eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 21/2009 (18-24.05.2009)

Tydzień 21/2009 (18-24.05.2009)

2009-05-23 22:57

Przeczytaj także: Tydzień 20/2009 (11-17.05.2009)

  • W ostatniej prognozie BŚ mówi o wzroście w 2009 roku w polskiej gospodarce na poziomie 0,5%, podczas gdy według MFW powinniśmy liczyć się ze spadkiem PKB na poziomie 0,7%. Komisja Europejska prognozuje spadek polskiego PKB o 1,4%. Według prognoz polskie PKB ma odnotować wzrost w 2010 roku: o 1,3% według MFW oraz o 0,8% według Komisji Europejskiej.
  • Zadłużenie Skarbu Państwa wyniosło na koniec marca 2009 r. nieco ponad 601 mld zł. Długi krajowe wynoszą około 434,2 mld zł (72,2% całego długu), a zagraniczne 166,8 mld zł (27,8%).
  • Według prognoz MPiPS na koniec roku bezrobocie może wynieść nawet 13-13,5%.
  • W I kw. działające w Polsce banki zarobiły 2 mld zł (w tym samym okresie 2008 roku było to 4 mld zł). Szybko, bo z 700 mln do 2,6 mld zł - wzrosły rezerwy, które banki muszą tworzyć na złe kredyty.
  • Według GUS w kwietniu produkcja przemysłowa spadła o 12,4% r/r (jednak po uwzględnieniu mniejszej liczby dni roboczych spadek sięgnął tylko 8%). W marcu spadek ten wyniósł 11%). O 40,5%, spadła produkcja metali, o ok. 30% niższa była produkcja węgla kamiennego i brunatnego, a o blisko 26% produkcja samochodów, przyczep i naczep, lecz o 6,5% wzrosła produkcja farmaceutyków i o 0,5% wyższa niż przed rokiem była produkcja budowlana).
  • Według oceny rządu tegoroczny deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 4,6% PKB. Wydaje się też, że w kasie FUS w 2009 roku może zabraknąć około 5 mld zł (część pokryje budżet, resztę będzie musiał ZUS pożyczyć).
  • Według GUS wynik finansowy netto przedsiębiorstw w I kw. 2009 roku spadł o 52,1% r/r i wyniósł 9,8 mld zł. Zysk netto wykazało 62,3%. ogółu przedsiębiorstw. Poziom sprzedaży eksportowej był niższy o 4,4% r/r , a jej udział w przychodach netto ze sprzedaży (produktów, towarów i materiałów ogółu badanych podmiotów) zmniejszył się z 20,6% do 19,4%.
  • Spadają depozyty firm w bankach (w ciągu poprzedniego miesiąca o 5,7 mld zł, a od początku roku - o 12,4 mld zł). To skutek spadku możliwości zaciągania kredytów.
  • Według "The Wall Street Journal Polska" polski system bankowy jest zagrożony, bo ok. 600 tys. klientów ma więcej niż 6 pożyczek. Według prezesa PKO SA wartość pożyczek konsumpcyjnych, które mogą nie zostać spłacone sięga kwoty 45 mld zł. Wielu z nich zabiega w innych bankach lub w firmach pożyczkowych, by dostać kolejną pożyczkę na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów konsumpcyjnych.
  • PKO BP negocjuje z Bankiem Światowym warunki pożyczki rzędu 0,5 mld USD, który byłby gwarantowany przez rząd. Z BŚ negocjuje także polski rząd warunki programu pożyczkowego dla Polski na reformy w wysokości 3,75 mld USD.
  • Polska jest jeszcze dziś atrakcyjna dla zagranicznych inwestorów, ale zdaniem szefa BŚ tak Europa Środkowo-Wschodnia, jak i Polska może w bliskiej perspektywie "mieć do czynienia z krótkoterminowym spadkiem poziomu tych inwestycji.
  • Jest postęp w sprawie rozwiązania sporu pomiędzy Ministerstwem Skarbu a Eureko. Negocjacje trwają i na ich czas obie strony wystąpiły z wnioskiem o zawieszenie postępowania przed Trybunałem Arbitrażowym. Dla przypomnienia: spór dotyczy realizacji umowy prywatyzacyjnej PZU z 1999 roku, giełdowego debiutu spółki i zakupu 21% akcji polskiego ubezpieczyciela.
  • Kondycja finansowa Orlenu pogorszyła się (w pierwszym kwartale było to 320 mln zł straty) i niewiele wskazuje na zmianę. W tej sytuacji agencja Moody's obniżyła spółce ratingi (chodzi o ocenę wiarygodności spłaty długów). Przyznaną dwa lata temu ocenę BAA3 Moody's zamieniło na BA1, a więc do poziomu "junk bonds", czyli papierów śmieci. Dotąd rating Orlenu był na bezpieczniejszym, "inwestycyjnym" poziomie, lecz obecnie do nowego ratingu agencja Moody's dołożyła perspektywę negatywną, czyli ostrzeżenie o możliwości dalszej degradacji.
  • Na 2015 rok ustalono kolejny termin uruchomienia mostu energetycznego między Polską a Litwą, a w 2018 r. ma on przesyłać energię pełną mocą. W 2015 roku będzie możliwy przesył energii elektrycznej o mocy 500-600 MW, a w 2018 roku możliwości przesyłu energii zostaną zwiększone do 1000-1200 MW.W ramach projektu ma także powstać po polskiej stronie 400 km zupełnie nowych linii. Linia łącząca systemy energetyczne Polski i Litwy wyniesie 154 km, z tego 106 km będzie po stronie polskiej, a - 48 po litewskiej i będzie kosztować około 237 mln euro. Pełne wykorzystanie mostu energetycznego wymagać będzie wzmocnienia systemów energetycznych obu krajów, co wymagać będzie nakładów po stronie litewskiej około 100 mln euro, a po stronie polskiej - około 600 mln euro.
  • Orlen planuje cięcia zatrudnienia. Mówi się o 600 - 800 osobach (4,7 tys. pracowników pracuje w głównej spółce firmy). Zgodnie z porozumieniem zawartym w 2006 r. o dobrowolnych odejściach, pracownik ma prawo dostać odprawę w wysokości 50 tys. zł plus 4 tys. za każdy kolejny przepracowany rok w firmie...

