eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 41/2008 (06-12.10.2008)

Tydzień 41/2008 (06-12.10.2008)

2008-10-11 22:57

Przeczytaj także: Tydzień 40/2008 (29.09-05.10.2008)

  • Według NBP po trzech kwartałach 2009 roku polskie rezerwy walutowe wyniosły 51,6 mld euro. W ciagu miesiąca wartość ich spadła o 6,7% (z 55,3 mld euro). Jednak od września 2007 roku wartość aktywów wzrosła o ponad 10 mld euro.
  • Według MF inflacja na koniec 2008 roku może spaść poniżej 4%, a w przyszłym roku średnioroczna powinna wynieść 2,9%.
  • Według rządu mimo światowego kryzysu wzrost gospodarczy na poziomie 4,8% założony w budżecie na przyszły jest bezpieczny. Rząd zaplanował wydatki na 321,7 mld zł (rosną o 14,4 mld zł, z czego aż 11 mld zł rząd przeznaczył na: naukę, podwyżki dla nauczycieli, obniżenie wieku szkolnego, budowę dróg i infrastrukturę związaną z EURO 2012, a dochody na 303,5 mld zł.
  • Analitycy banku Morgan Stanley (MS) zapowiedzieli "agresywną" obniżkę swoich prognoz odnoszących się do PKB dla Polski na lata 2008-09, wynoszących obecnie 5,1% i 4,6%. Ich zdaniem przyczyną będzie trudniejsze otoczenie zewnętrzne (spowolnienie wzrostu gospodarczego w strefie euro), co zaszkodzi zarówno inwestycjom polskich firm, jak też ich eksportowi.
  • Według GUS bezrobocie we wrześniu 2008 r. wyniosło 9,1% i w porównaniu do sierpnia 2008 spadło o 0,2 punktu procentowego.
  • Prezentując projekt budżetu na 2009 rok minister finansów Jacek Rostowski nie wykluczył niewielkiego obniżenia prognoz wzrostu gospodarczego, gdyby wymagała tego sytuacja.
  • Nakłady na ochronę zdrowia w 2009 r. wyniosą 63 mld 232 mln zł (4,58% PKB), podczas gdy w 2008 r. stanowiły one 4,42% PKB.
  • Polska proponując Unii plan solidarności energetycznej Polska chce zmniejszyć swoje uzależnienie od rosyjskich surowców. Polska proponuje, aby klauzula o solidarności energetycznej w UE działała szybciej (obecne rozwiązania zobowiązują Unię do reakcji, jeśli zagrożone jest 20% dostaw gazu dla całej Wspólnoty przez co najmniej osiem tygodni, natomiast Tusk proponuje, aby klauzula solidarnościowa działała w przypadku zagrożenia 50 procent dostaw dla jednego kraju członkowskiego przez cztery tygodnie zimą).
  • Ze względu na brak zgody Polski na wzrost cen energii elektrycznej Ukraina zapowiedziała ograniczenie jej dostaw do naszego kraju.
  • Sejm w piątek znowelizował ustawę o rachunkowości, która pozwala na przechowywanie list płac w postaci papierowej lub na cyfrowych nośnikach danych.podwyżkę cen ukraińskiej energii elektrycznej Ukraina ma zamiar wstrzymać eksport energii elektrycznej do Polski.
  • W ciągu pierwszych 8 miesięcy 2009 roku średnio o ponad 20% wzrosły koszty produkcji tony węgla, w stosunku do tego samego okresu 2007 r.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

POLSKA GOSPODARKA...

W opinii MFW nadchodzi okres dekoniunktury w gospodarce światowej, najpoważniejszy od kryzysu w latach trzydziestych XX wieku. W tej sytuacji analitycy Funduszu prognozują wzrost gospodarczy w Polsce na poziomie 3,8%. Równocześnie w najnowszym raporcie World Economic Outlook szacują, że w tym roku światowa gospodarka ma się rozwijać w tempie 3,8% (o 0,2 pkt proc. mniej niż we wcześniejszych szacunkach), a w przyszłym roku już tylko w tempie 3% (obniżka dotychczasowej prognozy o 0,9 pkt proc.). Nałożenie się dwóch niekorzystnych procesów: kryzysu na rynkach finansowych i spowolnienia gospodarczego czyni, że wyprowadzenie globalnej gospodarki z tego stanu będzie trudne i według analityków z lekkim odbiciem możemy mieć do czynienia dopiero w drugiej połowie przyszłego roku.

Obecnie gospodarkę światową ciągnąć w dół będą głównie kraje bogate, a więc Stany Zjednoczone oraz kraje strefy euro, bo ich wzrost gospodarczy wyniesie w 2009 roku od 0,1% i 0,2%. Motorami wzrostu w światowej gospodarce będą teraz Chiny i Indie, ale to za mało. Na tle tych globalnych prognoz, sytuacja gospodarcza krajów naszego regionu (grupa wyszehradzka) nie przedstawia się źle, bo ich wzrost w 2009 roku szacowany jest na 3,6%.

Analitycy Funduszu przewidują dla Polski w przyszłym roku spowolnienie do 3,8% (z prognozowanych 5,2% w tym roku). Obniżka tempa wzrostu gospodarczego w naszym kraju nie wynika tylko z globalnego kryzysu, bo i tak rozwijalibyśmy się wolniej, gdyż tak przebiega nasz cykl gospodarczy. Jednak trudno szacować, za jaką część spowolnienia odpowiada każda z tych dwóch przyczyn. Nie ulega wątpliwości, że kłopoty będą mieli eksporterzy, ale też firmy zmniejszą swoje nakłady na inwestycje, chociaż będą je podtrzymywać projekty infrastrukturalne finansowane z pieniędzy unijnych. Konsumpcja będzie podtrzymywana przez obniżkę (od 1.1.2009) podatków, chociaż zarobki na pewno będą rosły wolniej.

