eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 45/2012

Europa: wydarzenia tygodnia 45/2012

2012-11-11 12:06

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 44/2012

  • Negocjacje między Radą UE a Parlamentem Europejskim z udziałem KE w sprawie korekty budżetu UE na 2012 r. i projektu budżetu na 2013 r. jak dotąd nie dały rezultatu.
  • Mimo groźby brytyjskiego weta, Niemcy stawiają na zawarcie już na najbliższym szczycie UE kompromisu w sprawie budżetu na lata 2014-2020. Analitycy prognozują, że unijny budżet zaprezentowany przez KE zostanie obniżony o ko. 100 mld euro. KE zaproponowała wydatki przez kolejne siedem lat na sumę 1,33 biliona euro w zobowiązaniach i 988 mld euro w tzw. płatnościach (faktycznych środkach, które mają być wydane na podstawie spływających faktur i innych umów).
  • Eksperci szacują, że w 2012 r. wzrost PKB Niemiec wyniesie 0,8 proc., a w roku przyszłym ma on wynieść ok. 1 proc.
  • Hiszpańskie linie lotnicze Iberia zwolnią prawie jedną czwartą swych pracowników i zracjonalizują swą sieć w ramach planu restrukturyzacji ogłoszonego w przez korporację International Airlines Group (to właściciel Iberii i British Airways).
  • Z raportu The London School of Economics and Political Science wynika, że koszty inwestycji niezbędnych dla zapewnienia bezpiecznych dostaw energii i realizacji celów programu redukcji emisji CO2 w perspektywie 2030 roku będą kosztować ok. 330 mld euro.
  • Obecnie francuski rząd sprzeciwia się badaniom nad eksploatacją złóż gazu łupkowego w kraju. W czerwcu ubiegłego roku została przyjęta ustawa, że we Francji nie wolno wydobywać gazu i oleju łupkowego za pomocą metody szczelinowania hydraulicznego. W tej ustawie dopuszczono eksploatację tych złóż przy użyciu metod przyjaznych dla środowiska.
  • Czeski rząd zapowiedział kontynuację polityki energetycznej, w której proponuje w latach 2012-2030 stopniowe odchodzenie od energetyki opartej na węglu i rozwój energetyki jądrowej tak, aby 80 procent energii pochodziło z produkcji krajowej, w tym 55 procent z elektrowni atomowych. Oznacza to, że będą zbudowane dwa nowe reaktory w siłowni jądrowej Temelin i piąty w elektrowni Dukovany.
  • PKB Łotwy wzrósł w III kw. 2012 r. o 5,3 proc. r/r (o 1,7 proc. kw/kw), po wzroście w II kw. o 5,0 proc. r/r (o 1,3 proc. kw/kw).
  • Bułgarski rząd zaaprobował porozumienie z Gazpromem o budowie bułgarskiego odcinka gazociągu South Stream, ale jego podpisanie uzależnił od nowej umowy ws. dostaw gazu, licząc na obniżkę cen. Bułgarski odcinek ma długość 540 km, a jego zdolność transportowa ma wynieść 63 mld metrów sześciennych rocznie. Gazociągiem będzie zarządzać spółka, w której Bułgaria i Rosja mają po 50 proc. udziałów.Wartość inwestycji jest oceniana na 3,3 mld euro i ma się zwrócić za 15 lat. South Streem będzie miał 3 600 km South Stream i jest to wspólny projekt Gazpromu i włoskiej firmy ENI, który ma zapewnić dostawy rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej z ominięciem Ukrainy, ma prowadzić z Rosji do Bułgarii, a dalej podzieli się na dwie nitki: północną - biegnącą przez Serbię i Węgry - do Austrii i Słowenii, oraz południową do Włoch przez Grecję. Zgodę na budowę swoich odcinków gazociągu wydały już Węgry i Serbia.
  • Przeciwko budowie siłowni atomowej na Litwie wypowiedzieli się mieszkańcy kraju w niedawnym referendum (62 proc. było przeciw). Wynik referendum (nie ma ono charakteru stanowiącego) zaakceptował kandydat na premiera Algirdas Butkewiczius. Niezadowoleni z tego są inwestor strategiczny projektu, japoński koncern Hitachi oraz partnerzy regionalni: Łotwa i Estonia. Nowa siłownia miałaby powstać w miejscowości Wisaginia (Visaginas), na miejscu zamkniętej Ignalińskiej Elektrowni Atomowej. Koszt budowy wyniósłby od 4,6 mld euro do 5,2 mld euro. Rozpoczęcie eksploatacji planowano na lata 2020-2022.
  • PKB Łotwy wzrósł w III kw. 2012 r. o 5,3 proc. r/r (o 1,7 proc. kw/kw), po wzroście w II kw. o 5,0 proc. r/r (o 1,3 proc. kw/kw).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

UKRAINA-ROSJA. WOJNY GAZOWEJ CIĄG DALSZY

Konflikt gazowy pomiędzy Ukrainą i Rosją trwa od wielu lat. Jego bazą jest postawa polityczna ukraińskich rządów, które starają się poluzować swoją dotychczasową zależność od Rosji. Jak wiadomo Rosja chce utrzymać Ukrainę w swojej strefie wpływów i odwieść ją od chęci ściślejszego związania się z Europą Zachodnią. Proponuje jako alternatywę rozwijany z Kazachstanem i Białorusią sojusz gospodarczy.

