Chcą muzyki, nie filmów

Przeczytaj także: Boom na e-muzykę

Zaledwie 13% uczestników sondy wyraziło jakiekolwiek zainteresowanie odtwarzaczami filmów, podczas gdy sprzęt "grający" muzykę, w stylu iPoda, stanowił przedmiot pożądania dla ponad jednej trzeciej badanych. Największymi entuzjastami przenośnych odtwarzaczy wideo są Francuzi (39%) i Brytyjczycy (31%). W sondzie uczestniczyli też mieszkańcy Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Szwecji. Łącznie było to 5000 osób.

W opinii Iana Fogga, analityka firmy Jupiter, ludzie będą bardziej skłonni nabywać odtwarzacze muzyki z możliwością prezentacji materiałów wideo, jeżeli rozszerzenie funkcjonalności nie będzie się wiązało ze zwiększeniem wagi, gabarytów czy ceny urządzenia. Fogg sugeruje, że producenci sprzętu będą musieli zaproponować klientom nowe rozwiązania, które nie będą wpływać w drastyczny sposób na długość czasu zasilania przez baterię, czy obniżenie jakości dźwięku. Przykładem właściwego kierunku rozwoju jest najnowszy produkt Apple iPod Photo, wzbogacony o kolorowy wyświetlacz na którym można przeglądać zdjęcia.

Kierunkiem rozwoju, proponowanym producentom przez firmę Jupiter, jest odejście do urządzeń hybrydowych a skupienie się raczej na poprawie jakości dźwięku oferowanego przez odtwarzacze. To o tyle ważne, że firma analityczna przewiduje rozwój rynku cyfrowej muzyki, którego wartość w 2003r. wynosiła 10,6 mln euro, a pod koniec roku 2009 ma osiągnąć 836 mln euro. Tak więc jest się o co bić.