eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 38/2015

Europa: wydarzenia tygodnia 38/2015

2015-09-20 13:29

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 37/2015

  • Unijne problemy z uchodźcami na Kontynencie zwiększają obawy Brytyjczyków i prawdopodobieństwo podjęcia przez nich decyzji o Brexicie. Takie obawy prezentuje także premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Warto tu dodać, że coraz więcej Polaków przebywających obecnie w Wielkiej Brytanii ubiega się o brytyjskie obywatelstwo i nie zamierza wracać do kraju. Do wielkiej Brytanii w ubiegłym roku wyjechało 120 tys. Polaków.
  • Wg unijnego urzędu statystycznego Eurostat-u wyrównana sezonowo produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w lipcu 2015 r. o 0,6% m/m. W całej UE produkcja wzrosła o 0,3% w tym ujęciu.
  • Min. Sawicki w sejmowym wystąpieniu oszacował straty w polskim rolnictwie w związku z suszą oszacowano na ponad 1 mld zł. Rząd przeznaczył na pomoc dla rolników 450 mln zł. Komisja Europejska podzieliła 500 mln euro na wsparcie dla producentów zmagających się z trudną sytuacją na rynkach rolnych. Z tej puli Polska otrzyma bezpośrednio 28,9 mln euro. Największa pomoc zostanie skierowana do Niemiec (69,2 mln euro), Francji (62,9 mln euro) oraz Wielkiej Brytanii (36,7 mln euro). Podobny udział w tej puli jak Polska otrzymają rolnicy Holandii (29,9 mln euro), Hiszpanii (25,5 mln euro) oraz Włoch(25 mln euro).
  • Problem uchodźców w dalszym ciągu jest głównym problemem politycznym unijnej Europy. Będzie on kolejny raz (23.09.15) rozpatrywany przez nadzwyczajny szczyt przywódców unijnych. O zwołanie szczytu apelowało w minionych dniach kilkoro przywódców unijnych, w tym kanclerz Niemiec Angela Merkel. Już teraz mówi się, że Polska otrzyma 10 tys. euro na każdego przesiedlonego uchodźcę i 6 tys. na relokowanego. Natomiast sama będzie musiała jednak sfinansować programy integracyjne dla tych osób. Według propozycji Brukseli Polska miałaby przyjąć około 12 tys. imigrantów.
  • Według Europejskiego Banku Centralnego (EBC) nadwyżka na rachunku obrotów bieżących strefy euro (w ujęciu wyrównanym sezonowo) spadła do 22,6 mld euro lipcu br. z 25,4 mld euro (po rewizji) miesiąc wcześniej. To skutek nadwyżki w obrotach towarowych (26,9 mld euro) oraz z dodatniego salda usług (3,6 mld euro) i dochodów pierwotnych (2,8 mld euro), które częściowo były skompensowane deficytem dochodów wtórnych (10,7 mld euro). Jeśli do analizy przyjąć okres 12-miesięczny, to nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w tym ujęciu wyniosła 270,8 mld euro, tj. 2,6% PKB strefy euro wobec 184,4 mld euro (1,8% PKB) nadwyżki rok wcześniej.
  • Według Eurostat-u ceny konsumpcyjne w strefie euro wzrosły w sierpniu o 0,1 proc. licząc r/r.
  • Niekorzystne informacje nadchodzą z Białorusi, gdzie Produkt Krajowy Brutto w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku spadł o 3,5 proc. licząc r/r.
  • Największy bank niemiecki Deutsche Bank w ramach "reorganizacji" częściowo wycofuje się z interesów w Rosji. W komunikatu banku wynika, że rezygnuje tam z handlu papierami wartościowymi i finansowania przedsiębiorstw (Corporate & Securities).
  • Okazało się, że Komisja Europejska zwleka ze skargą na Rosję do Światowej Organizacji Handlu (WTO) za embargo na unijną wieprzowinę. Embargo zostało nałożone po wykryciu na Litwie dwóch ognisk afrykańskiego pomoru świń i dzików. Komentatorzy uważają, że UE nie chce pogarszać już i tak napięte stosunki z Rosją.
  • Wyrok moskiewskiego sadu zobowiązuje Google do wypłaty odszkodowania użytkownikowi poczty Gmail. Poszkodowany pozwał koncern za czytanie jego korespondencji elektronicznej. Warto zwrócić uwagę na to, że rosyjski urząd antymonopolowy oskarżył Google o nadużywanie swojej pozycji i łamanie zasady konkurencji.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Według dr M. Jędrzejaka z Saxo Bank GREXIT WCIĄŻ REALNY

W niedzielę Grecy już po raz drugi w tym roku będą wybierać członków parlamentu. Ostatnie sondaże wskazują, że stworzenie stabilnego rządu może być niezwykle trudnym, albo nawet niemożliwym zadaniem. Ewentualna konieczność przeprowadzenia trzecich wyborów niesie ze sobą groźbę powrotu tematu Grexitu. I całkiem możliwe, że tym razem stałby się on faktem...