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

GOSPODARKA POLSKA, czyli FUNKCJA Z WIELOMA NIEWIADOMYMI

W ostatnich dniach wypowiedziano wiele zdań na temat stanu tak polskiej gospodarki jak i stanu finansów publicznych. Mam wątpliwości, czy wszyscy występujący przed kamerami i mikrofonami mieli wystarczające kompetencje, by zabierać głos w tej tak ważnej, ale i złożonej sprawie. Przyznam, że także i mnie niepokoi, że w dalszym ciągu brak jest jasnego stanowiska rządu. Taką postawę można jednak uznać za usprawiedliwioną (w pewnym stopniu), bo sytuacja w światowej gospodarce jest dynamiczna i trudna do prognozowania, a ponieważ działamy w rocznym cyklu budżetowym przed podjęciem decyzji warto wiedzieć, jaka jest aktualna sytuacja po pierwszych dwóch kwartałach roku tak w polskiej gospodarce, jak i w gospodarkach krajów będących naszymi partnerami gospodarczymi. Na pewno dziś merytoryczną dyskusję utrudnia atmosfera przedwyborcza i dobrze będzie, gdy na ten tak ważny temat odbędzie sejmowa dyskusja już po wyborach do Europarlamentu. Sam jednak nie chcę włączyć się dziś w prognozowanie poziomu tegorocznego deficytu budżetowego, chociaż wiadomo, że na pewno będzie on wyższy niż planowane 18,2 mld zł. Publicznie głoszone dziś prognozy mieszczą się w szerokim przedziale od 40-80 mld zł, ale podejrzewam, że niektóre z nich mają charakter wróżenia z fusów, więc i z tego powodu czuję się zwolniony z komentowania tych liczb. W zamian chcę zaproponować rozważania będące pozornie na marginesie tej tematyki...

1. Według ekspertów rządowych w I kw. 2009 roku wzrost gospodarczy był na poziomie 1,0-1,3%. Po pierwszych 4 miesiącach roku deficyt budżetowy jest szacowany na ok. 15 mld zł. Prócz tego wiele wskaźników wskazuje, że od kilku miesięcy gospodarka wyraźnie słabnie. Oznacza to, że należy się liczyć z malejącymi wpływami z podatków do budżetu. Zatem teza, że zmieścimy się z wysokością deficytu w planowanej przez Sejm kwocie jest nieaktualna. Analitycy zwracają uwagę, że najtrudniejsze będą kwartały II i III, w których będziemy mieli znaczący spadek PKB. Z całą pewnością przy spadku eksportu i inwestycji nie można liczyć na kompensatę tych spadków przez konsumpcję wewnętrzną. Sytuację komplikuje obecnie pogarszająca się sytuacja na rynku pracy, bo wzrasta bezrobocie i pogarszają się nastroje społeczne. Już dziś mówi się, że do końca roku stopa bezrobocia może wzrosnąć do poziomu 13,5-14%. Pewną nadzieję należy upatrywać jednak w eksporcie, bo gdy na międzynarodowych rynkach będzie powracać koniunktura, oferty naszych firm będą konkurencyjne, jeśli utrzyma się obecna słabość polskiej złotówki. Dlatego nie ulega dla mnie wątpliwości, że zauważalna poprawa sytuacji może nastąpić gdy ruszy niemiecki rynek. Rozwiązanie pewnych problemów (głównie na rynku pracy) też jest możliwe, jeśli wejdzie w życie planowany pakiet antykryzysowy. Należy jednak liczyć się z kolejnymi redukcjami wydatków i korektami w systemie podatkowym (te jednak wejdą w życie dopiero z nowym rokiem).

2. Ukazał się ciekawy raport firmy doradczej Deloitte, według którego sektor publiczny może zaoszczędzić od 4 do 15 mld zł rocznie dzięki zmianie organizacji pracy. Istotą propozycji jest przeniesienie do sektora publicznego rozwiązań, wielokrotnie sprawdzonych w działalności biznesowej. Autorzy propozycji wychodzą z założenia, że w skład sektora publicznego w naszym kraju wchodzi około 67 tys. podmiotów wydających pieniądze budżetowe lub decydujące o sposobie ich wydawania. Roczne wydatki aktualnie wynoszą ok. 309 mld zł. Te jednostki sektora publicznego zatrudniają ok. 3,7 mln dobrze płatnych osób (pracują oni w ministerstwach, urzędach samorządowych, sądach, uczelniach czy szpitalach, każdy z nich ma własną księgowość, kadry, działy zakupów i działy IT).

Przykłady takiego myślenia są liczne. Z CUW korzysta od szeregu już lat sektor publiczny w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji, Holandii, Finlandii, Danii, Portugalii, USA, Kanadzie i Australii. Jako przykład Deloitte wskazuje Sztokholm, gdzie w skład urzędu miejskiego wchodzą 32 różne instytucje. Po przeniesieniu wszystkich tych jednostek do centrum usług koszty księgowości spadły o 28%. Innym przykładem są władze lokalne Szkocji (mają one 16 ministerstw, a także wiele agencji) i na konsolidacji usług księgowych, płac, zaopatrzenia, obsługi kadrowej i informatycznej oszczędzają 800 mln funtów rocznie.

Oznacza to, że gdyby przyjąć podobny model myślenia można by na konsolidacji zaoszczędzić na kosztach księgowości, kadr, transportu, utrzymania nieruchomości, czy IT, nie mówiąc już o możliwości wynegocjowania lepszych warunków finansowych dla dostaw towarów i usług (skala). Deloitte przewiduje, że w polskiej gospodarce można w ten sposób zaoszczędzić wskazaną na wstępie sumę.

3. Mówi się, że w świecie dwie sprawy są pewne, a jedną z nich jest płacenie podatków. To powiedzenie można poddać w wątpliwość, jeśli spojrzeć na sumaryczną kwotę zaległości budżetowych, które mimo różnych postępowań (układowych, ugodowych, restrukturyzacyjnych czy egzekucyjnych) - głównie w sprawach podatkowych i celnych, na koniec 2008 r. sięgnęły kwoty 20,5 mld zł! Warto tu zaznaczyć, że w 2004 roku kwota zaległości budżetowych wynosiła 16,5 mld zł i ostatnio, jak widać systematycznie wzrasta. Okazuje się, że najwięcej zaległości pochodzi z podatku VAT (ponad 10,5 mld zł), z akcyzy 4,7 mld zł, a niemal 3,3 mld zł z PIT. Należy podejrzewać, że obecnie (w okresie kryzysowym) ta kwota będzie szybko wzrastać. Na pewno taki stan można wytłumaczyć trudnościami w egzekwowaniu zadłużenia (ustalanie adresu dłużnika, czy ujawnienie jego majątku). Jednak myśląc o zrównoważeniu budżetu i rozumiejąc związane z tym trudności warto zdawać sobie sprawę z tego, że sumaryczna kwota zadłużenia jest o ponad 2 mld zł wyższa, niż zapisana kwota deficytu budżetowego na obecny rok....

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: