Polski przemysł: co czwarta faktura przeterminowana
2013-07-04 09:17
Przeczytaj także: Eksporterze, globalne terminy płatności ciągle długie
Drugim zagrożeniem jest problem zadłużenia i utrzymania płynności finansowej nie tylko w przemyśle, ale również w pozostałych branżach. Prawie 30% przedsiębiorstw przemysłowych uważa, że problem przeterminowanych należności w ich firmie narasta. Kwartał wcześniej takie problemy zgłaszało tylko 16% firm przemysłowych.
- Tak duży wzrost odsetka firm, które zauważyły zwiększone problemy z odzyskiwaniem należności, to efekt pojawienia się w przemyśle sporej grupy tak zwanych „świeżych długów” – komentuje Joanna Zawadzka, kierownik Departamentu Sprzedaży Usług Windykacyjnych w firmie Kaczmarski Inkasso. – Wielokrotnie obserwowaliśmy już sytuacje, gdy firmy posiadające krótkoterminowe wierzytelności nie doceniły tego, jak ważne jest ich jak najszybsze odzyskanie, przez co wpadły w prawdziwe finansowe tarapaty. Wiele z nich zapomina, że przy ściąganiu należności liczy się przede wszystkim czas. Może się więc okazać, że w kolejnym kwartale na problem zatorów płatniczych wskazywać będą ci, którzy do tej pory byli bardzo optymistyczni, a ich krótkoterminowe należności staną się trudno ściągalnymi długami – dodaje Zawadzka.
Inwestycje na postronku
Problemem może być również to, co dzieje się w innych branżach. Niestety, według danych Krajowego Rejestru Długów, ponad 35% firm musi rezygnować z inwestycji lub je ograniczać z powodu zatorów płatniczych. Z tego samego względu, co trzecie przedsiębiorstwo nie może terminowo regulować swoich zobowiązań. To obniża popyt krajowy na dobra produkowane przede wszystkim w sektorze przemysłowym.
- Tak wysoki procent przedsiębiorstw, które sygnalizują przymus ograniczenia inwestycji z powodu zatorów płatniczych, świadczy nie tylko o tym, jak duży jest problem niepłacenia w polskiej gospodarce, ale również, jak duża jest chęć firm do inwestowania. Skoro przedsiębiorcy skarżą się, że nie mają pieniędzy na inwestycje, znaczy to, że mają oni pomysły, mają nowe projekty, a nawet potrzebę rozwoju, ale niestety, brakuje im zasobów, by te plany realizować - podsumowuje Adam Łącki.
Mimo względnie korzystnej sytuacji w sektorze przemysłowym odnośnie zaległości, przedsiębiorcy muszą jednak być ostrożni i zwracać dużą uwagę na wiarygodność partnerów biznesowych. Przy pogorszeniu sytuacji gospodarczej, a co za tym idzie – spadku sprzedaży i wzroście problemów ze ściąganiem należności, zobowiązania z krótkim terminem spłaty mogą się zamienić w długi mocno przeterminowane, a z łatwo ściągalnych mogą przekształcić się w takie nie do odzyskania. Zdaniem ekspertów, rutyną biznesową powinno stać się w przemyśle sprawdzanie wiarygodności finansowej kontrahentów i szybkie reagowanie na pierwsze opóźnienia w płatnościach.
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Opóźnienia w płatnościach wg branż
-
Chińskie firmy to dobrzy kontrahenci
-
Rośnie niepokój o zatory płatnicze
-
Przeterminowane należności a liczba upadłości
-
Zatory płatnicze mogą prowadzić do upadłości
-
Opóźnienia w płatnościach wg województw
-
Opóźnienia w płatnościach w Europie 2011
-
Faktoring lekarstwem na zatory płatnicze
-
Firmy zalegają z płatnościami
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)