2016-05-19 13:09
Wzrost zagrożeń "szytych na miarę" © Artur Marciniec - Fotolia.com
Przeczytaj także: Ransomware: trojan Koler wyłudza okup
W celu przyciągnięcia możliwie jak największej liczby potencjalnych ofiar ataku, cyberprzestępcy tworzą spam dostosowany do „przemycania” zagrożeń w lokalnych językach, związanych z regionalnymi markami i metodami płatności. Ransomware sprytnie zamaskowane jako autentyczne powiadomienia e-mail, zawierające logotypy rozpoznawalnych marek, jest bardziej wiarygodne i bardziej „klikalne”, a przez to opłacalne finansowo dla przestępcy. Aby zwiększyć efektywność podrobionych e-maili, oszuści podszywają się pod lokalne urzędy pocztowe, podatkowe oraz organów ścigania, a także inne firmy użyteczności publicznej. Od teoretycznie wiarygodnego źródła możemy więc otrzymać fałszywe powiadomienia o wysyłce, zwrocie, mandacie i rachunku za energię elektryczną. SophosLabs odnotował także wzrost ilości spamu w postaci wiadomości, które stworzone są zgodnie z zasadami gramatyki i interpunkcji.Trzeba dobrze się przyjrzeć, żeby rozróżnić fałszywe e-maile od tych prawdziwych – mówi Chester Wiśniewski, Senior Security Advisor w Sophos. – Świadomość istnienia taktyk stosowanych w danym regionie staje się ważnym aspektem bezpieczeństwa.
fot. Artur Marciniec - Fotolia.com
Wzrost zagrożeń "szytych na miarę"
Z racji tego, że cyberprzestępcy świadomie tworzą zagrożenia, które nie wyglądają podejrzanie i są specjalnie ukierunkowane, zdecydowanie trudniej rozpoznać szkodliwy spam.
Nawet pranie pieniędzy jest lokalizowane, by było bardziej opłacalne dla cyberprzestępców. Przetwarzanie kart kredytowych może być ryzykowne dla przestępców, więc zaczęli wyłudzać pieniądze za pomocą anonimowych metod płatności internetowych – wskazuje Chester Wiśniewski. – Spotkaliśmy się z przypadkami cyberprzestępców, którzy korzystali z odpowiedników lokalnych kart płatniczych i popularnych lokalizacji zakupowych, takich jak karty prepaid Green Dot MoneyPak z Walgreens w USA i Ukash, czyli paysafecard, którym można dokonywać płatności w różnych punktach sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii.
Cyberprzestępcy programują ataki w taki sposób, aby pomijać konkretne kraje lub klawiatury w danym języku – mówi Wiśniewski. – To może się dziać z wielu powodów. Może oszuści nie chcą atakować w pobliżu miejsca, z którego uruchamiają szkodliwe oprogramowanie, aby uniknąć wykrycia. Może być to również spowodowane dumą narodową, bądź chęcią wzbudzenia podejrzeń wobec kraju, którego ataki omijają.
Istnieje cały chałupniczy przemysł idealnie skonstruowanych trojanów, skierowanych wyłącznie do banków w Brazylii. – podkreśla Wiśniewski.
oprac. : eGospodarka.pl
6 najpopularniejszych sposobów na zarażenie programami malware
Cyberprzestępczość przechodzi metamorfozę. Oto aktualne zagrożenia
Sophos Clean dla ochrony przed trojanami, ransomware i rootkitami
Nowy backdoor ukrywa się w pliku Microsoft Excel
Trojan Locky szyfruje dane na całym świecie
Ransomware CryptoWall znów uderza
Sklep internetowy IKEA na celowniku spamerów
Nowy wirus podmienia numery kont bankowych
Mail od Poczty Polskiej? Nie, to cyberprzestępcy
Dzień dobry! Mam wielki problem. Mianowicie pobierałem program, który daje licencję Windowsa, która go aktywuje, lecz gdy skończyła się ...
3 cyberoszustwa finansowe, przez które możesz wpaść w długi
Ceny materiałów budowlanych. Jest szansa na powrót do normalności?
Sprzedaż nieruchomości dziecka - jak wygląda procedura?
Planujesz sprzedaż mieszkania? To dobry moment
Młodzi ludzie coraz później opuszczają dom rodzinny. Winna pandemia?
Nikkei 225 najwyżej od stycznia po "Dniu Góry"
MF zaostrza nadzór nad firmami w zakresie rejestrowania sprzedaży