W ostatnich kilkunastu latach byliśmy świadkami licznych, rosyjsko-ukraińskich konfliktów gazowych, przy czym w kilku przypadkach w ostrej fazie tych konfliktów Gazprom zamykał przysłowiowy kurek z gazem, co poważnie niepokoiło także zachodnich odbiorców. W przeszłości rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz miały trudności z rozliczeniem ilości gazu transportowanego tranzytem przez Ukrainę do Europy Zachodniej. Rosjanie zarzucali też Ukraine kradzież gazu. Do tego dochodziły ciągle rosnące zaległości w płaceniu za zrealizowane dostawy...

Konflikt pomiędzy oboma krajami okazał się przede wszystkim niekorzystny dla Kijowa. Przyczynił się do stworzenia w Europie opinii o Ukrainie jako o niepewnym, a nawet nieprzewidywalnym kraju, na którym nie można polegać w sprawie tak ważnej jak dostawy gazu. Konsekwencją stały się strategiczne decyzje Rosji i czołowych krajów UE o budowie dwóch nowych magistral gazowych. W rezultacie na dnie Bałtyku poprowadzono gazociąg Nord Streem, którego możliwości transportowe maja być rozwijane. W końcówce tego roku rozpoczynana jest budowa drugiej magistrali - South Streem po dnie Morza Czarnego. Obie wielomiliardowe inwestycje omijają Ukrainę, ale też kraje Europy Centralnej w tym także... Polskę i republiki nadbałtyckie...

Kilka lat temu kolejny konflikt rozwiązano podpisaniem przez p. premier Tymoszenko nowego, wieloletniego kontraktu na dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę. Ustalał on wielkości rocznych dostaw i ceny (znacznie wyższe niż dostawy do Niemiec). Ukraina ma problemy z realizacją tego kontraktu, bo decydując się na oszczędności systematycznie zmniejsza pobór gazu, a prócz tego zakwestionowała podpisane w kontrakcie ceny. Dotąd Kijów płacił 432 USD za 1000 m sześciennych, które to ceny Kijów uznaje dziś za zbyt wysokie i wobec niemożności dojścia do porozumienia z Gazpromem, oskarżył Rosjan o praktyki monopolistyczne i oddał sprawę do międzynarodowego arbitrażu. Dodatkowym elementem konfliktu jest to, że Ukraina żąda także zmian we wspomnianym kontrakcie dążąc do obniżenia wysokości dostaw gazu w stosunku do zapisów w cytowanym kontrakcie. W międzyczasie Rosja, chcąc złagodzić konflikt zaoferowała Ukrainie korzystny kredyt dolarowy na zapłatę dotychczasowego zadłużenia i pokrycie kosztów nowych dostaw. Także za krok łagodzący konflikt należy uznać propozycję zapłaty za gaz w rosyjskiej walucie.

Sytuację polityczną wokół rosyjsko-ukraińskiego konfliktu gazowego zmieniła niedawna decyzja Brukseli, która bazując na przyjętych wcześniej założeniach polityki energetycznej, rozpoczęła badanie monopolistycznych działań wobec rosyjskiego giganta. Niewątpliwie ta nowa sytuacja sprzyjała kolejnym ustępstwom Gazpromu, który obniżył cenę dostaw gazu na Ukrainę do 432 USD za 1000 m sześciennych.
Na tej nowej sytuacji skorzystała też Polska. W ostatnim okresie płaciliśmy Gazpromowi 575 USD za 1000 m sześciennych. Była to najwyższa cena w Europie, znacznie wyższa od tej, jaką np. płaciły firmy niemieckie. W ostatnich dniach poinformowano, że z początkiem 2013 roku będziemy otrzymywali gaz w cenie "zbliżonej do tej, jaka jest płacona na rynku niemieckim". Nie ulega wątpliwości, że w tych ustępstwach cenowych Rosja widzi też szansę na rezygnację Unii Europejskiej z kontynuowania dochodzeń wobec Gazpromu.

Niedawno w tej sprawie powstał nowy fakt, bo Kijów zaczął kupować gaz od... niemieckiego koncernu RWE w cenie niższej niż dotychczasowe dostawy z Rosji. Te konkurencyjne dostawy są symboliczne, bo dotąd Ukraina importowała bowiem gaz wyłącznie z Rosji. Polska ma też w tym swój udział, bo gaz z Niemiec jest dostarczany przez Polskę. Od 1 listopada przez Hermanowice w kierunku Ukrainy na podstawie umowy zawartej z RWE Supply & Trading. Na Ukrainę można przesłać do 4 mln m sześc. gazu dziennie.

Jerzy NOWOTARSKI

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: