Europa: wydarzenia tygodnia 11/2012

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 10/2012

• Angela Merkel zaproponowała kandydaturę swego ministra finansów Wolfganga Schaeublego na szefa eurogrupy (grupy ministrów strefy euro) po upływie kadencji obecnego szefa eurogrupy, premiera Luksemburga Jean-Claude'a Junckera, która kończy się w czerwcu.
• Fitch krytycznie ocenił Wielką Brytanię i obniżył perspektywę jej ratingu do negatywnej ze stabilnej, równocześnie potwierdzając rating kraju na poziomie AAA.
• Hiszpania zgodziła się we na dodatkowe cięcia budżetowe w 2012 r., a Rada UE karnie zamroziła Węgrom 495 mln euro z funduszy spójności.
• Spełniając postawione wymagania Grecja uzyskała od krajów strefy euro i MFW nowy pakiet pomocowy o wartości 130 mld euro. Jednak według urzędu statystycznego ELSTAT bezrobocie wzrosło w ostatnim kwartale ub.r. do 20,7 proc. To o 44 proc. r/r.
• Parlament Europejski zaakceptował przygotowaną przez KE umowę. W jej wyniku UE utrzyma zakaz importu wołowiny faszerowanej hormonami, jednak równocześnie zwiększy z 20 do 48 tys. ton kwoty importowe na wołowinę wysokiej jakości z USA i Kanady. To konsekwencja wcześniejszej decyzji USA i Kanady, które zawiesiły zakaz importu wołowiny z Europy oraz zlikwidowania wysokiej taryfy celnej na produkty pochodzące z 26 krajów członkowskich UE.
• W ramach sankcji związanych z wojskowym programem, irańskie banki mają zostały odcięte od światowego systemu bankowego - Towarzystwa Światowej Telekomunikacji Finansowej (SWIFT). Będzie to uderzało w irański przemysł naftowy, ale także w Irańczyków pracujących za granicą i przesyłających pieniądze do kraju. SWIFT pośredniczy codziennie w operacjach na sumę ponad 6 bln USD.
• Według unijnych regulacji, właściciele linii lotniczych powinny kupować uprawnienia do emisji CO2 na aukcjach. To kosztuje, więc te rozwiązania spotkały się z ostrym protestem m.in. USA i krajów arabskich. Chiny nakazały swoim liniom lotniczym, aby zignorowały nowe regulacje, ale też wstrzymały zakup dziesięciu airbusów A330. Realizowany obecnie kontrakt na samoloty (A380 i A330) ma wartość 12 mld USD.
• Słowenia jest kolejnym krajem Unii Europejskiej, który postanowił zamrozić ratyfikowanie ACTA. Jak wiadomo tą umowę podpisało w Tokio 21 krajów unijnych 26 stycznia. Umowy nie podpisały dotąd Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja.
• Polska zawetowała przyjęcie przygotowanego przez KE harmonogramu dalszej obniżki CO2 do 2050 roku, jednak Parlament Europejski przyjął rezolucję popierającą ten projekt. Komisja Europejska chce, by do 2030 r. UE w porównaniu z 1990 r. zredukowała emisję CO2 o 40 proc., a do 2040 r. - o 60 proc. by zredukować emisję co najmniej o 80 proc. w 2050 r.
• Jan Krzysztof Bielecki jest kandydatem na stanowisko szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

EUROPEJSKIEJ GOSPODARKI EMISYJNEJ CIĄG DALSZY

W działaniach na rzecz ograniczenia emisji CO2 Unia Europejska zrobiła kolejny krok. Zrobiła go bez Polski, która zawetowała ostatnią w tym zakresie decyzję podjętą przez pozostałe 26 krajów. Teraz jesteśmy świadkami reakcji innych na tę unijną decyzję...

Projekt KE znany pod nazwą "Plan działań dla gospodarki emisyjnej do 2050 r." znalazł poparcie 26 unijnych krajów. Polska go zawetowała, ale ostatnio nie patrząc na polskie stanowisko Parlament Europejski wsparł tę inicjatywę. Swoją postawą naraziliśmy się nie tylko organizacjom ekologicznym, ale także innym krajom, które uczyniły wiele, by osiągnąć kompromis. Istotą tego projektu było opisanie drogi, jaką UE zamierza redukować emisję CO2 po roku 2020.
Już wcześniej Unia zobowiązała się do zmniejszenia emisji CO2 o 20 proc. w ciągu obecnej dekady do roku 2020. Nowy plan działania przewiduje, że do 2030 r. redukcja wyniosłaby 40 proc., w 2040 r. - 60 proc., a w 2050 r. - 80 proc. Na pierwszy etap redukcji do 2020 roku Polska wyraziła zgodę, chociaż była to decyzja bardzo trudna i... kosztowna, bo ponad 90 proc. energii elektrycznej produkujemy z węgla, chociaż ta technologia daje dwa razy więcej CO2 niż spalany gaz.

Unijna polityka ma jednak ciąg dalszy. Według regulacji wprowadzonych w Unii właściciele linii lotniczych powinni teraz kupować uprawnienia do emisji CO2 na aukcjach. Podatek ma na celu zmuszenie przedsiębiorstw do ograniczenia zanieczyszczania atmosfery poprzez redukcję wydalania dwutlenku węgla. Nowy przepis obejmuje wszystkich przewoźników lotniczych. To kosztuje, więc trudno dziwić się, że te rozwiązania spotkały się z ostrym protestem m.in. USA i krajów arabskich. Chiny nakazały swoim liniom lotniczym, aby zignorowały nowe regulacje, ale też wstrzymały zakup dziesięciu airbusów A330. Realizowany obecnie kontrakt na samoloty (A380 i A330) ma wartość 12 mld USD.

W sumie firma Airbus oraz sześć linii lotniczych zaprotestowały przeciwko wprowadzeniu w Europie podatku od emisji dwutlenku węgla. Ten nowy, restrykcyjny przepis obowiązuje linie lotnicze od 1 stycznia 2012, ale płatności z tytułu przekroczenia limitów będą pobierane dopiero od początku przyszłego roku. Nie ulega wątpliwości, że nowe regulacje mogą mieć negatywne skutki finansowe, które odczuje ten sektor gospodarki. Nie ulega wątpliwości, że lotnicze opłaty te przerzucą na pasażerów i w związku z tym bilety podrożeją od 2 do 12 euro. Pewne złagodzenie finansowych konsekwencji zastosowania nowych rozwiązań będzie możliwe, bo w latach 2013 do 2020 przewoźnicy dostaną ok. 82 proc. darmowych pozwoleń, a ci, którzy posiadają przestarzałe samoloty mogą skorzystać ze specjalnego funduszu unijnego na modernizację floty. Przepisy dotyczą 27 państw członkowskich UE oraz Norwegii, Islandii i Liechtensteinu.

Wydaje się też, że konsekwencją podatku może być wojna handlowa z Chinami, Stanami Zjednoczonymi i Rosją.