Europa: wydarzenia tygodnia 9/2018

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 8/2018

• Eurostat o średnim poziomie PKB na mieszkańca dla krajów unijnych. Porównania dokonano wg parytetu siły nabywczej pieniądza. Z tych analiz wynika, że tylko jedno polskie województwo przekroczyło średni poziom PKB na mieszkańca, a w gronie najbiedniejszych regionów Wspólnoty jest aż pięć województw z Polski. Patrząc w ten sposób na unijne regiony widać dużą rozpiętość od 29 do 611 proc. PKB na mieszkańca. Najbogatszy regionem w UE jest Inner London – West (GB). PKB gdzie ten współczynnik wynosi 611 proc. średniej unijnej. Na kolejnych miejscach znajdują się Luksemburg (257 proc.), region Southern & Eastern w Irlandii (217 proc.), stołeczny region Brukseli w Belgii (200 proc.) i Hamburg (również 200 proc.). Najbiedniejszym we Wspólnocie jest bułgarski region Severozapaden – PKB z 29 proc. średniej unijnej, ale też francuska Majotta (33 proc.). Dalsze miejsca zajęły jednostki administracyjne w Bułgarii i Rumunii. W Polsce najbogatsze jest Mazowsze z wynikiem 109 proc. średniej unijnej, Dolny Śląsk (76 proc.), Wielkopolska (75 proc.) i województwo pomorskie (66 proc.). W końcówce tego rankingu regionów są województwo lubelskie (47 proc.), Podlasie i Podkarpacie (po 48 proc.) oraz woj. świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim (46 proc.).
• Zimowe dostawy gazu z Rosji na Ukrainę... znowu problemy. Magistrala gazowa prowadząca przez Ukrainę dostarcza gaz nie tylko do odbiorców krajowych, ale też do krajów europejskich. Prawie każdego roku pojawiają się krytyczne momenty zagrażające bezpieczeństwu dostaw (a powód zawsze się znajdzie...). Tak też stało się obecnie. Gazprom wstrzymał dostawy na Ukrainę w jeden dzień po niekorzystnym wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie w sporze Naftogaz-Gazprom. Zamiast przewidzianego kontraktem ciśnienia gazu na poziomie 60-65 atmosfer, zanotowano 50 atmosfer, co znacznie zmniejszyło zdolność przesyłową magistrali. Stało się tak teraz, gdy na Ukrainie jest bardzo niska temperatura i znacznie wzrosło zapotrzebowanie. W tej sytuacji dostawy gazu na Ukrainę przejął polski koncern Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, który podpisał z ukraińskim Naftohazem kontrakt na dostawy przez węzeł Hermanowice, rzędu 60 mln m sześc. Nie podano cen gazu i warunki płatności...
• Czyżby Donald Trump wypowiedział wojnę handlową?... Biały Dom wprowadził cła na import aluminium i stali. Ta decyzja uderzyła w dotychczasowych dostawców, w tym w kraje unijne (także w Polskę), oraz w Chiny i Kanadę. Amerykańska decyzja wywołała głębokie spadki na Wall Street i na azjatyckich giełdach. Analitycy nie wykluczają kolejnych decyzji tego typu... Zdaniem analityków światu grozi wojna handlowa. Ostrzegają, że tak zaczynają się recesje. Komisja Europejska w porozumieniu z WTO ma przygotować kontrpropozycji dla USA. Koncepcję popierają Chiny. Należy liczyć się z tym, że efekt cenowy wzrostu ceł będzie dotyczył wielu dóbr konsumenckich i inwestycyjnych...
• Decyzja D. Trumpa krytykowana w Europie. Amerykańskie cła dot. stali i aluminium uderzają w interesy przemysłu krajów unijnych, w tym Polski. Wywoła to "efekt domina", bo te metale wywołają wzrost dóbr inwestycyjnych i konsumpcyjnych (np. motoryzacja). Należy zdawać sobie sprawę z tego, że w Niemczech zatrudnionych w tym sektorze jest ok.85 tys., we Włoszech ponad 34 tys. ludzi, a w Polsce tylko w branży stalowej pracuje prawe 22 tys. pracowników. Istnieje obawa, że wzrost ceł na stal i aluminium jest amerykańskim testem poprzedzającym kolejne decyzje protekcjonistyczne. Analitycy przypominają, że w przeszłości protekcjonizm był szkodliwy w skutkach dla całej gospodarki. Nie ulega wątpliwości, że te decyzje dotyczą ochrony amerykańskiego przemysłu. Jest prawdopodobne, że ochrony będą domagać się też inne przemysłowe grupy interesu. Już teraz wiadomo, że te cła mogą obniżyć wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych o około 0,2 pkt proc. Jeśli jednak podobne działania będą dotyczyć innych grup towarowych, to skutki będą widoczne w globalnej gospodarce.
• Czy czeka nas zalew używanych samochodów z Niemiec?... Według IBRM Samar w 2017 r. do Polski sprowadzono 935 100 sztuk używanych samochodów. Były to używane, a nawet stare pojazdy. Średni wiek takiego samochodu to 11 lat i 10 miesięcy. Warto dodać, że w 2017 r. Polacy kupili 540 tys. nowych samochodów. W 2017 z Niemiec sprowadzono do Polski 42 proc. całości importu z Francji - 17 proc., z Japonii - 14 proc. Sumarycznie samochodów z silnikami Diesla było 44,1 proc. W analizach na 2018 rok należy wziąć pod uwagę obecną sytuację na niemieckim rynku. Według prognoz jest duże prawdopodobieństwo, że w tym roku nasz kraj zostanie zalany dieslami niechcianymi w Niemczech. Agencja Bloomberg zwraca uwagę, że niemieccy dealerzy mają obecnie problem ze sprzedażą ok. 300 000 samochodów z silnikami wysokoprężne klasy Euro 5, o wartości ok. 4,5 mld euro. Znając politykę rządu klienci będą zainteresowani dieslami klasy Euro 6, do Polski może przyjechać wiele tańszych nowych diesli.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

W PRZYSZŁOŚCI BĘDĄ LECZYĆ NAS ROBOTY

Włącznik światła reagujący na mrugnięcie oka, zmiana pozycji łóżka przy pomocy mimiki twarzy czy regulacja temperatury w pomieszczeniu dzięki emocjom – już niedługo najnowsza technologia umożliwi opiekę nad osobami starszymi i obłożnie chorymi. Na Wydziale Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej w Zabrzu powstał Leonardo Lab – pierwszy w Polsce inteligentny dom do badań nad rozwiązaniami wpierającymi opiekę medyczną.

Leonardo Lab to nowoczesne laboratorium, w którym naukowcy tworzą systemy mające na celu wsparcie służby zdrowia w walce z chorobami. Na zaledwie 40m² testowane są nowoczesne systemy stworzone z myślą o osobach starszych lub wymagających specjalistycznej, całodobowej opieki medycznej. Żyjemy w czasach kiedy technologia już w zasadzie umożliwia absolutnie wszystko. Myślę, że w najbliższej przyszłości – za rok, za dwa, za pięć – procesy związane z opieką medyczną i opieką rehabilitacyjną, zostaną całkowicie zautomatyzowane. Elementy, które są całkowicie powtarzalne, trudne i ciężkie zostaną przejęte przez roboty – mówi o projekcie jeden z jego twórców Artur Pollak, Prezes Apa Group.

Inteligentny dom działa dzięki systemowi automatyki budynkowej NAZCA, autorskiemu projektowi APA Group. W ramach systemu, obiekt będzie w pełni opomiarowany, dzięki czemu zarządzający będą mieli możliwość monitorowania i wpływu na mieszankę powietrza poprzez czujniki stężenia pyłów, CO2, wilgotności czy temperatur. W Leonardo Lab mamy kilkaset różnych czujników. Za pomocą emocji możemy sterować światłem, zmienić temperaturę. Pacjent może na przykład mrugnąć lewym okiem i zapali się światło, lub mrugnąć prawym okiem i otworzy się okno. W Leonardo Lab testujemy różnego rodzaju interfejsy, mamy automatyczne łóżko, które dostosowuje swój poziom do robota, który opiekuje się chorą osobą – wyjaśnia Artur Pollak.

Eksperci podkreślają, że roboty nie zastąpią w pełni człowieka, jednak znacząco odciążą opiekunów osób starszych i chorych. W inteligentnym domu przyszłości osobę starszą bądź niepełnosprawną z dysfunkcjami otoczą urządzenia, które zadbają o bezpieczeństwo pod nieobecność osób trzecich lub odpowiedniego personelu medycznego. Kamery będą śledziły wszystko, to co się dzieje w otoczeniu i będą rozpoznawały emocje osoby. Jeżeli osoba będzie odczuwała ból – co może być informacją o dynamicznie postępującej chorobie takiej jak: zawał, zator, udar, wtedy urządzenia poinformują odpowiednie służby medyczne, które zareagują i zajmą się ratowaniem życia pacjenta – tłumaczy prof. dr hab. inż. Marek Gzik dziekan Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej.

Inteligentny dom to nie tylko miejsce, które niesie nadzieję dla osób wymagających specjalistycznej opieki oraz ich bliskich. Projekt ten to także szansa dla studentów, młodych inżynierów oraz pracowników Politechniki Śląskiej do poszukiwania i testowania nowych rozwiązań w zakresie nowoczesnych rozwiązań rehabilitacyjnych. Wybrane pomysły będą mogły w przyszłości znaleźć zastosowanie nie tylko w prywatnych szpitalach, ale także w domach opieki, hospicjach czy szpitalach.

A. Pollak, Prezes Apa Group; prof. dr hab. inż. M. Gzik z Politechniki Śląskiej