Tydzień 17/2004 (19-25.04.2004)

• W roku 2003 gospodarka chińska rozwijała się w tempie 9,1% r/r, a w ostatnim kwartale roku wzrost wyniósł nawet 9,9%r/r. Rząd chiński podejmuje kroki, by schłodzić gospodarkę uważając, że optymalne dziś tempo jej wzrostu to 7% r/r. Jak na razie Chiny utrzymują rekordowe tempo rozwoju i w pierwszym kwartale ich gospodarka rozwijała się w tempie 9,7%. W tej sytuacji Chiński bank centralny podwyższył stopę obowiązkowych rezerw banków, by zmniejszyć podaż pieniądza. Wszystko wskazuje na to, że chiński bank centralny podniesie stopy procentowe, a to może mieć wpływ na światową sytuację gospodarczą.
• Światowa grupa finansowa CITI GROUP uzyskała w pierwszym kwartale 2004 roku rekordowy zysk netto, na poziomie ok. 5,3mld USD. Jest to wzrost o 29% r/r.
• Japoński koncern Sony (drugi na świecie producent elektroniki użytkowej) wstępnie oszacował swoją ubiegłoroczną sprzedaż na 7,5bln JPY (jest to wynik o 100mld JPY wyższy niż prognozowano). Według kierownictwa koncernu ubiegłoroczny zysk wyniósł 88mld JPY (rok wcześniej był on na poziomie 115,5mld JPY).
• Sprzedaż nowych samochodów w ubiegłym roku w Indiach przekroczyła 1 mln. To przeszło o 32% więcej niż w poprzednim roku obrotowym.
• Do władz Międzynarodowego Funduszu Walutowego kraje europejskie będą rekomendowały dotychczasowego hiszpańskiego ministra finansów Rodrigo Rato.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

CZY GOSPODARKA ŚWIATOWA JEST JUŻ NA ŚCIEŻCE DYNAMICZNEGO ROZWOJU?

W ostatnim okresie czasu pojawiła się spora ilość opinii o obecnym stanie światowej gospodarki, w których autorzy prezentują raczej optymistyczne prognozy jej dalszego rozwoju. Większość z nich stwierdza, że coraz silniejsze są dowody na to, iż machina gospodarki światowej rozpędza się.

Jeszcze w połowie ubiegłego roku liczono na to, że przy dobrej koniunkturze na światowych rynkach, tempo wzrostu gospodarczego w 2004 roku winno być na poziomie ok. 4%. Obecnie prezentowane prognozy są korzystniejsze, chociaż nie brak jest wątpliwości. Publikowane dokumenty są wewnętrznie zrównoważone, bo oprócz optymistycznych prognoz zawierają też listy zagrożeń, prezentują też zalecenia dla sterników gospodarek poszczególnych krajów.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważa, że wzrost gospodarczy na świecie w 2004 roku powinien wynieść 4,6%, a w roku 2005 gospodarka światowa wzrośnie o 4,4%. Uważa też, że głównym zagrożeniem dla trwałości wzrostu gospodarczego jest obecnie nierównowaga finansów publicznych w bardzo wielu krajach świata. Sugeruje, że utrwalenie obecnych, wzrostowych tendencji w światowej gospodarce wymaga współpracy krajów członkowskich funduszu, a jej celem winno być opracowanie i realizacja wspólnej strategii w tym zakresie.

W ostatnim raporcie MFW szczególną uwagę poświęca światowym centrom gospodarczym. Stanom Zjednoczonym zaleca się bezwzględną walkę z olbrzymim deficytem budżetowym, krajom jednoczącej się Europy sugeruje się przyspieszenie reform strukturalnych, a Japonii zwracana jest uwaga na niezbędność kontynuacji reformy sektora bankowego oraz zmiany w polityce kursowej jena. W raporcie ostrzeżenie skierowano także wobec Polski, Czech i Węgier w związku z niebezpieczeństwem znacznego zwiększenia deficytu w finansach publicznych.

Raport MFW zwraca też uwagę na problem deficytu na rachunkach bieżących i na niebezpieczeństwa stąd wynikające. Ten problem jest szczególnie ważny w krajach "10" wstępującej do Unii, bo w krajach tych waha się on od 0,6% PKB w Słowenii do 11%PKB w Estonii. Wysoki poziom tego deficytu to duże ryzyko dla stabilności rynków finansowych.

Spora część tego raportu poświęcona jest analizie polityki walutowej prowadzonej tak przez Europejski Bank Centralny, jak i amerykański Fed.

Eksperci Funduszu zwrócili też uwagę na niebezpieczeństwa polityczne mogące zdusić światowy rozwój. Zasygnalizowali wpływ wojny w Iraku, Afganistanie i niestabilności w całym regionie Bliskiego Wschodu, a także wielkości wydobycia ropy i jej ceny na rozwój światowej sytuacji gospodarczej.

Raport MFW to ważny dokument wart zapoznania się i przestudiowania.