Gdy pod koniec sierpnia premier Alexis Tsipras podał się do dymisji, miał nadzieję, że Syriza odniesie stosunkowo łatwe zwycięstwo w przedterminowych wyborach parlamentarnych. Decydując się na taki krok, Tsipras liczył też zapewne na to, że pozbędzie się przy okazji z parlamentu dezerterów z własnej partii, którzy sprzeciwiają się porozumieniu wynegocjowanemu z wierzycielami Grecji. Zgodnie z nim, w zamian za zaakceptowany plan reform, Ateny mają otrzymać pożyczkę w wysokości 86 mld euro.

Teoretycznie sytuacja wydaje się dość prosta. Niezależnie od tego czy wybory wygra Syriza, czy Nowa Demokracja, to większość członków nowego parlamentu będą stanowić posłowie, którzy popierają wynegocjowane porozumienie. Problem w tym, że raczej nic nie wskazuje na to, by którejś z dwóch największych partii udało się zdobyć wystarczającą do samodzielnych rządów liczbę mandatów. Alexis Tsipras stanowczo zapowiedział zaś, że nie stworzy koalicji z Nową Demokracją, na której czele stoi Vangelis Meimarakis.

Tsiprasowi nie raz zdarzało się już wprawdzie zmieniać zdanie w ważnych kwestiach, ale jeśli tym razem dotrzyma słowa sytuacja może stać się na tyle patowa, że jedynym możliwym rozwiązaniem okażą się kolejne wybory. To skutkowałoby opóźnieniem wdrażania planu reform. Przedłużająca się niepewność odnośnie tego czy Grecja będzie faktycznie respektować postanowienia tego planu z pewnością wywołałaby stanowczą reakcję ze strony wierzycieli. Pierwsze pogróżki padły już zresztą z ust Jean-Claude’a Junckera w czasie przemówienia wygłoszonego w ubiegłym tygodniu w Strasburgu. Przewodniczący Komisji Europejskiej zaznaczył wyraźnie, że uzgodniony program musi być przestrzegany przede wszystkim przez rząd Grecji – zarówno obecny, jak i przyszły. Juncker ostrzegł, że jeżeli tym razem uzgodnione zasady nie będą przestrzegane, to reakcja UE i strefy euro będzie inna niż wcześniej.

Twarde stanowisko Komisji Europejskiej oznacza, że groźba Grexitu jest wciąż realna. Grecy, zwłaszcza w krótkim terminie, zapłaciliby za to bardzo wysoką cenę. Powrót do drachmy wywołałby drastyczną inflację, a grecki PKB – jak prognozują analitycy agencji Standard & Poor's – spadłby o 20 procent. Tyle, że z punktu widzenia eurolandu, Grexit paradoksalnie mógłby przyczynić się do umocnienia unii walutowej. Pozostałe państwa strefy euro dostałyby mocny impuls do działania, by zredukować ryzyko kolejnych kryzysów. Prawdopodobny chaos, jaki nastąpiłby w Grecji, pozwoliłby też ograniczyć w innych krajach członkowskich UE wpływy partii populistycznych, które niewątpliwie straciłyby wiele w oczach wyborców.

Za wzięciem pod uwagę Grexitu jako całkiem możliwego zdarzenia przemawia również jeszcze jeden ważny fakt, a mianowicie poprawa sytuacji we Włoszech, Irlandii i Portugalii. Choć zobowiązania tych trzech państw wciąż przekraczają 100 proc. PKB, to jednak ich zadłużenie powinno w najbliższych latach spadać. Scenariusz, jakiego obawiano się jeszcze całkiem niedawno, w którym wyjście Grecji ze strefy euro uruchomi efekt domina, dziś wydaje się mało prawdopodobny. Ateny z pewnością są tego świadome. Pytanie brzmi, czy wiedzą to również greccy wyborcy?

dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: