eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Polska: wydarzenia tygodnia 21/2010

Polska: wydarzenia tygodnia 21/2010

2010-05-23 01:28

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 20/2010

  • Według szacunków analityków Ministerstwa Gospodarki w I kwartale polski wzrost gospodarczy osiągnął 3,1 proc., natomiast na cały 2010 r. szacowany jest on na poziomie ok. 3 proc. Według tych samych prognoz stopa bezrobocia w grudniu 2010 r. osiągnie poziom ok. 12,5 proc.
  • Zgodnie z szacunkowymi danymi Ministerstwa Finansów po kwietniu deficyt budżetu wzrósł do 27 mld PLN - jest to mniej o 5,5 mld PLN w stosunku do planu. Dodatkowo budżety jednostek samorządu terytorialnego wykazały w I kwartale nadwyżkę na poziomie 6,6 mld PLN, równocześnie należy przypomnieć, iż na 2010 r. zakłada się dla tych jednostek deficyt w wysokości prawie 28 mld PLN.
  • Ministerstwo Finansów podało, iż dług Skarbu Państwa na koniec I kw. 2010 r. wynosił ponad 655 mld 296 PLN, będąc o 0,4 proc. niższym niż w lutym tego samego roku. Natomiast zadłużenie krajowe było na poziomie 478 mld 784 mln PLN - niższe w porównaniu do lutego o 0,2 proc.
  • NBP poinformował, iż w marcu wynik salda na rachunku obrotów bieżących był ujemny i osiągnął poziom 559 mln EUR (w lutym +155 mln EUR).
  • Według Eurostat w kwietniu poziom inflacji HICP spadł o 0,2 pkt proc. do 2,7 proc. r/r w porównaniu do poprzedniego miesiąca, natomiast licząc m/m ceny wzrosły o 0,4 proc.
  • Według GUS w kwietniu zredukowaniu uległa produkcja przemysłowa o 9,1 proc. w porównaniu do marca, natomiast licząc r/r nastąpił jej wzrost o 9,9 proc. Ponadto ceny produkcji sprzedanej dla przemysłu (PPI) wzrosły o 1,2 proc. w stosunku do marca (r/r spadek o 0,5 proc.).
  • Według GUS’u w maju nastąpił spadek o: 3 pkt wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w przetwórstwie przemysłowym (do 7 pkt), o 4 pkt wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w handlu detalicznym (do 2 pkt) oraz o 1 pkt wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie (+1).
  • GUS podał, iż w kwietniu nastąpił spadek średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw o 2,7 proc. w porównaniu do marca, wynosząc 3398,67 PLN, natomiast r/r nastąpił wzrost pensji o ponad 3 proc. Dodatkowo zanotowano wzrost liczby etatów o 14,6 tys.
  • Polska jako biorca zagranicznych inwestycji bezpośrednich w I kwartale przyjęła 3,5 mld EUR, włączając inwestycje typu greenfield (60). Kwota była prawie 2,5-krotnie większa niż w I kwartale 2009 r.
  • W kwietniu o ponad 18 proc. m/m (6,7 proc. r/r) wzrosła liczba pozwoleń na budowę mieszkań, kształtując się na poziomie 16207 szt. Natomiast w pierwszych czterech miesiącach 2010 r. liczba pozwoleń uległa zredukowaniu o 12 proc. r/r.
  • Według obliczeń Ministerstwa Rozwoju Regionalnego kwota kwalifikowanych wydatków beneficjentów związana ze złożonymi wnioskami o wsparcie UE wyniosła ponad 30 mld PLN, a część finansowana przez UE była na poziomie 22,4 mld PLN.
  • Od stycznia 2010 r. Polska uzyskała z unijnego budżetu prawie 4,1 mld EUR, natomiast wpłaciła do niego 1,3 mld EUR.
  • Według Komisji Nadzoru Finansowego w pierwszych trzech miesiącach 2010 r. zysk netto sektora bankowego wzrósł do 2,53 mld PLN i był o 19 proc. wyższy w porównaniu do analogicznego okresu w 2009 r.
  • W tym tygodniu ZUS przekazał na konta otwartych funduszy emerytalnych składki w kwocie 471,9 mln PLN, natomiast w całym miesiącu maj 567,4 mln PLN.
  • Zgodnie z informacjami Ministerstwa Finansów zostały sprzedane bony 52-tygodniowe za kwotę 676 mln PLN przy popycie na poziomie 1 mld 886 mln PLN.
  • O prawie 12 proc. r/r uległa zredukowaniu liczba nowo zarejestrowanych aut osobowych w miesiącu kwiecień i ukształtowała się na poziomie 25313. Dodatkowo według Samar w kwietniu o 8,4 proc. m/m spadła produkcja samochodów, wynosząc 74391 sztuk, natomiast w skali roku uzyskano wzrost o 0,75 proc.
  • W ciągu ostatnich 5 miesięcy (połowa stycznia - 14 maj) Bank Gospodarstwa Krajowego wypłacił dla wnioskodawców programów unijnych kwotę w wysokości 6.362,4 mln PLN.
  • Ministerstwo Skarbu, posiadające obecnie 88 proc. akcji Tauronu, planuje sprzedać 53 proc. udziałów, w tym 25 proc. z nich zostanie przekazanych dla inwestorów indywidualnych. Ta oferta szacowana jest na poziomie 11-15,2 mld PLN.
  • Polska Grupa Energetyczna w I kwartale wypracowała zysk na poziomie 899 mln PLN (przy przychodach 5,3 mld PLN), czyli o 26 mln PLN więcej niż w pierwszych trzech miesiącach 2009 r.
  • PKO BP w I kwartale zarobiło 720 mln PLN - znacznie więcej niż prognozowano (687 mln PLN) oraz zdecydowanie więcej niż w 2009 r. (o 179 mln PLN).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

ROZWAŻANIA ZGRYŹLIWCA, TYM RAZEM O MĄDROŚCI WYNIKAJĄCEJ Z POLSKICH PRZYSŁÓW (a więc także o powodzi)

Mam wrażenie, że dosyć dobrze (jak na amatora) znam się na polskiej historii i znam wiele polskich przysłów i powiedzeń, które razem tworzą coś, co niektórzy skrótowo nazywają mądrością ludową. Te polskie przysłowia i powiedzenia na ogół bazują na naszych większych i mniejszych historycznych doświadczeniach i na wnioskach wynikających z obserwacji naszych zachowań. Wiele z nich jest też adaptacją „dorobku” innych nacji w tej dziedzinie skutecznie służąc także do wyjaśnienia przyczyn i mechanizmów wielu wydarzeń z naszej przeszłości, tłumacząc liczne przykłady naszego indywidualnego i zbiorowego postępowania. Niekiedy obserwując polskie codzienne życie zadaję sobie pytanie: jeśli te „mądrości” są esencją doświadczeń ludzi, a więc jest to dorobek wielu pokoleń i mieszczą się one w naszej masowej świadomości, to dlaczego tak rzadko korzystamy z tej skarbnicy stworzonej przez naszych przodków. Nie ukrywam, że nie znam odpowiedzi na to pytanie. Uważam jednak, że ma sens zwrócenie baczniejszej uwagi na te „skarby” bo wśród nich są też prawdziwe „perełki” i mogłyby być myślą przewodnią tak dla ludzi indywidualnie, jak i dla naszego zbiorowego działania, w tym także dla rządzących. Do takiej sugestii skłania mnie to, że w wielu z nich łatwo przychodzi odnajdywanie treści odnoszących się do współczesnych problemów w tym gospodarki, polityki, stosunków międzyludzkich. Pójdźmy w dzisiejszym komentarzu tym tropem...

Na pewno wszyscy pamiętamy powiedzenie „mądry Polak po szkodzie” lub zalecenie „uczmy się na swoich błędach”. Pierwsze z nich jest zarzutem, który silnie uderza w wartość naszej życiowej mądrości i inteligencji. Wiadomo bowiem, że w każdej decyzji poprzedzającej działanie najważniejsza jest faza przygotowawcza. W niej złe rozpoznanie potrzeb i możliwości, nietrafny wybór kierunków działania, wadliwe rozdysponowanie środków i błędny dobór sposobów działania w zasadzie przesądza o rezultatach, ma wpływ na wynik, często ogranicza, a nawet uniemożliwia wykorzystanie pojawiających się szans, a nierzadko jest przyczyną porażek, a nawet klęsk.

Drugie powiedzenie należałoby chyba uznać za bardzo odległą od oryginału i niezbyt udaną adaptację greckiej zasady sugerującej, że należy uczyć się od każdego, najlepiej od lepszych od siebie, przy czym najskuteczniejsze jest uczenie się ucznia przy mistrzu. Mam wrażenie, że do wskazań starożytnych Greków nie mamy nadzwyczajnego szacunku, więc z upodobaniem stosujemy nadwiślańską, nieco strywializowaną odmianę tego starogreckiego zalecenia. Nie miałbym może do niej zastrzeżeń, gdyby zalecenie to miało postać „ucz się na błędach” (w domyśle: głównie, a może przede wszystkim na cudzych błędach), ale nie. Moi rodacy z uporem godnym lepszej sprawy (a nawet z dużą konsekwencją) są na ogół mądrzy zaraz po szkodzie, lecz zaraz potem szybko tak o niej, jak i o jej przyczynach szybko zapominają, także nie tylko umiejętnie unikają uczenia się od innych, a nawet niektórzy doszli do perfekcji, bo nie potrafią uczyć się nawet na swoich błędach!

Uważam, że oba zacytowanej wyżej powiedzenia mają zastosowanie do obecnej powodzi. Na pewno nie można kogoś obwinić dużymi opadami atmosferycznymi, nawet groźniejszymi niż w 1997 roku. Ich skutkiem są poważne straty tak w majątku osobistym, jak i w infrastrukturze. Ich wielkość wynika ze zlekceważenia wniosków z poprzedniej powodzi. W opinii premiera tegoroczna powódź jest przyczyną zniszczeń szacowanych już teraz na ok. 10 mld zł. Na pewno ten wydatek wpłynie na ograniczenia w realizacji innych zaplanowanych przedsięwzięć, pochłonie wiele aktywności i pracy ludzkiej, będzie miało wpływ na wyniki firm i krajowej gospodarki, a także na realizację budżetu. A przecież powódź jeszcze nie zakończyła się i nie można powiedzieć, że jesteśmy już na etapie porządków i napraw. Nie ulega wątpliwości, że główny ciężar kosztów będzie obciążał budżet państwa. Rząd szacuje, że inwestycje zabezpieczające nasz kraj przed takimi kataklizmami wymagają kosztów rzędu 50 mld zł (zbiorniki retencyjne, poldery, obwałowania rzek, przynajmniej w ich górnym biegu).

Oburza nas, gdy władze miasta w pierwszej kolejności zlecają wykonanie drogi lub chodnika, a wkrótce potem rujnujemy wykonaną pracę wykopami pod kable elektryczne, lub rury wodociągowe czy kanalizację (wielu z nas na pewno zna takie przykłady). Te miliardy na likwidację skutków powodzi wcześniej mądrze zaangażowane w zwiększenie odporności na takie kataklizmy na pewno znacznie zmniejszyłoby dzisiejsze straty. Te miliardy będziemy musieli teraz wydać na likwidację strat i zniszczeń. Jeśliby te sumy zostały wydane wcześniej na zabezpieczenia naszych rzek, gdyby do tego dołożyć pieniądze przeznaczone na budowę stadionów sportowych na EURO 2012, której to inicjatywy nie popieram, bo są w naszym kraju ważniejsze (wiem, że narażam się wielu czytelnikom, ale nie obiecywałem Wam, że jestem łatwym partnerem), to efekty właściwego wykorzystania tych kilkunastu miliardów byłyby już widoczne (stanowiłoby to ok. 1/3 kwoty niezbędnej na prace zabezpieczające, a to już coś).

W 1997 roku przeżyliśmy powódź nazwaną powodzią stulecia. Niestety nie staliśmy się mądrzejsi po szkodzie i nie nauczyliśmy się nawet na wcześniejszych, naszych błędach. Szkoda... Ciekawe jak ją tę powódź teraz nazwiemy, bo w nazwach wydarzeń jesteśmy potęgą...

Jako niepoprawny optymista mam nadzieję, że może teraz zrobimy umowny „krok do tyłu” spojrzymy jeszcze raz na nasze ambitne plany, zweryfikujemy je i może wolniej, ale sensowniej będziemy gonili tych, co są przed nami. W innym przypadku znowu zbudujemy coś dobrego i przyszłościowego, a potem znowu kiedyś przyjdzie woda i ....

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: