Polska: wydarzenia tygodnia 33/2012

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 32/2012

• Według analityków co czwarta firma w Polsce ma problemy z odzyskaniem należności od swoich kontrahentów. Na pieniądze przedsiębiorcy czekają średnio 4,5 miesiąca.
• 42 krajowych wydawców zdecydowało się od września udostępniać wybrane treści tylko zarejestrowanym i płacącym internautom. Miesięczna opłata to 19,90 zł. W tej grupie znajdują się Agora (Gazeta Wyborcza), Ringier Axel Springer (Newsweek, Forbes) czy Polskie Radio.
• Plany rządu przewidują wybudowanie w latach 2012-2035 przez PGE dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy ok. 6000 MW. Uruchomienie pierwszego bloku energetycznego pierwszej siłowni nastąpi po 2020 r. Trwają rozmowy firm Polska Grupa Energetyczna, KGHM, Tauron i Enea na temat współpracy przy realizacji tego planu. Współpracę popiera minister skarbu Mikołaj Budzanowski.
• Według MF deficyt budżetu państwa po pierwszych siedmiu miesiącach 2012 roku wyniósł 24 mld 342,6 mln zł (stanowi to 69,6 proc. dopuszczonego na bieżący rok deficytu w wysokości prawie 35 mld zł). Wydatki państwa po lipcu wyniosły 190 mld 403,8 mln zł (57,9 proc. planowanych wydatków w wysokości 328 mld 765,7 mln zł). Dochody budżetu państwa wyniosły 166 mld 61,2 mln zł (to 56,5 proc. z zaplanowanych dochodów w wysokości 293 mld 766,1 mln zł).
• Według Eurostat-u inflacja HICP w Polsce wyniosła w lipcu 2012 roku 4,0 proc. r/r (wobec 4,2 proc. r/r w czerwcu) natomiast w ujęciu miesięcznym ceny spadły o 0,5 proc. Według GUS wskaźnik CPI w lipcu wyniósł 4,0 proc. r/r. Warto przypomnieć, że HICP to zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych, obliczany według metodologii Eurostat-u. HICP jest podstawą do oceny stabilizacji cen Kryterium inflacyjne -Maastricht). Dane do inflacji HICP pochodzą z wydatków budżetów gospodarstw domowych oraz z rachunków narodowych, natomiast do CPI opiera się na wydatkach budżetów domowych.
• Rząd podtrzymuje swoje plany obniżenia deficytu sektora finansów publicznych w 2012 roku do poziomu około 3 proc.
• Według ministra rolnictwa Stanisława Kalemby od 2014 r. rolnicy będą płacić podatek dochodowy. Projekt ustawy w tej sprawie został już uzgodniony z resortem finansów.
• Obecnie PAIiIZ prowadzi 143 projekty inwestycyjne o łącznej wartości 5,8 mld euro. Szacuje się, że ich realizacja pozwoli na stworzenie 36 tysięcy miejsc pracy. W tej liczbie jest 32 projekty z USA (o wartości 744,4 mln euro), 18 projektów z Niemiec (541,6 mln euro), 15 projektów z Wielkiej Brytanii, 11 projektów z Chin (11) oraz 9 projektów z Francji (9). Najwięcej projektów jest zwiazanych z motoryzacją (28 projektów), BPO (25 projektów), R&D, ICT oraz przemysłem maszynowym.
• Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w grudniu 2012 r. ceny żywności będą wyższe w ujęciu rocznym o 4-5 proc. Analitycy przewidują, że w sierpniu (podobnie jak w lipcu) nastąpi spadek cen żywności w ujęciu miesięcznym.
• W Niemczech obowiązuje moratorium na energetykę atomową. Wyznaczono też termin wyłączenia z eksploatacji dotychczasowych elektrowni. Nic więc dziwnego, że niemiecki rząd nieżyczliwie podchodzi do planów budowy elektrowni atomowych w Polsce i na Litwie .
• Według badań PKPP Lewiatan aż 33,2 proc. firm tak zatrudnia pracowników "na czarno" (wobec 28,9 proc. w 2011 roku). To skutek kryzysu i wysokich kosztów pracy.
• Udział Niemiec jako odbiorcy polskich towarów spadł w okresie w pierwszej połowie roku do 25,5 proc. (z 26,0 proc. w tym samym okresie 2011 roku). Spadł też nasz eksport do Niemiec do 21,2 proc. z 22,1 proc. rok temu.
• Zasoby geologiczne w złożu gazu ziemnego Komorze w woj. wielkopolskim są szacowane na ok. 1 mld metrów sześciennych. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo rozpoczęło testy, by dokładniej określić wielkość złoża i określić poziom przyszłej produkcji. Złoże znajduje się na głębokości ok. 3,5 tys. metrów.
• Zysk netto KGHM Polska Miedź wyniósł w II kw. br ponad 1,5 mld zł. Zysk półroczny to przeszło 70 proc. zysku rocznego.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

SPRZEDAŻ AUT W POLSCE NA NAJNIŻSZYM POZIOMIE OD 6 KW.

Sprzedaż nowych samochodów wciąż spada, zarówno w Polsce, jak i w Europie. W lipcu dealerzy zanotowali najniższy popyt od półtora roku. Zdaniem prezesa Toyota Motor Poland, odpowiadają za to nastroje konsumentów. – Jeżeli będziemy się obawiać, że nastąpi kryzys i będziemy mniej konsumować, to sami ten kryzys wywołamy – przestrzega Jacek Pawlak.

– Sprzedaż samochodów jest bardzo ściśle związana ze współczynnikiem zaufania konsumentów. Jeżeli konsumenci nastawieni są pozytywnie, patrzą w przyszłość z optymizmem, to zazwyczaj kupują więcej aut. Samochody to drogie produkty, więc taka atmosfera zazwyczaj pomaga w podejmowaniu tego typu decyzji – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Jacek Pawlak.

W lipcu zarejestrowano zaledwie 23 759 nowych pojazdów do 3,5 tony - w tym 20 898 osobowych. To 10 proc. mniej niż w czerwcu lub w lipcu 2011 roku. To najniższa sprzedaż miesięczna od półtora roku.

Ale prognozy nie są najlepsze: prognozy mówiące o rosnącej inflacji, kłopotach firm i wzroście bezrobocia zniechęcają Polaków do podejmowania decyzji tego typu zakupach.

Lipiec był również kolejnym – dziewiątym z rzędu – miesiącem spadków w europejskiej branży motoryzacyjnej. Na zachodzie Europy nie pomagają również liczne akcje promocyjne, w ramach których obniżono ceny nowych modeli nawet o 20 proc. W niektórych krajach, np. we Włoszech czy Hiszpanii spadek sprzedaży wynosi ok. 20 proc.

Według raportu Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów to może być dla sprzedawców w UE najgorszy rok od 17 lat.

– Obawiamy się, że to, co dzieje się w Europie może dotknąć Polskę i potencjalnie wpłynąć na spowolnienie gospodarcze w Polsce – podkreśla prezes Toyota Motor Poland. – Jednak dochodzimy tutaj do kuriozalnej sytuacji, kiedy obawiając się kryzysu, sami możemy go wywołać. Duża część wzrostu dochodu narodowego Polski jest związana z konsumpcją i jeżeli będziemy się obawiać, że nastąpi kryzys i będziemy mniej konsumować, to sami ten kryzys wywołamy. Należy więc na to patrzeć racjonalnie.

Jacek Pawlak podkreśla, że gdyby nie kryzys w strefie euro, o polskich klientów i ich nastroje do nowych zakupów nie trzeba byłoby się martwić.

– Na tle gospodarki europejskiej, która jak wiemy w wielu krajach przechodzi różnego rodzaju turbulencje, polska gospodarka cały czas jest oazą spokoju i cały czas się rozwijamy – mówi Jacek Pawlak. – Zachęcałbym klientów, żeby spojrzeli na zakupy pozytywnie, nie tylko dlatego, że my byśmy chcieli sprzedawać jako producenci, ale dlatego przede wszystkim, że technologia bardzo szybko się rozwija, samochody są coraz nowocześniejsze.

Branża motoryzacyjna jest jedną z najlepiej i najszybciej rozwijających się. Dzisiejsze samochody są naszpikowane elektroniką i wyposażone w dziesiątki instrumentów gwarantujących przede wszystkim większe bezpieczeństwo w podróży.

– Z dużym zdziwieniem patrzę na to, jak bardzo różni się dzisiaj samochód 7-letni od samochodu nowego. Jest mnóstwo elementów gwarantujących bezpieczeństwo czy pomagających nam w sytuacjach ekstremalnych. Dzisiaj 6-9 poduszek to już jest standard. ABS, VSC, systemy stabilizujące, to jest coś, co jest praktycznie w każdym samochodzie – tłumaczy Jacek Pawlak.

Średni wiek samochodu jeżdżącego po polskich drogach to 17 lat.

Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland
NEWSERIA AGENCJA INFORMACYJNA