało na niekorzyść Trumpa. Stawiają też tezę, że do tego czasu gospodarka amerykańska spowolni lub nawet wpadnie w recesję. Dobry nastrój wśród potencjalnych wyborców stara się utrzymać Biały Dom, wg którego w najbliższych latach wzrost gospodarczy utrzyma się na poziomie około 3 proc. rocznie, natomiast większość niezależnych ekonomistów twierdzi, że raczej spadnie o 2 proc. lub nawet do zera. Pesymistyczne prognozy opierają na m.in. rosnących kosztach kredytów, mocnym dolarze, spowolnieniu światowej gospodarki, wojnie handlowej USA z Chinami oraz zmniejszającym się efekcie cięć podatkowych i dodatkowych wydatkach
  • Amerykanie angażują się w blokadę projektu Nord Stream 2. To przedsięwzięcie nie tylko dzieli kraje unijne, to dziś jest jeden z istotnych elementów polityki światowej, wokół którego toczą się dziś polityczne gry. Zasygnalizowaną inwestycję oficjalnie popierają Niemcy, a wspierają ją inne kraje starej Unii. Niemcy uważają ją za problem biznesowy. Argumentują, że jest ona zgodna z niemieckimi planami gospodarczymi. Przypominam, że rząd w Berlinie od dawna systematycznie eliminuje energetykę węglową a także wyklucza rozwój energetyki nuklearnej. Uważa też, że do zbilansowania energetycznych mocy wytwórczych i wzrastających potrzeb już w najbliższej perspektywie Niemcy będą potrzebowały większych dostaw gazu. Z drugiej strony są Stany Zjednoczone, które już teraz pokrywają własne potrzeby, są zainteresowane eksportem, w tym także wejściem na rynek europejski z własnym gazem. Nie ukrywają, że chcą ten cel osiągnąć kosztem rosyjskich dostaw. Trudno nie dostrzegać w tych działaniach oprócz celu biznesowego także celów politycznych (…). Realizując własne cele USA od kilku już lat wspierają Ukrainę politycznie, militarnie i finansowo w jej konflikcie z Rosją. Ostatnio zdecydowanie stają także za Ukrainą popierając ją także w próbach zablokowania budowy Nord Stream 2. Nie ulega wątpliwości, że Nord Stream 1 i 2 to magistrale mogące znacznie ograniczyć, a nawet wyeliminować przesył gazu do Zachodniej Europy przez Ukrainę, pozbawiając ją znaczących dochodów z opłat tranzytowych, utrudniając zaspokojenie ich własnych dostaw gazu, ale też redukując atuty Kijowa w polityce europejskiej (oczywiście jest to możliwe w połączeniu z rosyjskimi inwestycjami w gazociągi przez Morze Czarne także do krajów Europy Południowej). Stany Zjednoczone tłumaczą, że projekt kolejnego rosyjskiego gazociągu "nie bierze pod uwagę bezpieczeństwa strategicznego i gospodarczego Ukrainy", ale też jego realizacja może skutkować "jeszcze większym osłabieniem suwerenności narodów europejskich, zależnych od dostaw rosyjskiego gazu". Niedawno Biały Dom wsparł swoją politykę wobec omawianej inwestycji sankcjami wobec firm i krajów zaangażowanych w ten projekt.
  • Podczas targów China International Import Expo (CIIE) produkty z Polski wzbudziły spore zainteresowanie. Udane rozmowy handlowe wskazują na to, że przed polskimi markami kosmetycznymi pojawiają się bardzo dobre perspektywy. Dotyczy to rynków krajów azjatyckich, a szczególnie bardzo dużego rynku chińskiego. Wysoka ocena jakości polskich produktów w połączeniu z korzystnymi zmianami dot. warunków importu tworzą obiecujące, nowe możliwości. Warto podkreślić, że obecnie import do Chin będzie wzmacniała polityka rządu w Pekinie, który od 1 lipca 2018 r. obniżył stawki celne na wwóz m.in. części wyrobów przemysłu kosmetycznego i chemicznego do Państwa Środka. Stawka celna spadła z 8,4 do 2,9 proc. w przypadku kosmetyków do pielęgnacji skóry i włosów, detergentów czy niektórych produktów medycznych i zdrowotnych.
  • Chiński gigant sprzedaży internetowej Alibaba, umacnia swoją pozycję na Starym kontynencie. Ten dalekowschodni, ale już globalny potentat jest także znany w Polsce poprzez popularną także w Polsce platformę sprzedażową AliExpress. Firma w Belgii stworzy swoje centrum dystrybucyjno-magazynowe na Europę. Hub logistyczny Alibaby powstanie w pobliżu lotniska Liege we wschodniej Belgii, w regionie Walonia, niedaleko granicy z Holandią i Niemcami. Oznacza to, że Liege obok Hongkongu, Dubaju, Kuala Lumpur czy Moskwy centrum dystrybucyjnym prowadzonym przez Cainiao, spółkę logistyczną zależną od Alibaby. Warto dodać, że o tą lokalizację walczyła także Holandia, ale przegrała. To sukces Belgii, bo Brukseli przegrywała starania o przyciągnięcie inwestycji centrów dystrybucyjnych takich firm, jak m.in. Zalando, Amazon czy Lidl. Warto dodać, że inwestycja będzie miała magazyny o powierzchni 380 tys. metrów kwadratowych, czyli tyle ile 50 boisk do gry w piłkę nożną. Dla samego lotniska inwestycja ta oznacza setki nowych miejsc pracy. Inwestor zapowiedział, że zainwestuje 13 mld USD w globalną sieć logistyczną.
  • Rewolucja w świecie pomiarów najważniejszych definicji jednostek wielkości fizycznych. Naukowcy i przedstawiciele 60 państw zebrali się w Wersalu na 26. Generalnej Konferencji Miar zdecydowali o zmianie definicji kilograma. Jak wiadomo dotąd wzorem kilograma był walec "Le Grand K" wykonany ze stopu platyny (90 proc.) i irydu (10 proc.) i przechowywany w sejfie Międzynarodowego Biura Miar i Wag w Sèvres pod Paryżem. Dotąd niektóre kraje mają własne kopie tego walca, który został zatwierdzony w 1889 r. Teraz definicja będzie prostsza i opierać będzie się na stałych fizycznych, a do pomiaru masy wykorzystywane będą teraz trzy wartości: stała Plancka, częstotliwość promieniowania cezu-133 i prędkość światła. Oprócz kilograma nowe definicje otrzymały: amper (A), kelwin (K) i mol (mol).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Największe kryptowaluty traciły ponad 10 proc. wartości w ciągu ostatniej doby, mniejsze nawet ponad 20 proc. KRYPTOWALUTY KRWAWIĄ. BITCOIN NAJTAŃSZY OD ROKU.

Największe kryptowaluty traciły ponad 10 proc. wartości w ciągu ostatniej doby, mniejsze nawet ponad 20 proc. Jedną z przyczyn spadków cen może być “hard fork”, czyli wprowadzenie nowego oprogramowania dla bitcoin cash. Prawda jest jednak taka, że ceny kryptowalut szorują po dnie od dłuższego czasu - pisze Bartosz Grejner, analityk rynkowy Cinkciarz.pl.

Cena bitcoina spadła w czwartek nawet poniżej 5,6 tys. dolarów, tracąc w krytycznym punkcie ponad 10 proc. Największa z kryptowalut wyznaczyła tym samym najniższy poziom cenowy od równo 12 miesięcy. Choć to duży spadek procentowy, to jednak od połowy maja br. cena ani razu nie przekroczyła 9 tys. dol. Ostatnie dwa miesiące były jeszcze gorsze. Pomijając pojedyncze wystrzały, wycena bitcoina nie przekraczała 7 tys. dol. Tymczasem ledwie w grudniu ub.r. wynosiła 20 tys. dol.

Gwałtowne spadki na niemal całym rynku kryptowalut mogą być spowodowane planowanym na 15 listopada podziałem czwartej pod względem kapitalizacji kryptowaluty - bitcoin cash. Tzw. hard fork to w uproszczeniu wprowadzenie nowego oprogramowania, które nie jest kompatybilne wstecz, stąd konieczność podziału. Sam bitcoin cash był zresztą wynikiem takiego procesu w sierpniu 2017 r.

Kapitalizacja ponad 2 tys. kryptowalut, których ceny śledzi serwis Coinmarketcap, spadła ostatniej doby do najniższego poziomu od początku listopada ub.r., mimo że rok temu kryptowalut było przecież znacznie mniej. Wspomniany “hard fork” mógł wywołać spadki w związku z bardzo dużym elementem niepewności, jaki proces ten wprowadza do ich wyceny. Pojawiają się także problemy z ograniczoną płynnością na niektórych giełdach. Mogą one utrudniać zawierania transakcji na instrumentach powiązanych z kryptowalutą bitcoin cash.

Wbrew pozorom jednak to nie “hard fork” jest najistotniejszy dla kryptowalut. Choć ceny są oczywiście ważnym czynnikiem, ich waga jest bardzo duża dla inwestorów detalicznych, a znacznie mniejsza dla inwestorów instytucjonalnych, od których zainteresowania w dużej mierze zależy przyszłość kryptowalut, więc także w efekcie ceny.

Dla tej drugiej grupy najważniejsze są regulacje, których rynkowi kryptowalut jeszcze brakuje. SEC, odpowiednik polskiego KNF w USA, bacznie przygląda się kryptowalutom (przede wszystkim ICO). Ryzyko potencjalnych procesów przeciw niektórym giełdom może mocno ograniczać wzrosty czy odbicia cenowe. Procesy te mogłyby być wstępem do wypracowania regulacji, choć dziś wydaje się to jednak dość odległe. Prawdopodobnie mogłoby to też powodować dalsze spadki cen podczas tego procesu.

Bartosz Grejner, analityk rynkowy Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: