Tydzień 1/2005 (03-09.01.2005)

Przeczytaj także: Tydzień 8/2005 (21-27.02.2005)

• W grudniu roczna inflacja wyniosła w strefie euro 2,3% ( w listopadzie 2,2%).
• Liczba bezrobotnych w Niemczech wzrosła do rekordowego od 7 lat poziomu 4,4 mln. Ponieważ wchodzi w życie reforma zasiłków dla ludzi bez pracy, więc sytuacja tej grupy społeczeństwa pogorszy się.
• Na Ukrainie roczna inflacja w 2004 roku wyniosła 12,4% (w 2003roku-8,2%). Rząd zakładał 9,5%.
• W Czechach bezrobocie jest na poziomie 9,9%, a tempo wzrostu gospodarczego (za trzy kwartały 2004 roku) wyniosło 3,7%. W przyszłym roku wzrost gospodarczy ma być na poziomie 4,5%, inflacja nie większa niż 3%, a bezrobocie ma spaść poniżej 9,9%.
• Na unijnym rynku trwa handel limitami na emisje dwutlenku węgla. Na tym rynku ciągle brak Polski, bo ne uzyskaliśmy jeszcze z Brukseli kwot emisyjnych dla poszczególnych branż i przedsiębiorstw.
• W drugim etapie wyprzedaży majątku Jukosa ma zamiar uczestniczyć włoska grupa paliwowa ENI.
• Na londyńskiej giełdzie znowu podskoczyła cena baryłki ropy i wynosi ona ok. 42,6USD.
• W roku ubiegłym rynek samochodowy w porównaniu z rokiem 2003 spadł o 1% do ok. 3 mln szt.
• Ukraiński monopolista w tranzycie gazu - Naftohaz przyjął dyktat Turkmenii i zaakceptowała zmianę ceny z 44USD na 58USD za 1000 m sześciennych. Ukraińcy przystapili do rozmów, gdy Turkmenia zamknęła kurki z gazem na trzy dni.
• Audi wydłuża czas pracy bez wzrostu płac.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

CZY UCHRONIMY ŚWIAT PRZED LUDZKĄ DZIAŁALNOŚCIĄ?

Starsze, a nawet średnie pokolenia naszego globu muszą przyznać, że na naszych oczach, w ostatnich latach zmienia się klimat. Trudno jednak zauważyć, by wpłynęło to na nasze postępowanie. Ambitny plan zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych przyjęty w Kioto wzrorowo realizuje przede wszystkim Unia Europejska, czego nie można powiedzieć o takich krajach jak USA (30% emisji tych gazów pochodzi z tego kraju), Rosja, czy Chiny. W ubiegłym roku dokument ratyfikowała Rosja, co przy przyjętej w Kioto procedurze umożliwiło wprowadzenie układu w życie.

Unia zobowiązała się do zmniejszenia emisji o 8% w stosunku do 1990 roku i wiele wskazuje na to, że ten wynik jest możliwy do osiągnięcia. Mimo tak optymistycznej prognozy dla całej Wspólnoty, kłopoty ze spełnieniem wymagań bedą miały takie kraje jak Dania, Hiszpania, Portugalia, Słowenia i Włochy.
Limity zanieczyszczeń otrzymują najbardziej zanieczyszczające atmosferę takie przedsiębiorstwa, jak: elektrownie, ciepłownie, huty, rafinerie, cementownie. Zanieczyszczenia samochodowe ograniczono, wprowadzając limity dla szkodliwych gazów w składzie spalin, które podlegają kontroli odpowiednich służb.
Polska wystąpiła o limit 286,2 mln ton emisji dwutlenku węgla dla ok. 1000 najbardziej niebezpiecznych przedsiębiorstw. Niestety nasze propozycje przekazaliśmy po terminie, a dodatkowo okazało się, że Komisja Europejska nie zgadza sie na nasze propozycje i chce zmniejszyć te limity o 5%-10%. Spór prawdopodobnie zostanie rozstrzygnięty w połowie stycznia, a w podobnej sytuacji są też Włochy, Grecja i Czechy.

W obowiazujących rozwiązaniach organizacyjnych przyjęto, że można handlować prawami do emisji gazów w latach 2005-2007 miedzy państwami unijnymi, a po 2008 między wszystkimi państwami, które ratyfikowały protokół z Kioto. Wszystko wskazuje na to, że w 2008 roku Polska będzie miała ok. 100 mln ton rezerwy w stosunku do posiadanych limitów i będzie to połowa potrzeb "15", by mogła ona spełnić wymagania przyjęte w Kioto.

Obecny impas w naszych rozmowach z Brukselą uniemożliwia nam dziś udział w handlu limitami emisji gazów cieplarnianych, który rozpoczął się z dniem 1 stycznia br.