Tydzień 36/2008 (01-07.09.2008)

Przeczytaj także: Tydzień 35/2008 (25-31.08.2008)

• Według Eurostat-u polskie PKB wzrosło w II kw. o 6,1% r/r. Główny Urząd Statystyczny podał wcześniej, że PKB (niewyrównany sezonowo) zwiększył się o 5,8% r/r, a wyrównany sezonowo - o 6,1% r/r.
• Według MF o sierpniowym szczycie inflacji wskaźnik CPI w kolejnych miesiącach będzie spadać i w grudniu powinien wynosić 4-4,2% r/r. Ministerstwo także podtrzymuje swoją prognozę inflacji średniorocznej w 2009 r. na poziomie 2,9%.
• Według MG tegoroczny wzrost gospodarczy wyniesie 5,5%, a w drugiej połowie roku gospodarka zwolni.
• Według Ministerstwa Pracy w sierpniu stopa bezrobocia spadła do 9,3% (z 9,4%) w lipcu. Od początku roku liczba bezrobotnych spadła o 341,5 tys. osób tj. o 19,6%.
• Wartość oszczędności, którymi dysponowały gospodarstwa domowe w Polsce, wyniosła 671,9 mld zł na koniec czerwca 2008 r. W ciągu ostatnich trzech miesięcy oszczędności Polaków zmniejszyły się o 13 mln zł (czyli o 1,9%).
• Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE) prognozuje wzrost gospodarczy w trzecim kwartale 2008 roku na poziomie 4,4%, a w całym 2008 roku na poziomie 5,2%. Przewiduje też w 2009 roku wzrost gospodarczy w wysokości 4,9%.
• Opublikowano projekt "Polityki energetycznej Polski do 2030 r.". W jego założeniach przyjęto, że do 2030 r. Polska ma zmniejszyć energochłonność gospodarki do poziomu, jaki stare państwa UE miały w 2005 r. W jej ramach przewiduje się współpracę w energetyce atomowej tak z Litwą i republikami nadbałtyckimi, jak i z Ukrainą. Wynika z niego także, że w Polsce trzeba budować co rok elektrownie o mocy 1,5 tys. do 2 tys. MW, aby zastąpić stare i wyeksploatowane już elektrownie, zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię i stworzyć odpowiednie rezerwy mocy w elektroenergetyce.
• W pierwszych 7 miesiacach roku przychody z prywatyzacji wyniosły nieco ponad 538 mln zł, czyli prawie 40% planu rocznego, a Przychody z dywidend spółek, w których skarb państwa ma udziały, przekroczyły 308 mln zł.
• Polacy są zadłużeni na ok. 60 mld zł. Mamy problemy ze spłatą kredytów konsumpcyjnych, podatków (19 mld zł), a nawet mandatów 321 mln zł). W ciągu roku to zadłużenie wzrosło o 5%. Niepokojąco rozwija się konsumpcja oparta na kredytach. Według szacunków NBP prawie 4% kredytów, to kredyty zagrożone.
• Do ważniejszych prywaryzacji jeszcze w tym roku należy zaliczyć: sprzedaż energetycznego koncernu Enea (w 2009 będzie to PGE, a w 2010 roku Tauron). Nie jest wykluczone, że Skarb Państwa sprzeda część swoich udziałów w PKO BP (obecnie ma ich 51,49%).
• Wśród planowanych inwestycji energetycznych nie ma elektrowni jądrowej, w zamiarach jest budowa przede wszystkim źródeł węglowych, które mają dać do 2030 r. 19 tys. MW mocy brutto. Połowa tej mocy powinna zostać oddana do użytku ok. 2015 roku.
• Niemcy planują budowę elektrowni węglowej o mocy 1850 MW w Lubminie ok. 50 km od granicy z Polską. Polska oczekuje wyjaśnieć od Niemiec, bo zagraża to środowisku naszych nadmorskich kurortów.
• Wszystko wskazuje na to, że po niemal 100 latach istnienia, zostanie podjeta decyzja o likwidacji Huty Szczecin. Od trzech lat nie produkuje się w niej stali.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

POROZMAWIAJMY O PERSPEKTYWACH POLSKIEJ ENERGETYKI

W Polsce 92,5% zapotrzebowania na energię elektryczną jest zaspokajane z elektrowni węglowych. Na każdą megawatogodzinę elektryczności wytworzonej w Polsce przypada 0,94 t CO2 wydalonego do atmosfery. Jest to dużo np. w porównaniu ze Szwecją, gdzie turbiny wodne i inne odnawialne źródła stanowią znaczną część systemu energetycznego, w wyniku czego produkcja jednej MWh prowadzi do emisji tylko 0,02 t CO2...

Na początku roku Komisja Europejska przedstawiła plan, by do roku 2020 ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 20%, poprawić wydajność energetyczną o 20% i produkować 20% energii zużywanej przez 27 państw członkowskich ze źródeł odnawialnych. Obecnie przedsiębiorstwa dostają swoje limity CO2 za darmo, lecz według zaproponowanej nowej dyrektywy począwszy od 2013 r. elektrownie musiałyby kupować swoje uprawnienia na otwartych ogólnoeuropejskich licytacjach. Konsekwencje takiego rozwiązania mogą być różne, w zależności od struktury surowcowej przemysłu energetycznego kraju. Wygląda jednak na to, że najpoważniejsze problemy z tego powodu będzie miała Polska, a w podobnej sytuacji znajdą się kraje takie jak Estonia, Bułgaria i Grecja.

Dyrektywę tę rozpatrzy we wrześniu Parlament Europejski. Polska jest dziś jednym z najostrzejszych krytyków zaproponowanego rozwiązania. Szereg krajów, których energetyka zależy od węgla obawia się, że projekt zaszkodzi ich wzrostowi gospodarczemu. Jednak Komisja Europejska uważa, że trzeba wybrać ten wariant, aby zapewnić równe i sprawiedliwe traktowanie w całej Unii.

Skutkiem tych działań będzie wzrost cen energii. Szacunki wzrostu tych cen są bardzo zróżnicowane. Według Komisji Europejskiej konieczność kupowania zezwoleń na aukcjach podniesie ceny elektryczności średnio o 22%. Jednak polskie obliczenia wskazują, że wprowadzenie w życie tych rozwiązań spowoduje wzrost cen energii znacznie powyżej 100%. Pewne złagodzenie tych skutków może dać to, że Polska ma dostać 1 mld euro rocznie z zysków z licytacji limitów w bogatszych krajach członkowskich, prócz tego polskie państwo ma samo uzyskać 3 mld euro rocznie z obrotu zezwoleniami. Te środki będzie można przeznaczyć na złagodzenie skutków droższego prądu dla konsumentów... o ile rząd tak zdecyduje.

Jeśli jednak dojdzie do wprowadzenia w życie tej dyrektywy, to nie jest wykluczone, że przedsiębiorstwa energochłonne (przede wszystkim hutnictwo, cementownie, szkło) zaczną przenosić swoja produkcję tam, gdzie są łagodniejsze przepisy dotyczące ochrony środowiska.

Ostatnio opublikowano projekt "Polityki energetycznej Polski do 2030 r.". W jego założeniach przyjęto, że do 2030 r. Polska ma zmniejszyć energochłonność gospodarki do poziomu, jaki stare państwa UE miały w 2005 r. W jej ramach przewiduje się też współpracę w energetyce atomowej tak z Litwą i republikami nadbałtyckimi, jak i z Ukrainą. Z tego projektu wynika także, że w Polsce trzeba budować co rok elektrownie o mocy 1,5 tys. do 2 tys. MW, aby zastąpić stare i wyeksploatowane już elektrownie, a także by zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię i stworzyć odpowiednie rezerwy mocy w elektroenergetyce. Wśród planowanych inwestycji energetycznych nie ma elektrowni jądrowej, w zamiarach jest budowa przede wszystkim źródeł węglowych, które mają dać do 2030 r. 19 tys. MW mocy brutto. Połowa tej mocy powinna zostać oddana do użytku ok. 2015 roku.