Przedstawiony pod obrady Sejmu przyszłoroczny budżet wydaje się być optymistyczny. Zakłada on, że wzrost PKB wyniesie 4,8%, a do kasy państwa ma wpłynąć o 9,4% więcej dochodów z podatków niż w tym roku. Eksperci mają wątpliwości, wskazują na planowane zwolnienia w zakładach pracy, spadek zamówień dla przemysłu i mało realne założenie, że budżet będzie miał 12 mld zł przychodów z tytułu prywatyzacji.

A teraz zejdźmy na polską ziemię i zajmijmy się naszymi tradycyjnymi baranami...

1. W ostatnich tygodniach Polska wykazuje dużą aktywność dyplomatyczną w sprawach dotyczących wprowadzenia w UE planu solidarności energetycznej. Staramy się o to mimo, że nie przyczyniamy się zbytnio do postępu w integracji w ramach Unii przez to, że prezydent L. Kaczyński nie podpisał Traktatu Lizbońskiego i losy tego dokumentu wydają się być dziś przesądzone. W sprawach energetyki polski premier wykazuje dużą aktywność prezentując ostatnio nasze stanowisko prezydentowi Francji, kanclerzowi Niemiec i szefowi KE Jose Manuela Barroso. W opinii komentatorów proponując Unii plan solidarności energetycznej Polska chce zmniejszyć swoją zależność od Rosji i z pomocą unijnych środków zmniejszyć swe strategiczne uzależnienie od rosyjskich surowców. Są sygnały wskazujące na to, że Francja rozumie naszą koncepcję i z życzliwością ustosunkowuje się do niej, ale już Niemcy odnoszą się do niej sceptycznie. Mimo to za sukces należy uznać to, że szefowie państw i rządów UE uzgodnili, że na szczycie w przyszłym tygodniu omówią kwestie dotyczące bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych. Polska proponuje, aby klauzula o solidarności energetycznej w UE działała szybciej (obecne rozwiązania zobowiązują Unię do reakcji, jeśli zagrożone jest 20% dostaw gazu dla całej Wspólnoty przez co najmniej osiem tygodni, natomiast Tusk proponuje, aby klauzula solidarnościowa działała w przypadku zagrożenia 50% dostaw dla jednego kraju członkowskiego przez cztery tygodnie zimą).

2. Trwają dyskusje na temat docelowego modelu naszej energetyki. Na zlecenie organizacji ekologicznej Greenpeace eksperci Instytutu Energetyki Odnawialnej EC BREC przygotowali raport z którego wynika, że do połowy obecnego wieku aż 48% całkowitego zapotrzebowania Polski na energię może pochodzić z odnawialnych źródeł, zaś w przypadku samej energii elektrycznej - aż 80%. Oznacza to, że zdaniem tych ekspertów łączna emisja CO2 do atmosfery przypadająca na głowę Polaka spadłaby z 7 do 2,5t. Raport wskazuje też, że energetyka odnawialna może być opłacalna w sensie ekonomicznym, chociaż panuje opinia, że z wyjątkiem prądu z elektrowni wodnych jest ona droższa od tradycyjnej. Innego zdania są eksperci rządowi uważający, że nawet wyznaczony przez UE pułap 20% udziału energii odnawialnej będzie dla Polski trudny do osiągnięcia, nie wspominając już o 80%. Problemem naszym w rozwoju energetyki odnawialnej jest to, że inne państwa w różny sposób wspierają producentów energetyki odnawialnej. Przykładowo prąd z nich jest m.in. zwolniony z akcyzy, a sprzedawcy energii mają obowiązek kupowania energii odnawialnej na rynku hurtowym. Nie bez znaczenia jest to, że producenci energii odnawialnej mogą sprzedawać tzw. zielone certyfikaty, które zmuszone są kupować firmy niemające w swojej ofercie wystarczającej ilości "zielonej" energii. Z tego powodu energetyka odnawialna jest dodatkowo atrakcyjna dla inwestorów. Niestety dziś energia elektryczna w Polsce (uwzględniając siłę nabywczą społeczeństwa) należy do najdroższych w UE i w końcowym rozrachunku koszty ponoszą konsumenci.

3. Sejm zajmuje się projektem budżetu na przyszły rok. Rząd założył w nim, że inflacja w 2009 r. ukształtuje się na poziomie 2,9%, PKB wzrośnie o 4,8%, a deficyt budżetu państwa wyniesie 18,2 mld zł. Polscy ekonomiści są mniej optymistyczni. Twierdzą, że tempo wzrostu PKB spadnie w Polsce w 2009 roku prawdopodobnie do około 4%, o ile kryzys na światowych rynkach nie będzie się przedłużał! Nie przewidują, by kryzys miał podobną postać jak w USA lub w strefie euro, jednak na pewno odczujemy go poprzez wzrost kosztów kredytu, zmniejszone inwestycje i słabszy eksport. Uważają też, że będzie wymagana korekta prognozy wielkości wzrostu PKB, chociaż nie musi być ona wprowadzona teraz, na etapie przyjmowania przez sejm planu budżetowego. W opinii wielu ekspertów poważnym problemem dla przedsiębiorców będzie ograniczony dostęp do kredytu. Optymizmu polskiego rządu co do tempa wzrostu PKB w 2009 roku nie podzielają instytucje międzynarodowe i tak: analitycy MFW prognozują wzrost polskiego PKB na poziomie 3,8%, a Bank Morgan Stanley przewiduje 3,5 procentowy wzrost.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: